Muti pisze:prawie jak golf do zabawy
Do zabawy jest okej

.
Tylko Golfik dwukrotnie cichszy. Trochę jestem zwiedziony hałasem. W tym aucie trzeszczy w zasadzie chyba wszystko - od uszczelek drzwi, po nie wiem co? w bagażniku itd. Te trzy tylne fotele latają na wszystkie strony jak się spojrzy w lusterko.Znajomi za to pocieszają, że we wszystkich Vanach, variantach itd tak jest - ot, przypadłość konstrukcji, z resztą w Skodzie Yeti u matuli to samo - słychać wszystko, a najbardziej trzeszczące uszczelki? drzwi. W golfie po 4 latach i 145 kkm miałem ciszej ( a wiadomo, że auto z czasem się "rozkręca"), niż Touranie po 3 miesiącach i niecałych 10 kkm.
W touranie ciszej ...... chodzi tylko silnik.