
To mój AVQ po wirusie w V-Tech.
Nie miało, tylko zostało zmierzone. Cały czas trzeba pamiętać, że wyniki z hamowni podwoziowej to pomiary pośrednie, orientacyjne. Ważne jest zmierzenie różnicy przed i po, a nie wartości rzeczywistych. Do tego to hamownia silnikowa jedynie.Tomas pisze:już kilka Touranów miało więcej koników niż deklarowana moc z fabryki.
KriSSo pisze:Nie miało, tylko zostało zmierzone. Cały czas trzeba pamiętać, że wyniki z hamowni podwoziowej to pomiary pośrednie, orientacyjne. Ważne jest zmierzenie różnicy przed i po, a nie wartości rzeczywistych. Do tego to hamownia silnikowa jedynie.Tomas pisze:już kilka Touranów miało więcej koników niż deklarowana moc z fabryki.
KriSSo pisze:Dzięki za odpowiedź, zdaje się, że o taką mi właśnie chodziło. Zatem, bardzo konkretne pytanie: parametry mocy i momentu podawane przez producenta są oparte na którym pomiarze? Hamowni podwoziowej, czy silnikowej?JacaTouran pisze:Nie możemy porównywać hamowni silnikowych do hamowni podwoziowych...
Ale w jaki sposób producent określa moc na kołach, konkretnie. Na podstawie wyników badań na hamowni podwoziowej, skoro na kołach?JacaTouran pisze:Producent określa moc na kołach według określonej normy.
To w końcu jak producent mierzy? Przecież to jest kluczowe pytanie, by w ogóle można było porównywać te wyniki.r00x pisze:Producent może sobie pozwolić na hamownie silnikową składając kilkaset tyś. tych samych silników.