VW Touran Klub Polska

WJ pisze:Rano dostałem fotki. Bok wygląda tak. Reszta tzn przód, tył, lewa strona nie tknięte.

Szukając auta biorę też pod uwagę taki wariant że przyciągnę coś po wypadku i zrobię jak dla siebie (a nie na handel) a tym samym będę wiedział co mu dolegało.

Przebieg tutaj jest zadziwiajaco niski - 45000 - i jeśli prawdziwy to duży plus (pytanie czy nie jedyny)?
3.JPG

jeżeli to tylko to co widac na zdjęciach to ja bym brał...można nawet dwoje drzwi kupic w kolorze i bedziesz miał orginał... próg do malowania i czesc tylnego błotnika...

Bzyku pisze: WJ, to jest lekka ocierka! myślę Dodi, nie będzie zaprzeczał

nie zaprzeczam...

matti1535 pisze:Nie wygląda źle, ale doradzam ostrożność. Też oglądałem coś podobnego na zdjęciach, ale auto już było gotowe po naprawach. Wystarczyło spojrzeć z przodu i widać było, że to "banan". Najwidoczniej otrzymane zdjęcia miałem już po "retuszu".

matti1535, kolega dobrze pisze... ja też bym doradzał minimum ostrożności i nie podniecac się zbytnio...

Dodi pisze:...można nawet dwoje drzwi kupic w kolorze i bedziesz miał orginał...

Pytanko czy rocznik tutaj ma znaczenie, tzn czy np. drzwi z rocznika 2003 pasują do 2008? Nie było tutaj żadnych zmian konstrukcyjnych?

Dodi pisze:... ja też bym doradzał minimum ostrożności i nie podniecac się zbytnio...

Ostrożność jak najbardziej. Auto będzie zweryfikowane tam gdzie stoi - przynajmniej na tyle na ile można w "warunkach zakupu za granicą".

Trochę się tylko obawiam tych poduszek, ale może niepotrzebnie.
Ogólnie burza myśli i kalkulacje

WJ pisze:Pytanko czy rocznik tutaj ma znaczenie, tzn czy np. drzwi z rocznika 2003 pasują do 2008? Nie było tutaj żadnych zmian konstrukcyjnych?

drzwi sa dokładnie takie same... ewentualnie kolor może sie róznić rocznikowo, wiec trzeba sprawdzac no ale to juz na miejscu bez nerwów...

Trochę się tylko obawiam tych poduszek, ale może niepotrzebnie.

zapewniam Cię, że na 100% temat do załatwienia...

Dodi, po pierwsze dziękuję

WJ, myślę że bez większego problemu znajdziesz drzwi na alle.. lub eba.. które będą z podobnego rocznika (lakier jednak blednie) w tym samym kolorze.

poduszki powinny, po operacjach opisanych przez kolegów wyżej, bez problemu dać się zakodować - jak nie to dolicz na wszelki wypadek 500pln za kodowanie w ASO i już

ja myślę że zdecydowałbym się na takie auto

Koledzy, przeglądam allegro i jest coś takiego
http://otomoto.pl/volkswagen-touran-dsg-C22608300.html

Co myślicie o aucie, cenie i .... sprzedawcy?
Proszę o opinie.

Ma lekkie wgniecenie na tylnym błotniku po prawej i jak dobrze widzę to odpryski na przednim zderzaku

auto na pierwszy rzut oka ok... ale pod kątem bezwypadkowości bym go dokładnie sprawdził...rzadko kiedy samochód sprowadzany z francji jest absolutnie bezwypadkowy... ze zdjęć nie pasuje mi spasowanie maski, zderzaka po lewej stronie z przodu oraz szpara miedzy drzwiami a błotnikiem... patrząc na obroty silnika wydają się lekko za duże jak na postoju... czujników parkowania nie widze a także czujnika deszczu bo przełącznik świateł nie ma funkcji "auto"...

cena? wydaje się normalna jak na ten rok...

sprzedawca? jak to handlarz... ulica modlińska w warszawie to ulica komisów i handlarzy i jeszcze to: "Precz z Kryzysem.Walimy ceny na Łeb do 28.02.2012" ma poczucie humoru

Dodi pisze:cena? wydaje się normalna jak na ten rok...

Jak na Polskę to może i normalna. Spróbuj na zachodzie wyszarpać taki rocznik w tej cenie.

ja chciałbym zwrócić uwagę na przebieg 149k km jak na trzy lata to też sporo, poza tym że ma xenon to reszta wersja biedak

Auto podobnie jak moje przywiezione z Francji więc pewnie niewiele lub wcale nie posiada wpisów w systemie. Mój miał tylko książkę serwisową i wpisy zrobione już PL.

Oooo, czyli jednak ta fura jest w necie
No to Ci powiem, że jest nieco dziwna - gdzieś o tym pisałem, że na liczniku 149.000, a w ECU 8km - ktoś coś grzebał raczej.
Ma lekko po przycierany przedni zderzak i wgnieciony tylni błotnik.
Xenonów nie ma W środku bida.
W książce serwisowej 2 wpisy, ostatni jakoś z połowy 2010 z przelotem 89.000

Ten komis ciągnie często poleasingowe fury - tak powiedział sprzedający, ale nie pytałem czy ta też z leasingu.
Sam się zastanawiałem, czy mu nie sprawdzić historii po VINie, ale to Francja, a tam podobno nie lubią serwisować tak jak w Polsce

Rauko pisze:ale to Francja, a tam podobno nie lubią serwisować tak jak w Polsce

U mnie też z Francji, ale odwiedziny serwisowe z wpisami są i regularnie (wymiany oleju i cała reszta itp...)

tomasino74 pisze:Dodi napisał/a:
cena? wydaje się normalna jak na ten rok...


Jak na Polskę to może i normalna. Spróbuj na zachodzie wyszarpać taki rocznik w tej cenie.

oczywiście chodziło mi o polskie ceny, bo zazwyczaj jest tak, że auta tanieja po przekroczeni granicy i doskonale Cie rozumiem bo jak ja swojego kupowałem to srednia cena mojego rocznika w tym czasie oscylowała kolo 31 tyś a mnie wyszedł ponad 35 tys.

Rauko pisze:ale to Francja, a tam podobno nie lubią serwisować tak jak w Polsce

dokładnie tak jest... we francji mało kto serwisuje dokładnie samochód jak to jest w niemczech chociazby...

Dzięki za opinie.
Rauko, czytałem Twojego posta ale nie skojarzylem że to właśnie to auto było bohaterem.

Auto już widzę podejrzane, co wynika z wcześniejszych wpisów. Potwierdzam, że na auta z Francji trzeba rzeczywiście uważać. Kolega jeździ tam po auta jako tłumacz i stwierdził, że mi nie zaproponuje nic, bo stamtąd całych się nie ciągnie i kolegom nic nie załatwia. Podobno ostatnio wieźli BMW, z tym, że na poczatku marki nie rozpoznał...