Według instrukcji musi. Czy olej przy wymianie 30 tys ma jeszcze swoje właściwości smarujące i ochronne jakiekolwiek? Takie wymiany są również przewidziane w instrukcji.bartez55 pisze:A przypadkiem do bls z dpf nie musi być spełniona norma 507.00?
Czy zna ktoś przypadek, że przy zastosowaniu normy 505.01, a taka by była odpowiednia dla BLS gdyby nie dpf, że silnik się rozleciał, albo zauważył jego negatywny wpływ na elementy? Niestety prawda jest taka, że większość VAG po cudownych niemieckich serwisach olejowych co 30 tyś. przy przebiegach w okolicy 200-300 tyś. mamy cyrki z wałkami i popychaczami, niektórzy twierdzą, że również z panewkami, ale do nich jeszcze doszła teoria oszczędności na materiale przy ich produkcji.
Tutaj trzeba skupić swoja uwagę przy doborze oleju, a nie na DPF na którego negatywny wpływ ma wiele czynników: od jakości paliwa, sprawności turbo, szczelności układów dolotowych, stan pompowtryskiwaczy i apetyt auta na olej.
W przypadku dpf olejem przejmowałbym się najmniej, bo to jedna wielka ekologiczna propaganda, jak wymiana co 30 tys, aby zmniejszyć emisje i częstotliwość jego odbiór przy spuszczaniu jako odpad.
Jeżdżę od roku z kablem i monitoruje sobie zapełnienia, 8 procent popiołu po 60 tyś to nie jest dramatyczny wynik. Więcej szkody i ubicie dla DPF robią pompowtryski mające korekty w powyżej 1 niż dobry jakościowo olej z normą 505.01.
Można znaleźć masę informacji o tym, że jak masz dpf jeździj na 507.00, a jak już nie masz to możesz przejść na 505.01 5w40. Co jest wyznacznikiem i źródłem tego typu powielanych teorii?
Może, to że jak w wyszukiwarkach doboru oleju gdy zaznaczymy, że nie ma DPF wskakuje nam już wcześniej niedopuszczalny olej?:)
Jeśli ktoś wymienia DPF to ok, jest to może (według mnie znikomy) jakiś sposób podtrzymania żywotności i pozytywnego wpływu na ekologię.
Każdy kto robił silnik po serwisach olejowych dyktowanych przez instrukcję, pewnie jak ja już dawno do niej nie zajrzał
