Po dalszym rozpoznaniu okazało się, że linia lewa - do lewego tylnego koła - na łączniku ma gwint M12x1 a linia prawa M10x1. Dokupiona redukcja z M12x1 na M10x1 nie nadaje się tym miejscu. Zapewne pasowałaby w gnieździe, gdzie przychodzi rurka rozszerzona w kielich. Ale nie w grzybek. Ostry kant nie sprzyja uszczelnieniu, w tym przypadku próbie zaślepienia i nawet grawitacyjnie opadający płyn kapał z zaciągniętego pierwszą ukręconą końcówką i redukcją otworu w łączniku.A co by się działo przy naciskaniu hamulca


Na tym się nie skończyło.
Po założeniu rurki, skręceniu co było trzeba, uzupełnieniu płynu - w trakcie odpowietrzania wykryłem poważne przeciekanie na redukcji (tego się spodziewałem) i o zgrozo! wyciek chyba spod tłoczka w zacisku. Wydawało się, że założone gumki i uszczelki były dobrze. Niestety coś gdzieś cieknie. A odpowietrznik i wejście płynu do zacisku suche - więc tłoczek. Widziałem to z kanału, ciekło po tarczy osłony.
Koniec końców znów zaślepiłem linię do lewego koła, tym razem na wyjściu z kwadratowego łącznika obciętą i zaklepaną oryginalną końcówką M12. Majonez nadal będzie hamował na 3 koła.


eidt: o ja niepoprawny optymista, przez noc zrobiła się ogromna plama pod tą kostką łączącą. Uciekł płyn ze zbiorniczka, i zapowietrzyło się jak cholera. Raczej pompa też. Nożny nie działa.
-- 26 wrz 2021, o 22:23 --
Skończyłem wymianę wszystkich wężyków elastycznych, tarcz hamulcowych, klocków, osłon blaszanych. Przy okazji dwie długie rurki sztywne. Zregenerowałem tylny lewy zacisk. Jeszcze nie do końca poradziłem sobie z zapowietrzeniem. Hamuje, ale pedał zrobił się długi.