Witam
Moim pierwszym samochodem którego posiadam do dzisiaj jest Skoda Felicja 1,3 MPI z 1996r. Auto bezawaryjne odpalasz i śmigasz, mam go kilka lat i jestem z niego super zadowolony.
Drugim nabytkiem była Honda Jazz 1,4 z 2002r. Ledwo kupiłem już wpakowałem któryś tysiąc. Klima padła mi trzy razy, no ale co zrobić. Ogólnie powiem tam, silnik super reszta padaka.
W tym roku powiększyłem rodzinę o kolejnego syna więc i męskie rodzinne autko trzeba było kupić. Padło , że Cady albo Touran. Po półrocznej męce w szukaniu i oglądaniu rozwalonych rupci trafił się szafirowy Touran. Moje założenie były następujące : duże rodzinne auto , na gaz.
Dlatego padło na TOurana z silnikiem 1,6 MPI ,
Typ 1T
BSE 1539
Aktualnie jest po mechaniku u którego zostało zrobione:
- wymiana świec zapłonowych
- filtr kabinowy
- filtr powietrza
- filtr oleju
- filtr paliwa
- wymiana rozrządu
- osłona przegubu
- tulej 2 sztuki
- wymiana płyny w chłodnicy
- zestaw śrub antykradzieżowych
- wymiana oleju na Shell Ultra Extra 5W30
- opony GoodYear Vector 4 Season G294 V XL rozmiar 225/45/17
- ustawienie geometrii
Na następny dzień gdy odebrałem auto od mechanika zrobiłem 130 km i byłem załamany bo pod domem auto nabawiło się czkawki. Gdy dodawałem gazu dławiło się , szarpało. Na biegu jałowym silnik pracował jakby bez jednego gara i szarpał obrotami. Zapaliła się kontrolka ESP oraz check engine.
Po konsultacji z mechanikiem wymieniłem cewkę zapłonową która notabene miała strasznie zaśniedziałe piny i jak ręką odjął autko śmiga jak szalone. Postanowiłem wymienić do kompletu świec cewki jeszcze przewody które wymieni mi gazownik w czwartek.
W czwartek zakładam gaz i tylko jeździć.
Pozdrawiam
Niebieski 2009 1,6 MPI - pierwszy VW
-
- Kandydat
- Posty: 9
- Rejestracja: czw cze 25, 2020 23:34
- Auto:: Touran 1,6 MPI
- Imię:: Dawid
- Lokalizacja: poznań