Wesz jak jest z martwieniem sie o dzieci, otórz...GioW pisze:bardziej martwię się o Touranka niż o synka... a to nie prawda
Jak masz pierwsze dziecko i ono połknie monetę wzywasz pogotowie, policje, straz pożarna, NASA itd. aby "ratowac" dziecko. Jak drugie odwali taki numer, obserwójesz je i ewentualnie dzwonisz do lekarza, przy trzecim spokojnie czekasz asz "odda" monete na nocnik, a jak czwarte odwala taki numer to spokojenie odliczasz mu ta monete na poczet przyszlego kieszonkowego
