Mam od krotkiego czasu "Turasa" 1T2 z 2007, silnik 1.9 Tdi (BLS jak odczytalem z nalepek znamionowych), podkrecony na 130KM, ( ponoc), ale papierow na to nie mam. Tak czy siak jak mu depne to zbiera sie ladnie:)
Dobra starczy tego chwalenia sie:)
Opis problemu:
Swieci sie check...przy kupnie poprzedni wlasciciel powiedzial, ze to wina kabla uzimienia sondy lambda...ale z tego co wiem to te diesle nie maja sondy lambda

Auto pali na dotyk...nic nie przerywa, nie dusi, muli itd...ale check sie swieci i mam dwa bledy:
004374- Oxygen (lambda) sensor Heating; B1 S1
008785- Oxygen (lambda) sensor Negative Lead
Po wykasowaniu bledow problem powaraca po parunastu minutach.
Nie wiem gdzie szukac przyczyny wiec dlatego zwracam sie do was o pomoc.
Pewnie nie ktorzy powiedza: "jak jezdzi i nic sie nie dzeje to daj sobie z tym spokoj..", ale ja wychodze z zalozenia, ze kazdy szanujacy sie "Turanowicz" nie dopusci do tego, zeby na panelu swiecila sie chocby pol kontrolki!
Czekam na podpowiedzi...dzeiki i wesolego Alleluja!
