Czyli przynajmniej pod tym względem przewałki nie ma...
[ Dodano: Czw Wrz 13, 2012 19:00 ]
mlodypoznan pisze:Od maja jest na pewno bo jak szukałem swojego to już był.Pamietam bo tez bylem nim zainteresowany.Antene na dachu jest od gps normalna jest w szybie.
A co Ci się w nim nie podobało, że przestałeś się interesować?
Kupiłem duzo ladniejszego w tej cenie!Uwazam że jest za bardzo wypicowany! A jak chodzi o antene to jestem w szoku bo w serwisie vw po numerze podobno to jest od gps !Ale dobrze wiedzieć. Teraz wyczytałem ze ta antena jest od gps i telefonu oraz telestarta.
Wypicowany jest, to fakt. Ale widziałeś go na żywo, że wiesz, że kupiłeś ładniejszego?
Sorry za takie pytania ale chcę się dowiedzieć jak najwięcej i Twoje opinie mogą być dla mnie bardzo pomocne. Ten samochód jest ponad 300 km ode mnie, więc im więcej o nim będę wiedział tym moja decyzja o wyjeździe na będzie bardziej racjonalna.
Nie widziałem osobiście ale znajomy ogladal i stwierdzil że na żywo jest zajechany.Poszukaj 2.0 wcale nie sa takie wadliwe jak pisza.Znajomy ma trzy lata i nie nazeka ja tez kupiłem i nie zamieniłbym na 1.9!Poczytaj na forum ile osób ma 140 koni i nic wielkiego sie nie dzieje.
z zewnątrz do pożądnej polerki i w srodku nie wygladal za specjalnie.Mechanicznie podobno w miare ale dwumas sie odzywał.Zreszta przez pare miesiecy taka igła nie chce sie sprzedac to o czymś swiadczy
Z zewnątrz (przynajmniej na zdjęciach) to wygląda właśnie jak po polerce. Ale jak znajomek oglądał na żywo to wie lepiej. Ale jesteś pewien, że to ten sam?
A tego też oglądałeś? touranek6
Kolego nie kupuje się auta tak odpicowanego bo picują go nie po to żeby ładnie wyglądał tylko żeby coś ukryć , odwrócić uwagę od mankamentów na które nie zwrócisz uwagi bo się napalisz na sam wygląd.
Wiem, że przy odpicowanym aucie trzeba podwoić czujność ale przecież nie można przekreślać auta tylko dlatego, że dobrze wygląda. Ja swojego, którego wystawiłem na sprzedaż, teraz też umyłem w środku i na zewnątrz (oczywiście oprócz silnika) i nawoskowałem a nie miałem zamiaru niczego ukrywać.
ok więc bądź czujny , ale łatwo na minę wdepnąć w tych czasach więc lepiej darować sobie ogłoszenia gdzie auto siedmioletnie wygląda jak by dopiero co z salonu wyjechało albo jeszcze lepiej.
A powiedzcie czy mniejszym ryzykiem byłoby indywidualne szukanie na rynku niemieckim i wyjazd z osobą, która ma doświadczenie w sprowadzaniu samochodów?
Na pewno mniejsze ryzyko ale koszty raczej nie.niemcy cenia dobre auta a ktos kto sprowadza wiecej sztuk moze wynegocjowac lepsza cene.Cieżko jest teraz znalezc dobre auto w dobrej cenie w DE.