Odświeżę stare kotlety. Może ktoś jeszcze po mnie się dopisze

Ogólnie rzecz biorąc mam trzy ksywy.
Ta, której używam właściwie tylko w necie i pod którą mnie znacie lub poznacie

to zaszłości z czasów gry w Diablo. Historia z diablo wzięta już była. Jednak w moim przypadku ksywa jest nazwą miecza, unikatu, jaki udało mi się zdobyć tylko raz przez cały okres gry. Z kumplem doszliśmy do wniosku, że w wolnym tłumaczeniu oznacza to "siewcę zagłady" spodobało mi się i zacząłem go używać. Niestety nie tylko ja w wielomilionowej populacji świata wpadłem na pomysł nicka, choć nawet na zagranicznych forach przez wiele lat miałem unikalny nick. Komuś albo się tez spodobało, albo miał swoją wizję i podczas prób rejestracji w grach online typu kosmicznego(gra tlenowa i ciemna orbita) okazało się, ze nick już zajęty. Tak więc powstał pomysł dopisku "pl" aby wiadomo było że z polski

Przy okazji mam niezły ubaw, kiedy czasem odbieram osobiście towar ze znanego portalu aukcyjnego, gdy ludzie próbują wymawiać ten nick. Niby znają angielski ale jakoś im ciężko idzie...
Pozostałe dwie ksywy przylgnęły do mnie kiedy zostałem zatrudniony jako automatyk w jednej firmie 8 lat temu.
Georgu(czyt. dżordżu) - nie pytajcie jak powstało. Sam nie wiem, ale spodobało się wszystkim i tak na mnie wołają. Nawet pomimo tego, ze już w tej firmie nie pracuje bezpośrednio, a jako pracownik podwykonawcy.
Druga ksywa bardziej używana za moimi plecami, też z zakładu. Boeing. Dlaczego? Jarry po części już wie... Mój gabaryt i waga niemal dorównują tej maszynie

Dodać do tego trzeba fakt, że dostałem wewnętrzny numer tel. 747