
Lekko przybrudzony MAJONEZIK - mój ;) - MArceliD
-
- Przeglądacz
- Posty: 53
- Rejestracja: wt wrz 03, 2013 13:17
- Auto:: Touran
- Imię::
- Lokalizacja: WWL
Re: Lekko przybrudzony MAJONEZIK - mój ;) - MArceliD
jeżeli faktycznie pracujesz na taxi to szacun za podejście do auta.
napewno wiesz jakie chodzą zdania o ludziach z tego fachu,jak dbają o auto itd,tu drucuik tam drucik tam używana opona tu coś sie podlepi tam się wsadzi zwykłe sprzęgło,olej z lidla,umyć wóz na postoju jedną butelką wody-oczywiscie felg juz nie i jazda.
a tu proszę,profi podejście.
(tylko ten plener do zdjęć troche kiepski wybrałeś
)
napewno wiesz jakie chodzą zdania o ludziach z tego fachu,jak dbają o auto itd,tu drucuik tam drucik tam używana opona tu coś sie podlepi tam się wsadzi zwykłe sprzęgło,olej z lidla,umyć wóz na postoju jedną butelką wody-oczywiscie felg juz nie i jazda.
a tu proszę,profi podejście.

(tylko ten plener do zdjęć troche kiepski wybrałeś

- marcelid
- ____________________
- Posty: 947
- Rejestracja: czw lis 29, 2012 22:55
- Auto:: BASIC, 1.9 TDi-BKC, 2004
- Imię:: Marceli
- Lokalizacja: Głogów - DGL
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowań: 2 razy
Re: Lekko przybrudzony MAJONEZIK - mój ;) - MArceliD
Fakt, złotówy różnie podchodzą do wykonywanej pracy ale ... mnie nie stać na tracenie Klientów którym się nie podobała przejażdżka
z powodu: bałaganu, stuków czy idiotycznego zachowania taksówkarza. Sam nieraz korzystam z takich usług (wiadomo w jakich sytuacjach
) i się wściekam jak wysiadam a np. koszula pokłaczona od jakiegoś psiurka, a na zakręcie chciały koła odpaść i jeszcze koleś na koniec chce mnie oszukać ... wrrrr.
Do tego wszystkiego lubię wsiadać do autka i wiedzieć, że trafiam kursik do np. do Berrlina to spokojnie sobie jadę, wracam i mogę dalej spokojnie pracować. Znam całe mnóstwo taksówkarzy, którzy nie jadą dłuższych tras bo ... różnie się tłumaczą ale ... wiem, że obawiają się powrotu na lawecie
.
p.s. teren do zdjęć to stara fabryka domów, niedaleko mojego garaż i tam "wypasam" quada


Do tego wszystkiego lubię wsiadać do autka i wiedzieć, że trafiam kursik do np. do Berrlina to spokojnie sobie jadę, wracam i mogę dalej spokojnie pracować. Znam całe mnóstwo taksówkarzy, którzy nie jadą dłuższych tras bo ... różnie się tłumaczą ale ... wiem, że obawiają się powrotu na lawecie

p.s. teren do zdjęć to stara fabryka domów, niedaleko mojego garaż i tam "wypasam" quada
