VW Touran Klub Polska

wesol pisze:Przeplywka nie steruje nie wplywa nie ma nic do pracy turbiny. Albo geo sie zacina albo ten nieszczesny zespol elektrozaworkow siedzi co bym sie nie zdziwil bo juz to tez bywalo albo ta grucha. Generalnie ja bym przeropowal gruche i elektrozaworek. I jeszcze raz geo sprawdzil po sciagnieciu gruchy.

Dzieki za wskazówkę . Geo się nie zacina. Sprawdzimy jeszcze ten zespól elektrozaworków. no i tą gruszkę.Dam znac jak sie coś wyjaśni

Z pewnych względów próbę wyciągnięcia turbawki odłożyłem na nastepny tydzień. A przy okazji mam pytanie co to znaczy - "przeropować" gruchę?

Wosiek pisze:A przy okazji mam pytanie co to znaczy - "przeropować" gruchę?

umyć ropą lub innymi środkami czyszczącymi.

nie wyciagaj turbiny. Jedynie co to ta gruche. najlepiej ja wsadzic do jakiejs miski z ropa. Ma byc wykapana z jednej strony membrany jak i z drugiej. Elektrozaworek tez mozna w podobny sposob zrobic albo poprostu na odpalonym silniku w ten wezyk co idzie do gruchy poprostu zapodac na np kapselku od napoju tez troche ropy. Wcignie sobie i przeleci przez elektrozawor. Ale jak cos to zorganizuj na podmiane ten zespol elektrozaworkow.

Moduł elektrozaworów mam na podmianę. Myślę że wyciągnie całą turbawkę bo na liczniku jest blisko 300 tys. i pewno nić z tym nie było robione. Widziałem na youtube jak może być zapieprzona syfem gorąca część turbawki. Gruszkę spróbuję wykąpać w ropie ale biorę pod uwagę również zakup nowej żeby za pół roku znowu do tego nie wracać.

Dzialaj dzialaj.

wesol pisze:nie wyciagaj turbiny. Jedynie co to ta gruche. najlepiej ja wsadzic do jakiejs miski z ropa. Ma byc wykapana z jednej strony membrany jak i z drugiej. Elektrozaworek tez mozna w podobny sposob zrobic albo poprostu na odpalonym silniku w ten wezyk co idzie do gruchy poprostu zapodac na np kapselku od napoju tez troche ropy. Wcignie sobie i przeleci przez elektrozawor. Ale jak cos to zorganizuj na podmiane ten zespol elektrozaworkow.

Te "kąpiele blotne" gruchy to tylko krótkotrwałe zaleczenie. Jak jest uszkodzona to sie wymienia i tyle. Koszt nowej jakieś 150zl.

Tak bo jak jest skorodowana to juz po ptokach ale jak ktos ropuje raz na 3 lata to bedzie zyla wiecznie. A tak to w tych motorach gdzie woda ja atakuje od dolu to po 8 latach juz jest jej koniec. Profilaktycznie je ropuje. Mam tez w zapasie ze dwie gruchy ale zdobyczne z turbin nowszych.

Wesoł... komu się chce pamiętać i "ropowac" gruszki od turbo.
Dziś ludzie kupują auta żeby jeździć, a nie się przy nich non stop pochylac pod maską jak przy duzym fiacie . Membrany gumowe parcieja i parciec będą, to samo tyczy sie korozji, ktora zjada gruszki.

w sumie masz racje. Pewnie ja tylko jestem nadgorliwy, zapobiegliwy. Poprostu jak juz rozbieram turbo do czyszczenia geo to gruszke tez sprawdzam na szczelnosc i dzialanie ale ropuje jak w celu konserwacji. Mam fotki gruchy ktora zewnetrznie wygladala naprawde super a w srodku to tancowala ruda az miło. I co najsmieszniejsze szczlena byla grucha ale nie zaciagala sztangi o te parenascie milimetrow tylko tak ze 4 mm. Byl odrazu krzyk ze turbo do regeneracji i takie tam a po paru ruchach kluczykiem 10 gruszka byla na zewnatrz i sie okazalo ze druga montujemy. Gruszka w srodku ma tez taki pierscien slizgowy i teraz jak sie zrobi korozja na sztandze to szura po tym pierscieniu. Klinuje sie blokuje a wszyscy wiemy ze sztanga nie dziala zero jedynkowo tylko ma wykonywac prace niekeidy skokami o pol milimetra. W turbinach gdzie grucha jest skierowana w dol to korozja jest dosc czesta. Bardzo ladnie o tym pisal juz chyba ze 12 lat temu kolega sztomel na forum golfa.

Jest problem w aucie to niestety pochylamy sie nad maska bo nie ma wyboru.

Panowie może wiecie czy ta gruszka z allego - http://allegro.pl/zawor-turbiny-gruszka ... 6e96104f98 będzie dobra do mojego silnika 2.0 BKD 140KM. Jak zadałem pytanie sprzedającemu to mi doradził - "żeby mieć pewność to trzeba porównać z numerem oryginalnej części" . A ja wolałbym mieć nową gruszkę w dniu kiedy wywalę starą a nie zamawiać nową i czekać kilka dni na dostawę po jej wymontowaniu i odczytaniu tych numerów. Może ktoś już takowe gruszki zakupywał i coś popdpowie

Chinol, ale bedzie pasowala

Chinol - tzn. nie polecasz? Na dwa lata starczy?

Starczy

Zrobiłem to Wyciągnąłem turbo, rozebrałem, wyczyściłem, zmontowałem i zamontowałem. Turka odpaliłem i przejechałem kilka kilometrów. Wygląda że będzie lepiej. Więcej powiem po zrobieniu testów dynamicznych. Turbo było strasznie zasyfione. Sztanga przesuwała się i kilka zaledwie milimetrów. Dziękuje wszystkim za dobre rady Szczególnie pozdrawiam i gratuluje dużego poczucia humoru koledze Karolkowi, który z podnośnika wymontował z Turka turbo w 1h20 i tego co wyciągnął je od góry - naprawdę wielki szacun Napiszę więcej za kilka dni. Będą może zdjęcia i krótki filmik.