VW Touran Klub Polska

powtórzę jeszcze raz po kolegach i ze swojej praktyki
kręcisz rozrusznikiem i silnik nie zapala masz komunikat bo musisz mieć
zrób tak żeby silnik palił to nie będzie komunikatu

Odświeżę.
Dziś po 30 km jazdy zapalił mi się Oldruck Motor aus! i STOP. Zatrzymałem się, sprawdziłem olej. Było pól centymetra na miarce czyli ciut za mało. Dolałem 0.5 L i pojechałem dalej. Po 10 km ten sam komunikat.
Telefon do majstra - coś z ciśnieniem oleju. Na szczęście mój majster miał kumpla majstra akurat tam gdzie stanąłem. Po diagnostyce komputerem pokazało wszystkie parametry idealne: ciśnienie, temperatura itd.. żadnych błędów. Praca silnika prawidłowa, żadnych wycieków ani innych objawów awarii.
No cóż, zamiast jechać do syna do szpitala kolejne 100 km, wróciłem powoli do domu. Komunikat jeszcze 2 razy się pokazał.
Żeby było ciekawiej dziś rano kupiłem u naszego forumowego kolegi Jeża świeżego Motula i filterek - chyba w samą porę
Pomóżcie co może wywoływać taki komunikat?
Przed chwilą zeskanowałem vcds'em - zero błędów.
Majster mówił, że może czujnik walnięty (jeśli tak to który i czy można go wymienić) lub np. filtr się rozwalił bądź coś blokuje go, stąd skoki ciśnienia i komunikat...
Co Wy na to, eksperci?? Co robić, jak żyć?
Aż się boję bo po niedzieli muszę syna ze szpitala w końcu do domu przywieść i aż strach że nie dojadę..

Mechanik sprawdzał ciśnienie manometrem? Wykręcił czujnik ciśnienia? Jeśli jest odpowiednie i jest tego pewien to może byc wina czujnika ciśnienia oleju (nie poziomu)... lub ewentualnie kabelkologia, wtyczka. Sprawdzę ile i ewentualnie dorzucę Ci do paczki bo będzie pewnie kilkanaście zł

Manometrem nie, tylko programowo, dwoma różnymi interfejsami.
Do chwili wymiany oleju i filtra raczej nic nie będę robił, bo jestem w stanie sprawdzić wtyczkę? Nie wiem nawet która to (ta przy filtrze oleju?). Jak ją mogę naprawić? Wypiąć, przetrzeć szmatą i wpiąć? Raczej coś więcej, a ja nie mam ani miernika ani wiedzy ani czasu..
Zauważyłem, że kabelek który dochodzi do filtra jest owinięty izolacją, i jest to raczej "świeże". Nie wiem jak powinno być w oryginale, ale może już ktoś przy tym grzebał...

-- Śr lut 03, 2016 11:25 --

Olej i filtr wymieniony. Niestety komunikat dalej pluje... Szukamy dalej

No i zaczęło się. Dzwonił majster. Zdjął "górę". Jakieś szklanki, popychacze, luzy, wałek... ok. 1500 zł i na kolejne 200.000 spokój. Niby auto pracuje poprawnie a takie rzeczy usłyszałem. Mechanik swój człowiek, rodzina prawie, nigdy nie zawodził jak dotąd...
Co Wy na to?

ja tez wymienialem szklanki i walek rozrzadu. ale to przy okazji wymiany rozrzadu a nie po jakis problemach. u mnie poprostu glosno silnik pracowal i okazalo sie ze wlasnie popychacze i walek do wymiany. po wymianie troche ciszej.
ale tak jak pisze, nie wiazalo sie to z zadnymi problemami podczas jazdy.

Osobiście też wymieniałem wałek i resztę, co prawda nie miałem takich przygód jak Ty, ale śmiać mi się chce jak mówi się o bezawaryjnych 1.9 .
Popytaj mechaników właśnie o awarie wałków i popychaczy w 1.9, to okaże się, że wcale tak kolorowo nie jest. Teraz nie mogę sobie przypomnieć, ale jakiś czas temu kolega z grupy WLKP tez wymieniał.

Nowe szklanki, wałek, popychacze... Test: na luzie pochodził 15 minut - OK. Po przejechanych 5 km - BUM i holowanie do warsztatu. Ścięło (słownictwo majstra) 2 szklanki i cała zabawa od nowa (albo i więcej). Rzeczoznawca IC zdjęcia porobił... zobaczymy co będzie. Jak narazie skutecznie się zniechęcam do marki...

Nie jestem mechanikiem, ale czy majster czegos nie zwalil?

brykovitz pisze: Jak narazie skutecznie się zniechęcam do marki...

Kupiłeś tzw. nieśmiertelne 1.9 TDI, tak je też nazwałeś ale ja bym nie obwiniał marki, tylko mechanika...

Robię u niego od lat i nigdy w sumie mnie nie zawiódł. Zawsze dostosowuje zakupy do portfela a ja na częściach nie oszczędzam raczej. Może pech taki.
Źle mi z tym, tym bardziej że sam model samochodu bardzo mi się spodobał. Może dobrze się skończy, bo jeśli nie to do jeziora go spuszczę i dełu tiko kupię

Jak będziesz spuszczal daj znac. Ze strażakami przyjade, wyciągniemy

Po miesiącu walki, Wiesiek wrócił do życia.
Oficjalny komunikat:
Przyczyną zapalenia się komunikatu Motor aus! STOP Betriebsanleitung były luzy na wałku rozrządu.
Wałek został wymieniony, szklanki i ... po odpaleniu i krótkiej przejażdżce holowanie do zakładu.
Stała się rzecz dziwna. Jakimś niewytłumaczalnym sposobem dwie nowiusieńkie szklaneczki stracił dna. Normalnie jakby ktoś wziął nóż i równo odciął.
Reklamacja, rzeczoznawcy, ubezpieczalnie, auto zastępcze...
Dostałem nowy wałek, nowe szklanki, kompletny rozrząd, płyny i olej MOTUL 8100 - GRATIS.
Jak na razie jest ok, pojeździmy - zobaczymy.