tomix pisze:Przyklad sasiedzki Ibiza Cupra 2004 rok seria 160 km - modyfikacja 200 km, 450 Nm ladna wszystko porobione, zadbana, rachunki itp, przebieg 216 tys zadnego telefonu przez 5 miesiecy, cena podana w ogloszeniu nalezy do sredniej. Odczekane 1 miesiac korekcja licznika, inne foto i pejzaż, inny tel, inna miejscowosc-- final auto sprzedane za 5 dni od ogloszenia
Podobnie miałem jak sprzedawałem dwa lata temu Astrę G kombi 1.7 DTI. Auto miało 8 lat i 260 tyś. km i było naprawdę technicznie w bardzo dobrym stanie. Byłem drugim właścicielem. Pierwszy to firma przez 3 lata i 150 tyś. km, ja drugi i przez 5 lat przejechałem 110 tyś. Na wszystkie naprawy i wymiany faktury i stempel w książce serwisowej. Dwa komplety opon, akumulator nowy na gwarancji itp, itd. Cena 13900 do negocjacji - wtedy do była dolna granica dla tego rocznika i wyposażenia. Jak myślicie ile było telefonów?
Jeden - od handlarza.... Jedyne pytanie jakie zadał to czy za 10000pln sprzedam.
Po kilku miesiącach w ogłoszeniu nie podałem przebiegu. Zaczeły się telefony. Najlepsza była jedna pani (dialog autentyczny bez koloryzowania):
"Dzień dobry - ja w sprawie Astry. Nie podał pan przebiegu w ogłoszeniu. Jaki jest?"
"260 tysięcy km"
"ŁO JEEEZUUUS MAAARIAA!!!"
I się wyłączyła.
W końcu po pół roku kupił go gościu za niecałe 11000....
-- Śr lis 27, 2013 12:38 --
aki pisze:TDI to się liczy
Te trzy literki dokładnie w tej kolejności to jest jakiś bożek....
Mam znajomego, który na Vectrze odkleił DTI i w to miejsce przykleił znaczek TDI
