Kiedyś jeździłem Turankiem 2.0 (z wirusem od Jacy) potem była Honda CRV. Teraz szukam czegoś pokroju Sharana lub Alambry (koniecznie z 7 fotelami - za chwilkę będzie rodzina 2+4

Mój budżet to ok 45k (mam jeszcze ze 2-3k na jakieś nieprzewidziane wydatki). Rocznie robię około 20-30 tys. (chyba, że wcisnę auto żonie do odwożenia dzieci

Pogadałem z różnymi osobami i już sam nie wiem co wybrać.
Jedni mówią, że tylko benzyna

Drudzy mówią, że tylko diesel

Trzeci tylko nie bierz z DSG bo drogie remonty.
Wiem, że decyzja należy do mnie ale co byście polecili w tym budżecie aby się nie wpakować w kłopoty. Chyba, że od razu ściąć go do 40k i na wstępie szykować się na remonty.

