Kupiłem sanki za 70 zł z wysyłką z sirocco z 2013 roku w stanie idealnym. Dalej uważam że warto, ponieważ zaoszczędzasz czas i pieniądze, a co do zbieżności to tak czy tak trzeba ustawić bo mimo wszystko się zmieni - wiem po sobie bo nie robiłem i po pewnym czasie pościnało trochę opony od środka...
Pozwolę sobie na odkop, gdyż u siebie będę musiał zrobić taką operację. I w związku z tym mam pytanie- czy do zdjęcia sanek trzeba demontować wahacze? Oraz czy w czasie wymiany podpieraliście skrzynię biegów?
Muti pisze:Z tego co pamiętam, nie trzeba odkrecac wahaczy. Nic nie musisz podpierać.
NzTT
Dokładnie, nic nie trzeba podpierać. Da sie to ładnie odkręcić z kanału. Podczas skręcania radze uważać na śrubę którą jest przykręcony drążek stabilizatora do sanek jest ona na klucz 13 i bardzo szybko idzie tam zerwać gwint.
Po skręceniu obowiązkowa geometria.
Jakieś dwa miesiące temu wziąłem Tourana na kanał żeby obejrzeć dokładnie co i jak pod spodem słychać zauważyłem że tuleja w sankach zaczyna delikatnie puszczać ale nie było aż tak bardzo tego czuć od czasu do czasu były jakieś tam drgania ale tragedii nie było. Natomiast wczoraj w nocy powrót do domu ruszyłem trochę bardziej dynamicznie(bez żadnego tam przeciągania do końca max 3,5 tys obrotów) jedynka dwójka trójka jako że bruk to nie jechałem jakoś tam szybko wszystko pięknie ładnie było aż do momentu gdy z bruku wjechałem na asfalt i zaraz zatrzymałem się na Stopie. Sprzęgło jedynka ruszam a cały samochód telepie się jak dziki. Wrzucam dwójkę dodaje gazu nadal to samo. Jako że parking był nie daleko zjechałem otworzyłem maskę silnik normalnie nie telepie się na zewnątrz nic nie czuć jedynie jak się siedzi w środku podczas przyśpieszania odczuwalne są drgania coś takiego jak się jedzie po żwirówce i jest tzw. tarka. Na wstecznym nic nie czuć jakby nigdy nic nie było.Nadal nie wiedziałem co jest. Podłączyłem auto pod kompa żadnych błędów. Podjechałem do kolegi na kanał bo coś mi zaczęło świtać że to właśnie może być ta poduszka. Wjazd na kanał i od razu widać rozerwana tuleja w sankach i w lizaku. I teraz mam do was pytanie kiedy mogła rozerwać te tuleje ? Przy dynamicznym ruszaniu czy przy ruszaniu na Stopie ?
Jak tak patrze po zdjeciach z pierwszego postu to widze ze wszystko (drazek stabilizatora, maglownica) ladnie zostaje na wspornikach do ktorych przykrecana jest kolyska.
Ale czy bezpieczne jest zeby auto stalo na kolach w momencie gdy kolyska jest odkrecona? Przygladajac sie schematom widze ze te wsporniki boczne trzymaja sie na 2 srubach w zwiazku z czym trzymanie auta na kolach wydaje mi sie ryzykowne.
Jak to zrobiliscie u siebie, podnosiliscie przod do gory troche czy wszystko na kolach?
Z poduszki robił się trapez i zaczynała krzywo wchodzić i się klinować.
Myślę, że jakbym miał tuleję dopasowaną do średnicy poduszki i przez nią wciskał to powinno się udać.
W necie jest film reklamowy siłownika hydraulicznego ,dzięki któremu i tuleji naprowadzającej można wymienić poduszki bez demontażu sanek.