
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
No właśnie i co? Masz ochotę jeszcze go o 3 - 4 cm obniżyć, czy masz dość?Farszu pisze:Ja założyłem same spreżyny fioletowe używki vogtlandy chyba dałem za używki 140 zł tydzień testów autostrada miasto dziurawe drogi jest ok
no więc wychodzi 37-37,5 cm od środka piasty do błotnikaKriSSo pisze:Wachu, bardzo dziękuję. Czy mógłbyś proszę zrobić jednak jeszcze jeden pomiar przodu i tyłu?
Ponieważ miewamy różne ogumienie, różne ciśnienie w oponach a nawet wysokość bieżnika, nie ma tego jak porównać. Spróbujmy zmierzyć inaczej. Od rantu błotnika, w pionie do środka piasty (środek koła). Wtedy eliminujemy wszystkie inne zmienne i mamy rzeczywistą wysokość, którą można porównać.
Z góry dziękuję.
Dziękuję. Założę zawias to też pomierzęwachu pisze:no więc wychodzi 37-37,5 cm od środka piasty do błotnika
Bo same sprężyny to kiepskie rozwiązanie. Zestrojenia jednego z drugim - ZERO. Tego typu zmiana oprócz wyglądu nie wnosi wiele. Trakcja tylko pozornie lepsza, chociaż Ci, którzy założyli tylko sprężyny twierdzą, że jest super. To pozory - auto robi się pingpong, trakcja kiepska, komfort słaby, wybieranie gorsze, a do tego amortyzator seryjnej długości stosunkowo szybko się kończy. Ale żeby to zrozumieć, to trzeba pojeździć na porządnym komplecie. W połączeniu ze sportową sprężyną powinno się (a ja twierdzę, że wręcz trzeba) założyć amortyzator skrócony o zwiększonej sile tłumienia, który będzie pracował we właściwym zakresie, najlepiej strojony wspólnie z dedykowaną sprężyną. Dopiero wtedy komplet pracuje tak, jak należy. Moja dewiza po latach na glebie: albo montuję komplet, albo nie ruszam WCALE.wachu pisze:a w moim przypadku dużo większy niż na czerwonych FK -35mm