Nie znalazlem podobnego przypadku wiec pisze.
Dwa lata temu wymienilem uszczeleke pod glowica, planowanie glowicy oczywiscie w zestawie no i pare innych drobnych wymian w silniku przy okazji.
Dlaczego wymienialem?
Obecnosc CO2 w ukladzie chlodzenia. Co 50-60 km na FIS informacja o niskim stanie plynu chlodniczego. Odkrecam korek i tu psssssssssss i plyn wraca do normy.
Wymienielem najpierw korek na zbiorniczku i nic...
Test na CO2 no i mamy to. Poszla w/w naprawa i po remoncie wszystko git. Dwa lata bez problemu. Tydzien temu wymienilem dwumase ze sprzeglem i mechanik dzwoni i mowi , ze w zbiorniczku nie ma plynu i dziwnie bombluje...


Dodam ze rok temu wymienielem chlodniczke EGR bo syczala przy dodaniu gazu, a slyszalem ze ona tez moze dawac identyczne objawy jak nieszczesna UPG.
EGR to byl zamiennik, wiec nie wiem teraz...czy to UPG sie uwalila ( ale po 2 latach),czy EGR padl.
Idzie jakos sprawdzic ta chlodniczke czy jest wadliwa, czy nie ma takiej opcji?
Jakies inne pomysly skad to CO2 w ukladzie?
Dodam ze nie bombluje tak jak za pierwszym razem ale cisnienie daje na uklad po jakims czasie spore.
Pozdrawiam i oczekuje konkretnych odpowiedzi.