: śr maja 16, 2012 12:54
Dobierzcie termin - ja zapewne się zjawię zapewne 

Forum dla Użytkowników VW Tourana
https://www.touranklub.pl/forum/
Turanek: Jaka decyzja w sobotę czy w niedzielę ?gaax pisze:Niestety nie dam rady i w niedzielę, może następnym razem.
No to luz mi pasujeTuranek pisze:Więc się okazało, że sobotę i niedzielę mam do dyspozycji, bo wracam w poniedziałek![]()
Może być w sobotę 10, na Filtrowej. Pasuje?
Spoko loko - Turanek wybiera się jutro do Muzeum motoryzacji w Otrębusach - skrobnij do niego może razem się wybierzecie - mnie jutro zaniesienie na ryby.Rauko pisze:Ech, a ja miałem awarię (praca)
Współpraca z Włochami przy tym polonezie (trzydrzwiowym) była.naruot pisze:Monster Truck Kredens jest konkret![]()
A tych spryskiwaczy z zintegrowaną wycieraczką nie powstydził by się James Bond z czasów Seana Connery
"Limuzyna okazała się nie tylko kuloodporna (o czym świadczą ślady pocisków na szybach, powstałe najprawdopodobniej wskutek wybryku żołnierzy chcących „przetestować” jakość opancerzenia auta), ale również trwała. Porzucona w czasie wojny na pastwę losu, przetrwała do dziś w na tyle dobrym stanie, że mogła trafić na ekspozycję w Muzeum."naruot pisze:zawsze wydawało mi się że Marszałek dosiadał kasztanki a nie Cadillaca![]()
Jednak dziadek na stare lata wybrał konie mechaniczne...
Reportaż Polskiego Radia w tym temacie
Co z tego że szyby kuloodporne... jechaliby nocą, dwa strzały w reflektory i jak dalej jechać? Trzeba było nad tym jeszcze popracować.cheles pisze:"Limuzyna okazała się nie tylko kuloodporna (o czym świadczą ślady pocisków na szybach, powstałe najprawdopodobniej wskutek wybryku żołnierzy chcących „przetestować” jakość opancerzenia auta), ale również trwała. Porzucona w czasie wojny na pastwę losu, przetrwała do dziś w na tyle dobrym stanie, że mogła trafić na ekspozycję w Muzeum."
A my z Turankiem sądziliśmy, że ktoś kamieniami rzucał![]()
rock4 - pamiętaj, że to był rok 1934rock4 pisze:Co z tego że szyby kuloodporne... jechaliby nocą, dwa strzały w reflektory i jak dalej jechać? Trzeba było nad tym jeszcze popracować.cheles pisze:"Limuzyna okazała się nie tylko kuloodporna (o czym świadczą ślady pocisków na szybach, powstałe najprawdopodobniej wskutek wybryku żołnierzy chcących „przetestować” jakość opancerzenia auta), ale również trwała. Porzucona w czasie wojny na pastwę losu, przetrwała do dziś w na tyle dobrym stanie, że mogła trafić na ekspozycję w Muzeum."
A my z Turankiem sądziliśmy, że ktoś kamieniami rzucał![]()
Swoją drogą kilka razy byłem w Wa-wie w celach turystycznych a do Muzeum Motoryzacji jeszcze nie dotarłem...trzeba nadrobić to przy najbliższej wizycie