Podróż z dziećmi: w dzień czy w nocy?

Ciężkie problemy ze stolcem tak to tutaj
matti1535
Specjalista
Posty: 504
Rejestracja: wt gru 13, 2011 14:13
Auto:: Touran
Imię::
Lokalizacja: Kluczbork

Podróż z dziećmi: w dzień czy w nocy?

Post autor: matti1535 »

Podróżujecie w dzień czy w nocy zmierzając do odległego celu urlopu? Lepiej (szczególnie z dziećmi) robić to w dzień czy w nocy? Czeka mnie taka decyzja za 3 dni.
Noc
za: płynna i krótsza jazda, cisza w aucie, mniej postojów, ekonomiczniejsza jazda,
przeciw: niebezpieczeństwo zaśnięcia, zmęczenie po podróży, zwierzęta wychodzące na żer,
Dzień
za: naturalna pora do jazdy, wypoczęcie po nocnym śnie,
przeciw: korki, większe spalanie przez korki i klimatyzację, hałas i marudzenie dzieci, częstsze postoje (siku, pić, McD i inne)
Awatar użytkownika
Tomas
Władca postów
Posty: 2325
Rejestracja: czw sty 06, 2011 13:24
Auto:: Octavia II FL 1.6 CAY 10
Imię:: Tomek
Lokalizacja: Gorzów
Podziękował: 438 razy
Otrzymał podziękowań: 127 razy

Post autor: Tomas »

Jak masz zmiennika na noc, jedź w nocy ze względu na dzieci.

Ja podróżowałem i tak i tak. Problem po nocy jest taki że i tak człowiek jest padnięty i dzień stracony bo idzie się raczej spać.
ckcaddy
Przeglądacz
Posty: 98
Rejestracja: śr cze 05, 2013 09:18
Auto:: caddy 1,9 TDI bsu
Imię:: wojtek
Lokalizacja: świętokrzyskie
Otrzymał podziękowań: 2 razy

Post autor: ckcaddy »

ja wolę w nocy tzn start o 19 lub 20:00 zależy gdzie? jak daleko? jakie drogi?
i koniecznie ze dwie dobre kanapki pod ręką + mały napój tak żeby być samoobsługowym i nikogo nie budzić. przy dobrych wiatrach kilka km się robi bezstresowo.
robię tak 600 km z domu nad morze start 22:00 lądowanie w okolicach Gdańska około 6:00, teraz może trochę szybciej do zrobienia bo trochę wiecej S7 zrobione
caddy(lepsza wersja tourana) life 1,9 TDI 75/139 KM BSU, skrzynia JCY, typ handlowy 2KBD52, model CA, 2009, bordo metalik, średnio 6,2l/100km, dołożone RNS 510, tempomat, kierownica skóra multi, światła dzienne w trybie amerykańskim 64%, MFA+, czarne światła AL przód
Awatar użytkownika
Dodi
Władca postów
Posty: 3653
Rejestracja: pn maja 09, 2011 10:00
Auto:: Sharan 7N CFGB
Imię:: Paweł
Lokalizacja: Łuków
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowań: 58 razy

Post autor: Dodi »

ja 100 razy lepiej wole w dzien jechac ze wzgledu na bezpieczenstwo... nie patrze na marudzenie dzieci, korki i ekonomike jazdy... woel bezpiecznie dojechac niz byc przyczyna tragedii ze wzgledu na oszczednosc paru groszy, troche stresu lub nie wiem czego... w nocy nawet jak masz zmiennika i nie bedzie w tym Twojej winy to moze zasnąć ktos inny np. z naprzeciwka...
Awatar użytkownika
Maciej_F
Expert
Posty: 1161
Rejestracja: czw wrz 08, 2011 15:38
Auto:: Alhambra 7N
Imię:: Maciej
Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Podziękował: 49 razy
Otrzymał podziękowań: 68 razy

Re: Podróż z dziećmi: w dzień czy w nocy?

Post autor: Maciej_F »

matti1535 pisze:Czeka mnie taka decyzja za 3 dni.
No to ja tyż ... :P


Noc : tak by chciała jeździć żona
Dzień : a tak ja : noc jest do spania a nie do pracy
matti1535
Specjalista
Posty: 504
Rejestracja: wt gru 13, 2011 14:13
Auto:: Touran
Imię::
Lokalizacja: Kluczbork

Post autor: matti1535 »

Jestem typem "sowy" i lubię pracować w nocy, o ile wcześniejszą noc prześpię normalnie i nie padam na pysk. Czasem stres przy jeździe w dzień (np: lawirowanie między TIR-ami, wrzaski dzieciaków, itd.) bardziej mnie męczą niż nocna walka z sennością. Jadę naszymi polskimi drogami nad Bałtyk. Jeśli by szło o autostrady, to ruszyłbym raczej wcześnie rano.
Awatar użytkownika
rock4
Specjalista
Posty: 819
Rejestracja: ndz lut 27, 2011 22:19
Auto:: Touran 1,9 AVQ 2003
Imię:: Marek
Lokalizacja: Bolesławiec
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowań: 20 razy
Kontakt:

Post autor: rock4 »

Zdecydowanie noc.
Wygląda to u mnie tak (dla lepszego zobrazowania załóżmy, że chcę się dostać 15 sierpnia nad morze - ok. 450km ode mnie): w nocy z 13/14 sierpnia staram się siedzieć dość długo przed kompem/TV (np. 1-2 w nocy) a 14 sierpnia wstaję jak zwykle - ok. 7 rano. To że spałem ok. 5 godz. powoduje że 14 sierpnia jestem niedospany i wcześniej kładę się spać czyli ok. 21 już mi się oczy zamykają (do tego momentu wszystkie walizki i zabawki już są spakowane). Wstaję ok. 2 w nocy z żoną (psssssyyykkkk - pierwszy RedBull idzie w ruch), pakujemy samochód budzimy syna i po 30-45 min. jedziemy już w stronę morza.
Rodzinka śpi, a ja w okolicach podłokietnika mam 1-2 puszki kolejnych RedBuli choć piję je bardziej profilaktycznie niż z musu.
Najczęściej ok. 8-9 rano meldujemy się w recepcji/pensjonacie nad morzem. Popołudnie wygląda tak, że żona idzie na plażę lub deptak, a ja mam 2-3 godzinki spokoju by odespać zarwaną noc.
Polecam wszystkim jazdę nocą ze względu na mniejszy ruch, mniejszą ilość suszarek, ciszę na "radyjku" (chodzi mi tu o przekleństwa, które zdecydowanie częściej można zaobserwować w ciągu dnia gdy zdenerwowanie kierowców korkami wzrasta).
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
transporter0
Przeglądacz
Posty: 111
Rejestracja: śr lut 27, 2013 09:59
Auto:: 1.9TDI BXE 2009
Imię:: Marcin
Lokalizacja: Poznań
Otrzymał podziękowań: 3 razy

Post autor: transporter0 »

Noc, tylko noc. Uwielbiam jeździć w nocy. Długie wyjazdy zawsze ustawiamy pod wieczór. Rano lub do południa jesteśmy na miejscu, i mamy jeden dzień zawsze do przodu. Mała przesypia całą noc i jest spokój. Co do bezpieczeństwa, to każdy chyba zna swoje granice i możliwości spędzania godzin za kółkiem. W moim przypadku wiem że 24 godziny jazdy ciągiem są do zniesienia. Chociaż najlepsza wydajność organizmu to ok 18h.
Turek 1.9TDI '09 i BMW e61 520dA LCI 2010
stach
Użytkownik
Posty: 220
Rejestracja: pt maja 17, 2013 08:51
Auto:: 5T 1,6 CRKB 2016
Imię:: Staniaław
Lokalizacja: Gdynia
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowań: 18 razy

Post autor: stach »

bezapelacyjnie noc
w dzień tłok na trasie tiry mijanki na 3-go i poza tym nigdy nie wiadomo czy jakiś baran nie wyjedzie z podporządkowanej
w nocy widać światła z daleka i dzięki temu wiesz czego się spodziewać za parę km i mniej bodźców rozprasza twoją uwagę
jeśli się stresujesz o senność podczas nocnej jazdy to polecam wypić poprzedniego wieczora parę :piwo: i położyć się spać nie szybciej niż o 2 w nocy i spokojnie przespać do południa a wieczorem w drogę
i szczególnie uważaj o 4-5 rano zaplanuj wtedy jakiś postój
Awatar użytkownika
Robcio
Użytkownik
Posty: 262
Rejestracja: pn lip 01, 2013 21:37
Auto:: Touran 1,9TDI Trendline
Imię:: Robert
Lokalizacja: Lublin
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowań: 29 razy

Post autor: Robcio »

Rowniez preferuje nocna jazde... cisza, mniejszy ruch i spokoj za plecami.

Mnie zdecydowanie bardziej meczy np. kilka godzin jazdy dziennej po zatloczonej drodze - ciagle nachalne wyprzedzanie, wciskanie sie i spychanie przez tych 'mniej normalnych'. W dzien jest duzo wiecej niebezpiecznych sytuacji.

Jedyny minus jest taki, ze dzieciaki sie wyspia, rano pelne energii, a ja nie zawsze moge odespac.
Awatar użytkownika
aawol
____________________
____________________
Posty: 941
Rejestracja: ndz mar 20, 2011 10:53
Auto:: 1t 1,9 tdi,05, bkc, conce
Imię:: Andrzej
Lokalizacja: k-ów/ Iwanowice
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowań: 126 razy

Post autor: aawol »

Kolego transporter - dobre jest to poczucie że masz dzień do przodu.... a to że jesteś padnięty ( bo nie wierzę że po nocce za kierą jesteś świeży i chętny do aktywnego wypoczynku z dzieckiem).

ja lubię sobie wyjechać o 5-6 rano spokojnie po chłodzie - ja piszę o wyjeździe na wakacje czyli jak to możliwe że koś z kolegów jedzie i jest padnięty????? Z krakowa na Hel niedziela 5 rano wyjazd dojechaliśmy na 5 po południu, z przystankami, z obiadem, kawką na pełnym luzie. Nigdy chyba nie zrozumiem kogoś kto na urlopie jedzie na wypoczynek i mknie po polskich dziurawych drogach 200km/h. Nerwy, stres, pośpiech - i to ma być wyjazd na wakacje? Nigdy nie jadę na noc bo chcę widzieć gdzie jadę i gdy chcę mam możliwość zjechać do knajpki, wypić, zjeść..... pośpiech dobry jest gdy jadę do pracy ale wtedy bez żony i dziecka - mogę cisnąć i szaleć gdy przede mną na wąskiej drodze zawalidroga..... Urlop jest czasem świetego spokoju i nieśpiesznego żywota.
Śmieszy mnie akcja że znajomek wrócił z CRO z urlopu i spał cały dzień bo po nocy w aucie zwyczajnie padł czyli z urlopu wrócił zmęczony.....
ZWzPD - ale jaja!!!!
Odpowiadając na pytanie miej baczenie aby wypowiedź Twoja wyczerpała temat a nie rozmówcę

auto touran aawol
Awatar użytkownika
transporter0
Przeglądacz
Posty: 111
Rejestracja: śr lut 27, 2013 09:59
Auto:: 1.9TDI BXE 2009
Imię:: Marcin
Lokalizacja: Poznań
Otrzymał podziękowań: 3 razy

Post autor: transporter0 »

No to uwierz. ;) Dojeżdżamy na miejsce i cały dzień normalnie funkcjonujemy, plaża, basen, zimne piwko... Powrót - wyjazd po południu i rano prosto do pracy. Może to pozostałości po pracy którą wykonywałem przez 4 lata i robiłem przeloty większe niż kierowcy ciężarówek na UE :mrgreen: Każdy ma inny organizm.

Co do sytuacji która cię śmieszy to akurat nocna jazda do Cro to jedyne słuszne rozwiązanie w weekendy zwłaszcza gdy jedziesz przez CZ-A-SLO. W dzień na przejściach granicznych i punktach poboru opłat tworzą się kilkugodzinne korki. A stanie w 38stC 6 godzin to nic przyjemnego. Zmęczenie zje cię wcześniej niż po 2000km trasy. ;)
Turek 1.9TDI '09 i BMW e61 520dA LCI 2010
matti1535
Specjalista
Posty: 504
Rejestracja: wt gru 13, 2011 14:13
Auto:: Touran
Imię::
Lokalizacja: Kluczbork

Post autor: matti1535 »

Bez przesady, nie zamierzam mknąć z prędkością światła na urlop, ale też męczy mnie ciągła maksymalna koncentracja na tym co robią w dzień niepoważni użytkownicy dróg, gdy jednocześnie za plecami toczy się regularna bitwa ;) Dawno nie jeździłem nocą, ale w czwartek podejmę wyzwanie i ruszam coś koło północy w okolice Darłowa. Droga bez autostrad przez Poznań, Piłę, Koszalin, więc alleluja i powoli do przodu :) Jakoś to odeśpię, a w razie kryzysu mam zmiennika i możliwość zatrzymania się na jakiejś stacji benzynowej. Powrót będzie raczej w dzień, tak jak rok temu, ale już w sobotę, co oznacza mniejszy ruch na drodze niż w piątek, w który musiałbym jechać teraz.
Awatar użytkownika
Robcio
Użytkownik
Posty: 262
Rejestracja: pn lip 01, 2013 21:37
Auto:: Touran 1,9TDI Trendline
Imię:: Robert
Lokalizacja: Lublin
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowań: 29 razy

Post autor: Robcio »

...chyba nikt, kto wybiera jazde w nocy nie robi tego po to, aby pedzic 200km/h. W nocy jest zdecydowanie mniejszy ruch, najczesciej brak ciagow aut, ktore jada wolniej, brak korkow na przelotach miast i przez to jadac z przecietna predkoscia, sila rzeczy, jest sie na miejscu szybciej.

A to, co sie dzieje w dzien na glownych trasach, to jakas masakra - mnie to wlasnie bardziej meczy i dodatkowo jeszcze ta wzmozona 'aktywnosc' dzieciakow ;)

A co do zmeczenia... zazwyczaj juz na miejscu udawalo sie odespac godzinke, dwie, a jezeli nawet sie nie udalo, to do wieczora dawalem rade wytrzymac. No ale fakt, kazdy ma inny organizm i inaczej na temat patrzy :ok:
Awatar użytkownika
DLUGI-74
Expert
Posty: 1073
Rejestracja: pt mar 30, 2012 11:27
Auto:: VW Touran Cross
Imię:: Tomasz
Lokalizacja: Wielkopolska
Podziękował: 54 razy
Otrzymał podziękowań: 63 razy

Post autor: DLUGI-74 »

matti1535 jak pojedziesz w ciągu dnia to korek murowany w Bobolicach....masakra dochodzi do 6 km :evil: ale można to objechać :>
ODPOWIEDZ