rock4 pisze:Patrząc na fakt, że po Polsce jeździ już 60-70 Touranków z nalepkami na tylnej klapie spotkanie forumowicza powinno być coraz bardziej proste... a jednak ja tego szczęścia jeszcze nie miałem
Rauko i ja mieszkamy rzut beretem od siebie prawie przy tej samej ulicy i jeszcze na trasie się nie spotkaliśmy :-)
Już pisałem o tym, że niejednokrotnie nie możliwości na tyłek luknąć, a jedynie bok i przód...
A więc, mogliśmy spotkać więcej forumowiczów, niż możemy wiedzieć.
W sierpniu jedziemy z rodzinką do Karpacza, może w trasie kogoś wylukam!
No powiem że jeszcze ciężko znaleźć na trasie "touranomaniaka" z wlepką na tyłku
właśnie dziś wróciłem z nad Bałtyku przejechałem ponad 400km w jedną i to samo w drugą stronę i co ? I nic nie spotkałem nikogo ani nad wodą, ani na trasie, choć naliczyłem około 30 touranków na różnych blachach.
Eljot; to zapraszam do zwiedzenia Jeleniej Góry po drodze
Tu jest sporo Touranów, i wydaje mi się ciągle jak by ich cały czas przybywało...
Już na mojej ulicy (która liczy zaledwie 17 budynków) wylukałem jednego właściciela oprócz mnie
Co do naklejek; to nie widziałem jeszcze ani jednego takiego VW a zawsze się oglądam za siebie.
No przykro mi skorpion1vw, ja przez tydzień przebywałem w Pogorzelicy i tam też właśnie się kręciłem w koło komina niestety nie widziałem wlepy na żadnym autku
a oglądam się za każdym przejeżdżającym i powiem tak :
żona zaczyna myśleć że oglądam się za dziewczynami
To muszę sobie wyobrazić jak lukają na mnie ludziska gdy poginam na ulicy z listami i też wychylam się na ulicę co by zobaczyć czy ma wlepkę Touranik, czy nie...