Ostatnio w "STONCE" tzn. biedronce kupiłem samochodowy pochłaniacz wilgoci fajna sprawa na zimę kładziesz pod nogi przy wilgotnym dywaniku i ładnie wszystko zaciąga łącznie z zapachem kosztuje "frytki" więc warto spróbować
gabi10 pisze:Witam
No i co dalo sie jakos rozwiazac problem tego zapachu u mnie od tygodnia podobny problem i nie moge zlokalizowac przyczyny
Nie, póki co nic z tym nie robiłem, pogoda ładna więc staram się wietrzyć i jakby mniej czuć ale podejrzewam że to do czasu aż znowu zrobi się chłodniej i wilgotniej. Jak znajdę trochę wolnego czasu w weekend to przejrzę dokładnie auto, muszę zlokalizować wężyk od sprysku na tył bo mi nie leci, może gdzieś idzie w wykładzinę? W kwietniu robię jeszcze serwis klimy bo nie działa (ostatnio wywaliło jakiś błąd wentylatora jak robiłem na serwisie coś innego) więc zrobimy od razu odgrzybianie itp.
Witam
Jak wyzej pisalem dzis walczylam caly dzien z tym przykrym zapachem wykadziny suche podsufitka tez i znalazl sie winowajca wyczyscilem kanaly klimy i jak na razie zapach znikl pomogla pianka za 50 zeta
Gabi10 Oby nie ale podejrzewam, że zapaszek wróci. Przydałoby się ozonowanie i wyczyszczenie parownika klimy. Ja u siebie zamierzam w weekend popracować i kompleksowo wyczyścić po zimie nie tylko klimę ale i środek bo strasznie zapuściłem a temat rozpoczęty jest adekwatny do stanu mojego autka.
gabi10 pisze:Witam
Jak wyzej pisalem dzis walczylam caly dzien z tym przykrym zapachem wykadziny suche podsufitka tez i znalazl sie winowajca wyczyscilem kanaly klimy i jak na razie zapach znikl pomogla pianka za 50 zeta
Ja w Micrze od dziś testuje sposób na jabłko. Kilogram jabłek kroi się na kawałki i zostawia w samochodzie, pilnując żeby nie zaczęły gnić. Powinno wyciągnąć wszelkie zapachy.
Tomas pisze:Ja w Micrze od dziś testuje sposób na jabłko. Kilogram jabłek kroi się na kawałki i zostawia w samochodzie, pilnując żeby nie zaczęły gnić. Powinno wyciągnąć wszelkie zapachy.
Tomas, czuję tu lekką nutkę znachorstwa ale tak naprawdę takie metody mogą faktycznie skutkować kiedyś znajomemu w audi 80 rozbiły się jajka w bagażniku, a że był to słoneczny dzień to można wyobrazić sobie ten zapach jednak wymyślił sobie sposób, który dziwnym trafem poskutkował, przez kilka dni, oczywiście nie 24h na dobę ;D tylko 2-3szt. dziennie, palił chińskie kadzidełka w zamkniętym bagażniku i straszny odór znikł
To stary sposób handlarzy na zamęczone auta, znam nawet przypadek Passata w którym żywot zakończył jego właściciel tak parę dni stał na parkingu. Polak kupił mimo że waliło zdrowo, no i co zrobił ? Kupił furmankę jabłek i po dach Passata wyładował, no zapach znikł.
Tomas pisze:To stary sposób handlarzy na zamęczone auta, znam nawet przypadek Passata w którym żywot zakończył jego właściciel tak parę dni stał na parkingu. Polak kupił mimo że waliło zdrowo, no i co zrobił ? Kupił furmankę jabłek i po dach Passata wyładował, no zapach znikł.