

Przez cały ten okres autko w zasadzie bezawaryjne. Jakieś 300 km temu padła jedynie pompa wody. Producent w ramach "dobrej woli" pokrył 90% kosztów części i robocizny - wymieniono pompę i pasek rozrządu. Czyli warto regularnie serwisować w ASO, a przynajmniej w "moim" ASO. Żadnych innych przygód przez te 4,5 roku nie było - nawet żarówki. Podsumowując, dobry samochód z tego Tourana.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk