Strona 2 z 4
: pn gru 19, 2011 22:22
autor: Piotr1979
Sprawdzić spryskiwacze, łącznie z tymi do ksenonów. Sprawdzić samo-poziomowanie reflektorów przy ksenonach, np włączyć światła i usiąść w bagażniku, poziom promieni powinien się obniżyć względem auta (tzn pozostać np na ścianie na tej samej wysokości). Niby banał, a kilku panów w komisie miało kilka godzin z głowy.
: czw wrz 20, 2012 08:40
autor: MarceL
Radzicie umowę podpisać z bezpośrednio z właścicielem/handlarzem a nie z Niemcem. Chyba, w żadnym przypadku nie mam takiej opcji. Bez względu na to czy sprzedaje komis czy osoba prywatna. Jak zmusić sprzedawcę by umowa była na niego?
Jakie dokumenty powinien mi przedstawić sprzedawca? Nigdy nie kupowałem w ten sposób samochodu i nie mam doświadczenia. Można by dorzucić do poradnika wykaz niezbędnych dokumentów przy zakupie auta sprowadzonego z zagranicy.
: czw wrz 20, 2012 08:56
autor: aki
Jeżeli chodzi o zakup samochodu sprowadzonego to powinieneś otrzymać następujące dokumenty (auto z Niemiec):
1. Duży Brief
2. Mały Brief
3. Książka serwisowa o ile jest
4. Zaświadczenie o zapłaceniu akcyzy
5. Recykling (dowód przelewu) czasami w opisie jest napisane auto po opłatach a recykling nie jest zapłacony!!!
6. Fakturę bądź umowę kupna sprzedaży pisaną na sprzedającego nie na osobę fikcyjną. Na umowie powinna być jeszcze dopisana data przekazania samochodu wraz z godziną, aby uniknąć mandatów kiedy kupujący będzie wracał do domu.
7. Tłumaczenie dokumentów z pkt. 1 i 2 ale nie jest to wymagane.
: czw wrz 20, 2012 09:08
autor: Tomas
Od sprzedającego w Niemczech powinno się otrzymać :
Brief (Fahrzeugbrief lub Zulassungsbescheinigung Teil II) - karta pojazdu
Fahrzeugschein lub Zulassungsbescheinigung Teil I - dowód rejestracyjny
Abmeldebescheinigung - zaświadczenie o wymeldowaniu pojazdu
Najlepiej dwa komplety kluczyków
Wymagane dokumenty przy rejestracji auta kupionego w UE:
1. Wniosek o rejestrację pojazdu.
2. Dowód własności pojazdu - (tłumaczenie przez tłumacza przysięgłego).
3. Dotychczasowy dowód rejestracyjny, jeżeli pojazd był zarejestrowany
4. Dokument potwierdzający zapłatę akcyzy na terytorium kraju albo dokument potwierdzający brak obowiązku zapłaty akcyzy na terytorium kraju albo zaświadczenie stwierdzające zwolnienie od akcyzy.
5. Zaświadczenie o pozytywnym wyniku badania technicznego pojazdu.
6. Zaświadczenie wydane przez właściwy organ potwierdzające:
a. uiszczenie podatku od towarów i usług, jeżeli pojazd został sprowadzony z terytorium państwa członkowskiego,
b) brak obowiązku uiszczenia podatku od towarów i usług.
7. Dowód wpłaty, o którym mowa w art. 12 ust. 2 ustawy z dnia 20 stycznia 2005 roku, o recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji (Dz.U. Nr 25, poz. 202) albo oświadczenie o podleganiu obowiązkowi zapewnienia sieci zbierania pojazdów, o którym mowa w art. 11 ust. 4 tej ustawy, albo faktura zawierająca takie oświadczenie.
8. Tablice rejestracyjne.
Jeżeli pojazd był sprowadzony bez tablic rejestracyjnych lub konieczności zwrotu tych tablic do organu rejestrującego państwa, z którego pojazd został sprowadzony, właściciel dołącza stosowne oświadczenie
9. Dokumenty firmy, w przypadku nabycia pojazdu na firmę.
: czw wrz 20, 2012 09:32
autor: MarceL
A jeśli sprzedawca upiera się, że umowa ma być na Niemca, to mam sobie odpuścić czy zwrócić szczególnie na coś uwagę?. Na co?
: czw wrz 20, 2012 11:17
autor: aki
Abmeldebescheinigung - zaświadczenie o wymeldowaniu pojazdu
takie czego już teraz nie ma gdyż auto jest wymeldowywane i na Briefie wbija się pieczątkę.
ja bym olał samochód
: czw wrz 20, 2012 11:25
autor: MarceL
Nikt ze sprzedających/sprowadzających nie chce mieć umowy na siebie bo nie chcą płacić podatku. Praktycznie wszyscy do których dzwoniłem stosują taką praktykę. No chyba, że sprzedaje długoletni właściciel, to wtedy inna historia.
: czw wrz 20, 2012 11:36
autor: Dodi
MarceL pisze:Nikt ze sprzedających/sprowadzających nie chce mieć umowy na siebie bo nie chcą płacić podatku. Praktycznie wszyscy do których dzwoniłem stosują taką praktykę. No chyba, że sprzedaje długoletni właściciel, to wtedy inna historia.
zgadza się, to jest powrzechnie stosowana praktyka przy sprowadzaniu aut...wiadomo państwo na każdym kroku chce z nas wydusic grosz i jakos trzeba kombinować...
jezeli z samochodem wszstko jest wporzadku i Ci sie podoba to powiedz gościowi zeby zrobił oplaty na siebie a Ty mu za to zapłacisz... to jest jedyne wyjscie z tej sytuacji...
: czw wrz 20, 2012 11:44
autor: MarceL
A jak on weźmie opłaty na siebie to go urząd nie ścignie?
A czym ryzykuję jak bym podpisał umowę z Niemcem? Ewentualnie jak się dodatkowo zabezpieczyć postępując w ten sposób?
: czw wrz 20, 2012 12:17
autor: Dodi
nie ścignie go urząd tylko dodatkowo Ty bedziesz płacił 2% w skarbówce...
a zabezpieczenia jako takiego nie ma, chyba że sprzedający napisał by Ci oświadczenie ze to on Ci sprzedał ten samochód, ale to nierealne bo nikt takiego oświadczenia Ci nie napisze...
: czw wrz 20, 2012 12:25
autor: aki
Każdy kombinuje jak może, taki kraj

: czw wrz 20, 2012 12:27
autor: MarceL
Kupiłem w Polsce, więc obyło się bez oświadczenia, mam fakturkę.
: pt mar 01, 2013 00:13
autor: bob777
Ku przestrodze.
Radzę auto oglądać ze znajomym mechanikiem lub w znajomym warsztacie. Nie mając takowego przed zakupem pojechałem z autem do ASO. Komputer, geometria, standardowy przegląd techniczny, pomiar grubości lakieru razem 380zł. Auto OK. Drobne błędy takie jak WEBASTO tłumaczone, że nie ma ogrzewania postojowego (dziś wiem, że chodziło o podgrzewacz). W ciągu pierwszego roku wymieniłem dwumasówkę, naprawiałem klimę, mam uszkodzoną przepustnicę spalin (przy okazji mam pytanie czy to faktycznie jest gadżet, którego wymianę mogę odłożyć na później), powoli turbina zaczyna się pocić. Pech chciał, że małżonka miała stłuczkę i dodatkowo okazało się, że szpachlu jest na aucie znacznie więcej niż wskazywałby miernik grubości lakieru. Taka to była ocena ASO. Po prostu człowiek od którego kupiłem auto jest zdecydowanie ważniejszym klientem ASO niż ja - taka mała ustawka (na początku nie brałem tego pod uwagę, ale jak poskładałem fakty to dzisiaj wiem co piszę). Nadwozie może i ma udokumentowany przebieg, natomiast czy silnik jest od tego auta? Nie wiem. Żeby było jasne - auto nie było jakąś super okazją - miało po prostu średnią cenę w swoim wyposażeniu i roczniku.
Dziś jeżdżę nim już nieco ponad 2 lata i dopiero powoli zaczynam to auto lubić, ale do zaufania do niego jeszcze trochę brakuje. Lubię go za ekonomikę, duży bagażnik, zapas mocy i sposób w jaki się prowadzi, ale jak pomyślę ile powinienem w niego jeszcze wpakować, to trochę mnie krew zalewa...
Ktoś napisze, że mogłem przed zakupem zajrzeć na forum... Nie mogłem, bo mając wcześniej przez 8 lat Escorcika nigdy nie miałem żadnych problemów z autem, dlatego nawet nie wiedziałem o forach podobnych do tego. I tu ukłon dla osób, którzy je tworzą - fora takie jak nasze to wspaniałe połączenie ogromnej pasji, wiedzy i poczucia wspólnoty w gruncie rzeczy zupełnie obcych dla siebie ludzi.
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów, a kupującym radzę: drobne wątpliwości - szukajcie innego auta, to za droga zabawa.
: pt mar 01, 2013 01:34
autor: krzysiek_rybak
Ja z wlasnego doświadczenia mogę podpowiedzieć żeby przy oględzinach wcisnąć każdy guzik jaki się tylko znajduje w samochodzie. Od najmniejszego detalu(klakson, spryskiwacze, swiatla) będzie to zawsze kartą przetargową w negocjacjach ceny.
: pt mar 01, 2013 08:21
autor: aki
podczas oględzin powinno się wszystkiego w samochodzie użyć. Miałem Klienta który auto oglądał 5 godzin, ale porównując oferty dostępne na naszym rynku wybrał moją dodając że lepszego auta nie znajdzie w dzisiejszych czasach, do teraz zaopatruje go w części eksploatacyjne i bardzo sobie samochód chwali.
Tak jak mówicie pośpiech przy kupowaniu auta jest nie wskazany i bardzo zdradliwy jak emocje które nam towarzyszą.