DOWCIPY - tu pisać ku uciesze ogółu
- Cesarz
- Władca postów
- Posty: 4415
- Rejestracja: pt maja 27, 2011 18:43
- Auto:: 5T1 2.0TDI, DFHA 2017
- Imię:: Michał
- Lokalizacja: Gdynia
- Podziękował: 629 razy
- Otrzymał podziękowań: 223 razy
Re: DOWCIPY - tu pisać ku uciesze ogółu
Ukryty przekaz...
1T1 HL 2005 2.0 TDI BKD+ 176KM/350Nm
5T1 HL 2017 2.0 TDI DFHA 190KM/400Nm
5T1 HL 2017 2.0 TDI DFHA 190KM/400Nm
-
- Użytkownik
- Posty: 272
- Rejestracja: sob sie 10, 2013 07:57
- Auto:: 2,0TDI 130KW 4motion DSG
- Imię:: Marcin
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 80 razy
- Otrzymał podziękowań: 135 razy
- leszeklen
- Użytkownik
- Posty: 191
- Rejestracja: pt paź 31, 2014 11:39
- Auto:: Touran
- Imię::
- Podziękował: 340 razy
- Otrzymał podziękowań: 42 razy
- Kontakt:
Re: DOWCIPY - tu pisać ku uciesze ogółu
Dobrze jej tak tą swoją tłustą dupą wgniotłaby maskę :x
Leszek
Leszek
- gordon
- ____________________
- Posty: 746
- Rejestracja: sob mar 26, 2011 14:25
- Auto:: Touran 1.9 TDI BKC '05
- Imię:: Ireneusz
- Lokalizacja: Lubuskie
- Podziękował: 115 razy
- Otrzymał podziękowań: 188 razy
Re: DOWCIPY - tu pisać ku uciesze ogółu
Facet mówi do żony:
- Kochanie przynieś mi piwo.
Na to żona:
- Może jakieś magiczne słowo?
Facet:
- Hokus pokus, czary mary, zaiwaniaj po browary! He, he, he!
A na to żona:
- Hokus pokus, ence pence, zamiast ci... masz dziś ręce !!
Na to Facet:
- Skoro jesteś tak pyskata, dziś ominie Cię wypłata!
Żona:
- Bardzo mocne masz dziś czary, zaraz biegnę po browary!
- Kochanie przynieś mi piwo.
Na to żona:
- Może jakieś magiczne słowo?
Facet:
- Hokus pokus, czary mary, zaiwaniaj po browary! He, he, he!
A na to żona:
- Hokus pokus, ence pence, zamiast ci... masz dziś ręce !!
Na to Facet:
- Skoro jesteś tak pyskata, dziś ominie Cię wypłata!
Żona:
- Bardzo mocne masz dziś czary, zaraz biegnę po browary!
- leszeklen
- Użytkownik
- Posty: 191
- Rejestracja: pt paź 31, 2014 11:39
- Auto:: Touran
- Imię::
- Podziękował: 340 razy
- Otrzymał podziękowań: 42 razy
- Kontakt:
Re: DOWCIPY - tu pisać ku uciesze ogółu
Dziadkowie zawitali na 18-te urodziny wnuka.
Imprezka się rozkręca na dobre, ktoś zaproponował obejrzenie
pornuska. Dziadek z babcią oglądają oczywiście pierwszy raz w życiu i się nie mogą nadziwić. Jest fajny kawałek z finałem w ustach, który jak najbardziej dziaduniowi się spodobał. Prosi więc swoją małżonkę o to samo po powrocie do domu,ona z oporami się zgadza i mówi do niego "noo dobrze, spuscisz się do szklanki a ja rano wypiję"
Leszek
Imprezka się rozkręca na dobre, ktoś zaproponował obejrzenie
pornuska. Dziadek z babcią oglądają oczywiście pierwszy raz w życiu i się nie mogą nadziwić. Jest fajny kawałek z finałem w ustach, który jak najbardziej dziaduniowi się spodobał. Prosi więc swoją małżonkę o to samo po powrocie do domu,ona z oporami się zgadza i mówi do niego "noo dobrze, spuscisz się do szklanki a ja rano wypiję"
Leszek
-
- Użytkownik
- Posty: 272
- Rejestracja: sob sie 10, 2013 07:57
- Auto:: 2,0TDI 130KW 4motion DSG
- Imię:: Marcin
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 80 razy
- Otrzymał podziękowań: 135 razy
Re: DOWCIPY - tu pisać ku uciesze ogółu
Bank szwajcarski opracował system zabezpieczeń sejfu, którego ich zdaniem nie da się obejść. Aby to zweryfikować dyrekcja banku zaprosiła najlepsze grupy fachowców od rabowania sejfów z Francji, Niemiec oraz Wielkiej Brytanii i dwóch kompletnie pijanych, przypadkowo przechodzących obok banku Polaków.
W sejfie umieszczono milion euro i ta ekipa, której uda się obejść zabezpieczenia w ciągu pięciu minut przy zgaszonym świetle, może zabrać całą kwotę dla siebie.
Próbują Francuzi. Gaśnie światło, po pięciu minutach się zapala - nie udało im się.
Próbują Niemcy. Gaśnie światło, po pięciu minutach się zapala - nie udało im się.
Próbują Brytyjczycy. Gaśnie światło, po pięciu minutach się zapala - nie udało im się.
Próbują Polacy. Gaśnie światło, po pięciu minutach dyrektor chce zapalić światło ale po naciśnięciu na włącznik nic się nie dzieje. Z mroku dobiega głos:
- kur**! Marek, mamy milion euro. Na ch*** ci te żarówki?
Dawno dawno temu koło stosu:
Spalić czarownicę!
- Ale ona jest taka piękna.
- No Dobrze, ale później spalić!
Leje facet na chodniku, a obok niego przechodzi kobieta i mówi:
- Ale bydlę!
Koleś odpowiada:
- Niech się pani nie boi, trzymam go obiema rękami.
Ona: Na pierwszej randce nie daje!
On: To weź.
Pewna matka zabrała swoją córkę do lekarza i poprosiła o zbadanie spuchniętego brzucha swojej pociechy. Po chwili doktor stwierdził, że córka jest w ciąży. Matka zrobiła się czerwona z gniewu i przez 10 min. kłóciła się z lekarzem, że jej córka jest porządną dziewczyną i nigdy nie popsułaby sobie reputacji przez uprawianie sexu w tak młodym wieku.
W pewnym momencie lekarz wstał i zaczął się patrzeć za okno. Matka zdenerwowała się jeszcze bardziej i mówi:
- Niech się pan nie gapi za okno!!! pan mnie ignoruje!
a lekarz na to:
- nie, nie - ale wie pani coś takiego już się raz zdarzyło, tyle że wtedy na niebie pojawiła się gwiazda i przybyli trzej królowie, a ja bym tego za cholerę nie chciał przegapić.
-- 29 cze 2015, o 22:08 --
W urzędzie pośrednictwa pracy w Stalowej Woli pojawiła się oferta
pracy jako "Asystent Ginekologa". Żywo zainteresowany facet pyta
urzędnika o szczegóły.
Urzędnik odpowiada, że praca polega na przygotowaniu kobiet do badania tzn:
- pomóc kobietom rozebrać się, położyć je na łóżku
- następnie ostrożnie umyć ich "intymne miejsca", zaaplikować krem do
golenia i ostrożnie ogolić włosy tam na dole
- i na koniec starannie wmasować olejek w te miejsca, które będą badane
tak, żeby kobieta była gotowa do badania.
Pensja 5.300 złotych + dodatki, z tym że gdyby był Pan zainteresowany
tą pracą, to musi Pan pojechać najpierw do Bytomia .
Facet pyta urzędnika :
- A wiec praca jest w Bytomiu ?
- Nie - odpowiada urzędnik, praca jest w Stalowej Woli, natomiast w
w Bytomiu jest koniec kolejki....
Żona w drzwiach:
- Jadę do matki na kilka dni. Będziesz grzeczny, nie będziesz rozrabiał?
- Spokojnie - już mam rozrobione...
- Panie doktorze, czy po operacji prostaty będę mógł uprawiać seks?
- Tak, ale tylko analny.
- Moja żona tego nie lubi…
- A co ma do tego żona?
Kontrola drogowa.
Mezczyzna okolo 40-tki pomykal szosa w swoim nowiutkim Porsche. Kiedy juz dwukrotnie przekroczyl dozwolona predkosc we wstecznym lusterku zobaczyl charakterystyczne czerwono-niebieskie migajace swiatelka. Pewien mocy swojego
samochodu ostro przyspieszyl, ale wóz policyjny nie dawal za wygrana. Po chwili zdal sobie jednak sprawe, ze w ten sposób moze przysporzyc sobie wielu klopotów i zjechal na pobocze. Policjant podszedl do niego, bez slowa sprawdzil prawo
jazdy i powiedzial:
- To byl dla mnie dlugi dzien, zbliza sie koniec mojej zmiany, na dodatek jest piatek trzynastego. Mam dosc papierkowej roboty, wiec jesli znajdzie pan jakies dobre wytlumaczenie na swoja ucieczke, pozwole panu odjechac bez mandatu. Mezczyzna pomyslal chwilke i powiedzial:
- W zeszlym tygodniu moja zona zostawila mnie dla jakiegos policjanta. Balem sie, ze chcial mi ja pan oddac.
- Zycze milego weekendu - powiedzial policjant.
Nauczycielka pyta dzieci:
- Jaki jest największy przedmiot, który można wziąć do buzi?
Dzieci mówią: gruszka, banan, pączek... Gdy przyszła kolej na Jasia, ten mówi:
- Lampa!
- Jak to, Jasiu? Chyba coś ci się pomyliło?
- Nie, proszę pani. Jak wieczorem mama idzie spać, to mówi do taty: zgaś lampę to wezmę do buzi.
W sejfie umieszczono milion euro i ta ekipa, której uda się obejść zabezpieczenia w ciągu pięciu minut przy zgaszonym świetle, może zabrać całą kwotę dla siebie.
Próbują Francuzi. Gaśnie światło, po pięciu minutach się zapala - nie udało im się.
Próbują Niemcy. Gaśnie światło, po pięciu minutach się zapala - nie udało im się.
Próbują Brytyjczycy. Gaśnie światło, po pięciu minutach się zapala - nie udało im się.
Próbują Polacy. Gaśnie światło, po pięciu minutach dyrektor chce zapalić światło ale po naciśnięciu na włącznik nic się nie dzieje. Z mroku dobiega głos:
- kur**! Marek, mamy milion euro. Na ch*** ci te żarówki?
Dawno dawno temu koło stosu:
Spalić czarownicę!
- Ale ona jest taka piękna.
- No Dobrze, ale później spalić!
Leje facet na chodniku, a obok niego przechodzi kobieta i mówi:
- Ale bydlę!
Koleś odpowiada:
- Niech się pani nie boi, trzymam go obiema rękami.
Ona: Na pierwszej randce nie daje!
On: To weź.
Pewna matka zabrała swoją córkę do lekarza i poprosiła o zbadanie spuchniętego brzucha swojej pociechy. Po chwili doktor stwierdził, że córka jest w ciąży. Matka zrobiła się czerwona z gniewu i przez 10 min. kłóciła się z lekarzem, że jej córka jest porządną dziewczyną i nigdy nie popsułaby sobie reputacji przez uprawianie sexu w tak młodym wieku.
W pewnym momencie lekarz wstał i zaczął się patrzeć za okno. Matka zdenerwowała się jeszcze bardziej i mówi:
- Niech się pan nie gapi za okno!!! pan mnie ignoruje!
a lekarz na to:
- nie, nie - ale wie pani coś takiego już się raz zdarzyło, tyle że wtedy na niebie pojawiła się gwiazda i przybyli trzej królowie, a ja bym tego za cholerę nie chciał przegapić.
-- 29 cze 2015, o 22:08 --
W urzędzie pośrednictwa pracy w Stalowej Woli pojawiła się oferta
pracy jako "Asystent Ginekologa". Żywo zainteresowany facet pyta
urzędnika o szczegóły.
Urzędnik odpowiada, że praca polega na przygotowaniu kobiet do badania tzn:
- pomóc kobietom rozebrać się, położyć je na łóżku
- następnie ostrożnie umyć ich "intymne miejsca", zaaplikować krem do
golenia i ostrożnie ogolić włosy tam na dole
- i na koniec starannie wmasować olejek w te miejsca, które będą badane
tak, żeby kobieta była gotowa do badania.
Pensja 5.300 złotych + dodatki, z tym że gdyby był Pan zainteresowany
tą pracą, to musi Pan pojechać najpierw do Bytomia .
Facet pyta urzędnika :
- A wiec praca jest w Bytomiu ?
- Nie - odpowiada urzędnik, praca jest w Stalowej Woli, natomiast w
w Bytomiu jest koniec kolejki....
Żona w drzwiach:
- Jadę do matki na kilka dni. Będziesz grzeczny, nie będziesz rozrabiał?
- Spokojnie - już mam rozrobione...
- Panie doktorze, czy po operacji prostaty będę mógł uprawiać seks?
- Tak, ale tylko analny.
- Moja żona tego nie lubi…
- A co ma do tego żona?
Kontrola drogowa.
Mezczyzna okolo 40-tki pomykal szosa w swoim nowiutkim Porsche. Kiedy juz dwukrotnie przekroczyl dozwolona predkosc we wstecznym lusterku zobaczyl charakterystyczne czerwono-niebieskie migajace swiatelka. Pewien mocy swojego
samochodu ostro przyspieszyl, ale wóz policyjny nie dawal za wygrana. Po chwili zdal sobie jednak sprawe, ze w ten sposób moze przysporzyc sobie wielu klopotów i zjechal na pobocze. Policjant podszedl do niego, bez slowa sprawdzil prawo
jazdy i powiedzial:
- To byl dla mnie dlugi dzien, zbliza sie koniec mojej zmiany, na dodatek jest piatek trzynastego. Mam dosc papierkowej roboty, wiec jesli znajdzie pan jakies dobre wytlumaczenie na swoja ucieczke, pozwole panu odjechac bez mandatu. Mezczyzna pomyslal chwilke i powiedzial:
- W zeszlym tygodniu moja zona zostawila mnie dla jakiegos policjanta. Balem sie, ze chcial mi ja pan oddac.
- Zycze milego weekendu - powiedzial policjant.
Nauczycielka pyta dzieci:
- Jaki jest największy przedmiot, który można wziąć do buzi?
Dzieci mówią: gruszka, banan, pączek... Gdy przyszła kolej na Jasia, ten mówi:
- Lampa!
- Jak to, Jasiu? Chyba coś ci się pomyliło?
- Nie, proszę pani. Jak wieczorem mama idzie spać, to mówi do taty: zgaś lampę to wezmę do buzi.
Był Touran 1,9TDI/77KW + DSG
Jest Tiguan 2,0TDI/130KW + DSG
Jest Tiguan 2,0TDI/130KW + DSG
- jarry
- Władca postów
- Posty: 5698
- Rejestracja: pn sty 17, 2011 15:04
- Auto:: 1T1 '05, 521 '10, 542 '11
- Imię:: Rołbert
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował: 584 razy
- Otrzymał podziękowań: 828 razy
Re: DOWCIPY - tu pisać ku uciesze ogółu
Dwa małe przykłady pożerania publicznych pieniędzy w Grecji, niestety to nie dowcip ale z groteski też można się pośmiać:
1. Biuro Kopais to specjalna komórka administracji państwowej stworzona w 1957 roku, której zadaniem było przygotowanie i przeprowadzenie osuszenia jeziora Kopais niedaleko Teb, po dnie którego miały biec nowe drogi.
Jezioro zniknęło bezpowrotnie w tym samym roku, kiedy stworzono biuro, ale 30 jego pracowników ciągle pracuje nad osuszaniem terenów. Każdy z nich pobiera pensję 2,5 tys. EUR, a biuro przeżyło już nawet zmiany pokoleniowe - część zatrudnionych odeszła na emerytury, zastąpili ich nowi „osuszacze”.
2. Nieustannie działa także powołane przez rząd grecki biuro zajmujące się promocją Salonik, jako europejskiego miasta kultury w... 1997 roku. Biuro jest już kompletnie niepotrzebne, chyba że jednocześnie pracuje nad wehikułem czasu...
Myślałem że nasz Bareja jest nie do pobicia, ale jak zawsze okazuje się że nic nie przebije życia
1. Biuro Kopais to specjalna komórka administracji państwowej stworzona w 1957 roku, której zadaniem było przygotowanie i przeprowadzenie osuszenia jeziora Kopais niedaleko Teb, po dnie którego miały biec nowe drogi.
Jezioro zniknęło bezpowrotnie w tym samym roku, kiedy stworzono biuro, ale 30 jego pracowników ciągle pracuje nad osuszaniem terenów. Każdy z nich pobiera pensję 2,5 tys. EUR, a biuro przeżyło już nawet zmiany pokoleniowe - część zatrudnionych odeszła na emerytury, zastąpili ich nowi „osuszacze”.
2. Nieustannie działa także powołane przez rząd grecki biuro zajmujące się promocją Salonik, jako europejskiego miasta kultury w... 1997 roku. Biuro jest już kompletnie niepotrzebne, chyba że jednocześnie pracuje nad wehikułem czasu...
Myślałem że nasz Bareja jest nie do pobicia, ale jak zawsze okazuje się że nic nie przebije życia

pozdraVWiam, jarry
TEL. 66(osiem) 403 66(dziewięć)
"Frustra vivit, qui nemini prodest"
*PW wyłączone - proszę pisać na email
*moje auto http://touranklub.pl/forum/viewtopic.php?p=7898
*mój kanał YT - http://www.youtube.com/user/VWTouranPol ... ist&view=1
TEL. 66(osiem) 403 66(dziewięć)
"Frustra vivit, qui nemini prodest"
*PW wyłączone - proszę pisać na email
*moje auto http://touranklub.pl/forum/viewtopic.php?p=7898
*mój kanał YT - http://www.youtube.com/user/VWTouranPol ... ist&view=1
-
- Użytkownik
- Posty: 272
- Rejestracja: sob sie 10, 2013 07:57
- Auto:: 2,0TDI 130KW 4motion DSG
- Imię:: Marcin
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 80 razy
- Otrzymał podziękowań: 135 razy
Re: DOWCIPY - tu pisać ku uciesze ogółu
Przepis na rybę po grecku:
1. Kupujemy na kredyt rybę.
2. Kredyt każemy spłacać Niemcom.
1. Kupujemy na kredyt rybę.
2. Kredyt każemy spłacać Niemcom.
Był Touran 1,9TDI/77KW + DSG
Jest Tiguan 2,0TDI/130KW + DSG
Jest Tiguan 2,0TDI/130KW + DSG
-
- Początkujący
- Posty: 10
- Rejestracja: czw maja 29, 2014 15:18
- Auto:: Mk6, CAXA, 2009
- Imię:: Bartek
- Lokalizacja: W-wa
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowań: 3 razy
Re: DOWCIPY - tu pisać ku uciesze ogółu
Siedzi sobie lew i ziewa. Patrzy, a tu mrówka biegnie.
Zapytuje: - Te, mrówa, gdzie tak pędzisz?
- Nie słyszałeś? Słoń i hipopotam się pobili, obaj są ciężko poturbowani.
- No ale co ty masz do tego?
- Lecę krew oddać.
Idą sobie mrówka i słoń przez drewniany most i mrówka do słonia:
- Ale tupiemy.
Zapytuje: - Te, mrówa, gdzie tak pędzisz?
- Nie słyszałeś? Słoń i hipopotam się pobili, obaj są ciężko poturbowani.
- No ale co ty masz do tego?
- Lecę krew oddać.
Idą sobie mrówka i słoń przez drewniany most i mrówka do słonia:
- Ale tupiemy.
- marek23
- Posty: 0
- Rejestracja: pt lip 03, 2015 12:57
- Auto:: touran 1,2
- Imię:: Marek
- Lokalizacja: Warszawa
Re: DOWCIPY - tu pisać ku uciesze ogółu
Będzie zagadka.
Pewien człowiek szedł ulicą. Wszystkie światła w oknach były zgaszone. On sam był ubrany na czarno: czarna kurtka, czarne buty, czarna koszula, czarna kominiarka, czarny płaszcz, czarne spodnie, czarne rękawiczki, czarne okulary. Latarnie nie były zapalone... Z naprzeciwka jechał samochód - nie miał zapalonych żadnych reflektorów, a pomimo tego zatrzymał się przed tym człowiekiem. Dlaczego?
Bo był dzień
Pewien człowiek szedł ulicą. Wszystkie światła w oknach były zgaszone. On sam był ubrany na czarno: czarna kurtka, czarne buty, czarna koszula, czarna kominiarka, czarny płaszcz, czarne spodnie, czarne rękawiczki, czarne okulary. Latarnie nie były zapalone... Z naprzeciwka jechał samochód - nie miał zapalonych żadnych reflektorów, a pomimo tego zatrzymał się przed tym człowiekiem. Dlaczego?
Bo był dzień
Pozdrawiam Dj-a stworzył niepowtarzalną imprezę - dzięki bardzo!
-
- Początkujący
- Posty: 10
- Rejestracja: czw maja 29, 2014 15:18
- Auto:: Mk6, CAXA, 2009
- Imię:: Bartek
- Lokalizacja: W-wa
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowań: 3 razy
Re: DOWCIPY - tu pisać ku uciesze ogółu
Narkoman trafił do piekła. Otwierają się wrota, a tu całe łany marihuany. Narkoman napalony biegnie i rwie całe naręcza. Nagle słyszy głos diabła:
-No i po co rwiesz, jak tam pełno narwane!
Patrzy, a tu faktycznie pełno świeżego ziela. Biegnie i zaczyna przerzucać, żeby schło. A tu diabeł:
-I po co suszysz, jak już tam ususzone!
I rzeczywiście. Narkoman podbiega i zaczyna skręcać skręty. Skręca, skręca, na co diabeł:
-I czego skręcasz, jak tam tyle naskręcane!
Narkoman patrzy, a tu góry skrętów! Wybiera największego i pyta diabła:
-Masz może ogień?
A diabeł z uśmiechem:
-Byłby ogień, byłby raj!
-No i po co rwiesz, jak tam pełno narwane!
Patrzy, a tu faktycznie pełno świeżego ziela. Biegnie i zaczyna przerzucać, żeby schło. A tu diabeł:
-I po co suszysz, jak już tam ususzone!
I rzeczywiście. Narkoman podbiega i zaczyna skręcać skręty. Skręca, skręca, na co diabeł:
-I czego skręcasz, jak tam tyle naskręcane!
Narkoman patrzy, a tu góry skrętów! Wybiera największego i pyta diabła:
-Masz może ogień?
A diabeł z uśmiechem:
-Byłby ogień, byłby raj!
- niko02
- Władca postów
- Posty: 4501
- Rejestracja: sob lip 16, 2011 15:00
- Auto:: BKD 2004r. 207KM 470Nm
- Imię:: Michał
- Lokalizacja: Szadek/Łódź/Warszawa
- Podziękował: 384 razy
- Otrzymał podziękowań: 325 razy
Re: DOWCIPY - tu pisać ku uciesze ogółu
Ojciec kupił synkowi na 12 urodziny łuk. Poniewaz łuk nie ma zadnych przyciskow dzieciak nie wiedział co i jak z tym łukiem dlatego ojciec zabrał syna za stodołe, i pokazuje: - Tu masz cięciwe, tu strzałę, tak naciągasz i... - rys! - strzała poleciała w stronę stodoły, przebiła ścianę i znikła. Synek poleciał do stodoły szukać strzały, i po paru chwilach wraca:- Tato, mam dobrą i złą wiadomość.- Dawaj tą dobrą, synu.- Przestrzeliłeś strzałą sąsiadowi fiuta... - A ta zła? - pyta ojciec.- ... i mamie policzki
W kościele cztery kobiety czekają przed konfesjonałem do spowiedzi.
Podchodzi pierwsza i mówi do księdza:
- Zgrzeszyłam palcem.
- Jak to palcem?
- No wzięłam, dotknęłam palcem narządu męskiego.
- Palec do święconej wody, jedna zdrowaśka i grzech będzie odpuszczony.
Podchodzi druga i mówi:
- Proszę księdza zgrzeszyłam ręką.
- Jak to ręką?
- No wzięłam narząd męski do ręki i jeszcze ruszałam parę razy.
- No to ręka do święconej wody, jedna zdrowaśka i grzech będzie odpuszczony.
Do konfesjonału powoli podchodzi trzecia kobieta, ale nagle zrywa się czwarta i głośno krzyczy do księdza:
- Proszę księdza! Proszę księdza! Jak ona tam umoczy dupę to ja tego nie wypiję.
Mówi wnuczek do dziadka ;
Kiedyś to mieliście źle. Nie było internetu, komórek, czatu, ani gadu-gadu.... jak ty w ogóle babcie poznałeś ?
- No jak niebyło ? Wszystko było - odpowiada dziadek.
- Ale jak to ?
- No przecież, babcia mieszkała w internacie,
Jak wracała ze szkoły to stałem na czatach,
Wychodziłem i z babcią gadu - gadu, a jakby nie komórka to i ciebie i twojego ojca by nie było !
Sytuacja, która wydarzyła się w autobusie linii numer 32 w Gliwicach.
Autobus, pełen tłok ludzi (godzina 16, każdy wraca z roboty), jednym z pasażerów zajmujących miejsce siedzące jest czarnoskóry mężczyzna, wiek nieznany. Autobus staje na przystanku, wsiada kobieta w ciąży (zaawansowanej) z zakupami i jakaś babcia (i inne osoby). Murzyn widząc kobietę w ciąży wstaje i mówi do niej: "Proszę sobie usiąść" i grzecznie się odsuwa, podaje dłoń żeby się go złapała - autobus już rusza. Babcia widząc zwalniane miejsce, odpycha kobietę brzemienną i pędem wskakuje na krzesełko, zajmuje je i siedzi w niebo wzięta. Czarnoskóry powiedział jej ładnie: "przepraszam, ale ustąpiłem miejsca tej kobiecie, bo jest w ciąży i wygląda na zmęczoną, chyba niestanie się pani nic, jeśli postoi pani trochę a da usiąść tej pani." Na co babcia odpowiada:
"Nie wiem z jakiego plemienia pan jest, ale tutaj,w tym cywilizowanym kraju ustępuje się miejsca starym, schorowanym kobietom, a nie młodym, zdrowym."
No niestety miała pecha, bo czarny najwidoczniej się mocno zirytował przytykiem rasistowskim więc ładnie i dosadnie odpowiedział starszej pani:
"Nie wiem, z jakiej wioski pani jest, ale w mojej to takie stare i zgryźliwe pizdy zjada się na kolację". - cały autobus pękał ze śmiechu
Poniedziałek rano. Pracownik dzwoni do szefa;
-Przepraszam szefie ale nie przyjdę dziś do pracy jestem chory.
- Coś poważnego ? - pyta szef.
- Sam nie wiem, coś z oczami .
-Ale co? Zapalenie spojówek, rogówka się odkleiła ?
- Nie, szefie, nic z tych rzeczy. Ja się po prostu dzisiaj w robocie nie widzę ....
W kościele cztery kobiety czekają przed konfesjonałem do spowiedzi.
Podchodzi pierwsza i mówi do księdza:
- Zgrzeszyłam palcem.
- Jak to palcem?
- No wzięłam, dotknęłam palcem narządu męskiego.
- Palec do święconej wody, jedna zdrowaśka i grzech będzie odpuszczony.
Podchodzi druga i mówi:
- Proszę księdza zgrzeszyłam ręką.
- Jak to ręką?
- No wzięłam narząd męski do ręki i jeszcze ruszałam parę razy.
- No to ręka do święconej wody, jedna zdrowaśka i grzech będzie odpuszczony.
Do konfesjonału powoli podchodzi trzecia kobieta, ale nagle zrywa się czwarta i głośno krzyczy do księdza:
- Proszę księdza! Proszę księdza! Jak ona tam umoczy dupę to ja tego nie wypiję.
Mówi wnuczek do dziadka ;
Kiedyś to mieliście źle. Nie było internetu, komórek, czatu, ani gadu-gadu.... jak ty w ogóle babcie poznałeś ?
- No jak niebyło ? Wszystko było - odpowiada dziadek.
- Ale jak to ?
- No przecież, babcia mieszkała w internacie,
Jak wracała ze szkoły to stałem na czatach,
Wychodziłem i z babcią gadu - gadu, a jakby nie komórka to i ciebie i twojego ojca by nie było !
Sytuacja, która wydarzyła się w autobusie linii numer 32 w Gliwicach.
Autobus, pełen tłok ludzi (godzina 16, każdy wraca z roboty), jednym z pasażerów zajmujących miejsce siedzące jest czarnoskóry mężczyzna, wiek nieznany. Autobus staje na przystanku, wsiada kobieta w ciąży (zaawansowanej) z zakupami i jakaś babcia (i inne osoby). Murzyn widząc kobietę w ciąży wstaje i mówi do niej: "Proszę sobie usiąść" i grzecznie się odsuwa, podaje dłoń żeby się go złapała - autobus już rusza. Babcia widząc zwalniane miejsce, odpycha kobietę brzemienną i pędem wskakuje na krzesełko, zajmuje je i siedzi w niebo wzięta. Czarnoskóry powiedział jej ładnie: "przepraszam, ale ustąpiłem miejsca tej kobiecie, bo jest w ciąży i wygląda na zmęczoną, chyba niestanie się pani nic, jeśli postoi pani trochę a da usiąść tej pani." Na co babcia odpowiada:
"Nie wiem z jakiego plemienia pan jest, ale tutaj,w tym cywilizowanym kraju ustępuje się miejsca starym, schorowanym kobietom, a nie młodym, zdrowym."
No niestety miała pecha, bo czarny najwidoczniej się mocno zirytował przytykiem rasistowskim więc ładnie i dosadnie odpowiedział starszej pani:
"Nie wiem, z jakiej wioski pani jest, ale w mojej to takie stare i zgryźliwe pizdy zjada się na kolację". - cały autobus pękał ze śmiechu
Poniedziałek rano. Pracownik dzwoni do szefa;
-Przepraszam szefie ale nie przyjdę dziś do pracy jestem chory.
- Coś poważnego ? - pyta szef.
- Sam nie wiem, coś z oczami .
-Ale co? Zapalenie spojówek, rogówka się odkleiła ?
- Nie, szefie, nic z tych rzeczy. Ja się po prostu dzisiaj w robocie nie widzę ....
- tomcio1600
- Zaawansowany
- Posty: 318
- Rejestracja: czw lut 21, 2013 22:38
- Auto:: Touran 1.9 AVQ
- Imię:: Tomasz
- Lokalizacja: DGL
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowań: 28 razy
Re: DOWCIPY - tu pisać ku uciesze ogółu
niko02 pisze: Poniedziałek rano. Pracownik dzwoni do szefa;
-Przepraszam szefie ale nie przyjdę dziś do pracy jestem chory.
- Coś poważnego ? - pyta szef.
- Sam nie wiem, coś z oczami .
-Ale co? Zapalenie spojówek, rogówka się odkleiła ?
- Nie, szefie, nic z tych rzeczy. Ja się po prostu dzisiaj w robocie nie widzę ....


Jest:
* Mondeo 2.0 SCTi 240KM
Było:
* Touran 1.9 TDI
** Peugeot 206 1.1
*** Audi A4 1.8
**** Ford Fiesta mk3 1.1i
* Mondeo 2.0 SCTi 240KM
Było:
* Touran 1.9 TDI
** Peugeot 206 1.1
*** Audi A4 1.8
**** Ford Fiesta mk3 1.1i
-
- Początkujący
- Posty: 47
- Rejestracja: czw cze 04, 2015 18:35
- Auto:: Touran 2.0 AZV Highline
- Imię:: Przemek
- Lokalizacja: Słupsk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 2 razy
Re: DOWCIPY - tu pisać ku uciesze ogółu
Ksiądz miał papugę na plebani. Pewnego ranka otworzył okno i papuga uciekła.
Szukał i szukał ale jego szukanie nie przyniosło rezultatu.
Pomyślał " w niedziele ogłoszę na mszy podczas kazania że szukam papugi"
Jak pomyślał tak zrobił. Niedziela msza się zaczyna i ksiądz na ambonie :
- kto ma ptaszka ? I tu wszyscy mężczyźni podnieśli ręce w górę.
Ksiądz - nie o to mi chodziło. Zapytam inaczej .
- Kto widział ptaszka ? I tu wszystkie kobiety podniosły ręce.
Ksiądz - to może ja inaczej zapytam.
- Kto widział mojego ptaszka ? I tu wszyscy ministranci podnieśli ręce .
Szukał i szukał ale jego szukanie nie przyniosło rezultatu.
Pomyślał " w niedziele ogłoszę na mszy podczas kazania że szukam papugi"
Jak pomyślał tak zrobił. Niedziela msza się zaczyna i ksiądz na ambonie :
- kto ma ptaszka ? I tu wszyscy mężczyźni podnieśli ręce w górę.
Ksiądz - nie o to mi chodziło. Zapytam inaczej .
- Kto widział ptaszka ? I tu wszystkie kobiety podniosły ręce.
Ksiądz - to może ja inaczej zapytam.
- Kto widział mojego ptaszka ? I tu wszyscy ministranci podnieśli ręce .
-
- Użytkownik
- Posty: 298
- Rejestracja: sob sie 10, 2013 22:34
- Auto:: BMN,2.0 tdi,2006
- Imię:: Karol
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie/Grudziadz
- Podziękował: 27 razy
- Otrzymał podziękowań: 44 razy
Re: DOWCIPY - tu pisać ku uciesze ogółu
Pewien Kowal miał sad. Przechadzając sie po tym sadzie, doszedł do wniosku, że ktoś mu kradnie jabłka. Postanowił zaczaić sie w nocy na złodzieja. Tak tez zrobił.
Przyczaił sie w kryjówce. Nagle słyszy, że ktoś buszuje na jednym z drzew. podbiega do tego drzewa i chwyta oprawce za jaja, ściska i sie pyta:
- kto tam?
nikt sie nie odzywa
Kowal jeszcze raz sie pyta, mocniejszym głosem i co raz bardziej zaciska ręce na jajach:
- Kto tam?
nikt sie nie odzywa
Kowal wkurzony, ściska ile ma sil w rekach i jeszcze raz sie pyta:
- Kto tam?
Nagle złodziej odpowiada:
- JJJJJaaaaaasssiu
Kowal myśli "W wiosce jest 40 Jasiów." Wiec dociska i pyta:
- Który?
- Niiiieeeemmmooowa.
Przyczaił sie w kryjówce. Nagle słyszy, że ktoś buszuje na jednym z drzew. podbiega do tego drzewa i chwyta oprawce za jaja, ściska i sie pyta:
- kto tam?
nikt sie nie odzywa
Kowal jeszcze raz sie pyta, mocniejszym głosem i co raz bardziej zaciska ręce na jajach:
- Kto tam?
nikt sie nie odzywa
Kowal wkurzony, ściska ile ma sil w rekach i jeszcze raz sie pyta:
- Kto tam?
Nagle złodziej odpowiada:
- JJJJJaaaaaasssiu
Kowal myśli "W wiosce jest 40 Jasiów." Wiec dociska i pyta:
- Który?
- Niiiieeeemmmooowa.