Wybaczcie mi, że tak długo się ociągałem z podaniem terminu jaki by mi odpowiadał. Osobiście wybieram 4-6 maja, ale jak będzie inny wybrany przez większość to ja się postaram dostosować, ponieważ jest to impreza ogólnopolska więc jestem otwarty
postaram się od poniedziałku podzwonić jak z dostępnością terminów i czy są jakies sugestie do kiedy trzeba się określić, w zależności od tego ustalimy jakiś termin choć jak ktoś zauważył to w sumie termin już jest przegłosowany
banerek wyszedł super
wcześniej nie zdążyłem pochwalić bo leczę się po wyprawie do Wawy w piątek (500zł i 15 punktów karnych, i to i tak 50% tego co powinienem dostać podobno )
Ja oddałem głos na 4-6 żeby było więcej, chociaż i tak pasuje mi każdy
Bo pewnie wezmę sobie ten tydzień, albo dwa jako wolne w robocie - bo z 2011 roku zostało mi jeszcze ponad 2 tygodnia
Czyżbyś się przeziębił podczas wymiany kierownicy?
Do Niemiec przybyłem, zobaczyłem, sprowadziłem =>Szaraczek - z pomocą znajomego.
jarry pisze:postaram się od poniedziałku podzwonić jak z dostępnością terminów i czy są jakies sugestie do kiedy trzeba się określić, w zależności od tego ustalimy jakiś termin choć jak ktoś zauważył to w sumie termin już jest przegłosowany
Jarry ucieszyła mnie ta odpowiedź... może wkoncu coś się ruszy...
co się tak uparliście na tą końcówkę długiego weekendu?
W same (1-3) święta większość z Was ma wolne, no i zazwyczaj wolny weekend więc po powrocie ze zlotu można chociaż odpocząć jeden dzień.
Ciapek pisze:co się tak uparliście na tą końcówkę długiego weekendu?
W same (1-3) święta większość z Was ma wolne, no i zazwyczaj wolny weekend więc po powrocie ze zlotu można chociaż odpocząć jeden dzień.
ja np. bede odpoczywał na zlocie... planuje wyjazd w góry na początek a na powrocie zlot
Ciapek: 1-3 maj to wtorek-czwartek, dla tych co biorą wolne 30.IV,2.V i 4.V to środek długiego weekendu. Ja planuje wypocząć od 28.IV do 4.V nad morzem i przejazd w okolice Łodzi właśnie 4.V. Gdybym wybrał termin za którym ty optujesz to moja rodzina morza w tym roku by nie zobaczyła