VW Touran Klub Polska

Mi mija rok od ostatniej płukanki, i byłem sceptycznie na to nastawiony ale zgodzę sie z tym co napisał JacaTouran, że ludzie zmieniają do tego zdania i sam zastanawiam sie nad kolejną płukanką..

Po płukaniu same plusy,m silnik pracuje ciszej i ma lepszą kompresje..
Nie zauważyłem żadnych minusów...więc polecam..........

Potwierdzam,

miesiąc temu wymieniałem olej a wcześniej zalałem tym specyfikiem

Po raz pierwszy zastosowałem płukankę Motul i będę to robił przy każdej wymianie oleju.

a czy przy wyjeciu bezpiecznika sterownika silnika, po wlożeniu nic się nie stanie? bo niewiem czy jest sens przy robieniu plukanki zrobic jeszcze ten obrót rozrusznikiem czy dac sobie z tym spokoj?

poza tym że będziesz miał o pół szklanki szlamu mniej w układzie nic więcej się nie stanie

kolego jarry, a który to jest ten bezpiecznik w tej skrzynce obok aku?

ja wyciągnąłem ze skrzynki C bezpiecznik bodajże 26, ale masz to opisane w kompendium

oczywiście w twojej skrzynce może być inaczej, jeśli masz tam bezpiecznik 10A to go wyciągnij i spróbuj zapalić, jak nie odpali silnik ale będzie kręcił rozrusznik to jesteś w domu

dzieki wielkie poszukam

czy wszystkie osoby które robiły tą płukankę zmieniały później same olej?
Tzn. bo rozumiem, że po wlaniu tego w silnik zostaje tylko zlanie oleju bo nie można gazować to i pewnie dojechać do miejsca wymiany oleju też nie można więc trzeba to zrobić za jednym zamachem?

a wogóle... Liqui Moly czy Valvoline, a może Motul?
Przeczytałem cały temat i każdy po prostu chwali to co lał

Ciapek pisze:nie można gazować to i pewnie dojechać do miejsca wymiany oleju

Tak jest napisane w instrukcji użycia płukanki.
Będę to robił w czwartek, więc dam znać co myśli na ten temat fachowiec.

po prostu płukanka rozrzedza olej i co za tym idzie w jakiejś tam części niweluje film, gazowanie lub poddawanie obciążeniom (jazda) może powodować degradację silnika, jest to trochę na wyrost ale muszą się zabezpieczać żeby jakiś moron nie zalał płukanki a potem nie zrobił sobie driftingu przed zlaniem

Ciapek pisze: a wogóle... Liqui Moly czy Valvoline, a może Motul?
Przeczytałem cały temat i każdy po prostu chwali to co lał

to tak jakbys sie zastanawial nad Zoladkowa Gorzka, Zubrowka czy Ginem Lubuskim ; )
z kazdego bedziesz zadowolony, specyfiki dzialaja podobnie,
na ostatnim serwisie rozmawialem o tym z mechanikiem i mowil ze zrezygnowali
z 'plukanki' firmy STP, inne ww. stosuja zamiennie, zgodnie z preferencjami klienta

z tego co pamietam Jarry uzywal Valvoline, ja Motula i w obu przypadkach efekt zadowalajacy

pozdrawiam

Wypróbujcie płukankę pro-tec . Robi robotę rewelacyjnie w mojej opinii najlepiej bo nawet przekręcenie na sucho rozrusznikiem nie powoduje żadnego dodatkowego spływającego szlamu.

Srodki STP to niestety tylko marketing i zero działania. No może działają na psychikę , ale roboty na bank nie robią

Taki mały filmik poglądowo - instruktazowy:

https://www.youtube.com/watch?v=6U1Cd5d7OP4

Bardzo fajny filmik. Tak myślę, czy przy spuszczaniu mojego oleju nie przelali byśmy go przez szmatę, żeby zobaczyć, co osiada po 200 000 km i płukance... Tak dla niedowiarków...

Trochę mi to produktami "Mango" zalatuje. A produkty z "Mango" każdy wie jakie są...