VW Touran Klub Polska

wesol pisze:Jest okej. Oczewiscie jesli mialbys robic z tego silnika zdwojenie mocy albo wiecej to wymien panewki.

A ja Ci powiem kolego podgrzewajac nieco atmosferę, że pewniakujesz bardzo, a panewka z fotki wyżej wyraźnie sygnalizuje , że zaraz będzie koniec.... bo wrzery są już widoczne i mniejsze nie będą.
Są widoczne wyraźne zużycia....

Miałem ostatnio dokładnie takie same panewki w ręku gdzie klient powiedział, że wg niego są ok i po 20kkm szlag je trafił....

Więc na co te porady.....

Partyzantka, ja byłbym ostrozniejszy w Poradach..

marcyb3 pisze:Dla mnie jak panewka ma wyczuwalne rysy to nadaje się do wymiany. Wał jest twardszy i na nim nie powstaną tak szybko rysy jak na panewce,nie znam.się aż tak dobrze na tym ale myślę że panewka właśnie jest od tego żeby ona właśnie przyjmowała na siebie różnego rodzaju rysy a nie wał.ale mogę się mylić ,jak coś niech mnie ktoś poprawi

Twój wywód jest całkiem słuszny.

wesol pisze:Wal jest generalnie dosc miekki. Jedynie powierzchnie czopow ma mocno utwardzone. Twarda powierzchnia to 1 mm. Mowi sie ze nawet do 1.5 mm ale nie polecam po takim juz chyba 3 szlifie zakladac do auta i panewki z trzecim nadwymuarem. Jakis czas temu robilem przy polo 9n z silnikiem 1.2 czy 1.0 to tam walek rozrzadu kreci sie w gliwicy bez panewek tylko mostki aluminiowe i wytrzaskany byl tez walek. Smieszny silnik jednorazowy zrobili.

a twój jak najbardziej,

kiedyś technologia wykonania wałów była inna a teraz przy masowej produkcji (utwardzanie powierzchniowe) bardzo rzadko te elementy nadają się do regeneracji. Mówiąc krótko lepiej zmienić silnik jak go reanimować. Rozumiem polskie realia, ale tu w ie. taki problem nie istnieje...koszty.

Zadnych zrzerow tam nie widze. Sa lekkie wyslizgania co jest rzecza naturalna. Czop jest w stanie idealnym. Po szlifie wyglada nic nie lepiej. Pare walow robilem sam unas na Klonowica 11 w Szczecinie. Zreszta tam juz tego nie robia chyba ze po znajomosci. Tak to unas na Kurzej to az huczy od wszelakich szlifow wszyskiego co ma silnik. Luszczycy na panewkach nie widac, poza tym sa zamki na nich co daje wieksza pewnosc. Ja jestem przeciwnikiem wymian dobrego na nowe jakby to mialo byc cos lepiej. Niejednokrotnie chyba kazdy sie spotkal z taka rzecza ze dwie rzeczy wspolpracujace powinny byc albo odnowione albo wymienione. Tak jak nie jeden juz krzywo patrzal jak ktos wklada do wszelakich urzadzen jedno kolo zebate nowe a drugie stare zostawia. Pawel Baryliszyn pracuje w Wolfsburgu w biurze projektowym vw to moza by go spytac kiedy co o tym sadzi.

Nie bede tez mowil co mozna z panewkami takimi zorbic by je odswiezyc bo zaraz bedzie burza bo w dzisiejszych czasach sie wymienia na nowe a nie naprawia. Co tylko jak na nowym pogania chwile i sie okazuje ze sie rozlecialo...

Ja dałem nowe panewki bo jak już było rozebrane to bez sensu zakładać stare.

Nie do końca rozumiem jedną rzecz, dlaczego wkładając nowe panewki nie chodzi to zbyt długo. nie wiem czy mnie to czeka ale już kilka takich opinii słyszałem że nowe gorsze od tego co było.

weslol-> nie wiem czy miałeś coś do czynienia z lubelską motszlifem, ale oni powiedzieli mi sami że taki wal zostawić bo po szlifie cyrki sie mogą dziać. To mówią ludzie którzy się tym zajmują i tego też w ogóle nie rozumiem?


PS. jeśli chodzi o mój wał, nic nie czuć pod palcem, to zdjęcie trochę wyostrza coś czego nie ma bo po oczyszczeniu z oleju jest lepiej

wesol pisze: Pawel Baryliszyn

Pan Doktor Tylko szkoda, że zajmuje się planowaniem/automatyką na spawalni i lakierni, także nijak do silników

A tak doktor a ja z nim latalem za szczeniaka. Polibude szczecinska konczyl na wydziale elektrycznym jesli pamiec mnie nie myli. Tam tez zesmy sie spotkali chwile po latach.
Kiedys waly itp rzeczy byly konkretnie siarkowane naweglane itp. Co dzis sie wyrabia w walach to nie wiem ale pewnie ciezko o panewki nadwymiarowe. Aczkolwiek mozna sobie zlecic dorobienie. Mysle ze nawet duzo lepiej by to wyszlo.
Zrob lepsze fotki tych panewek no i drugiej czesci tez bo ta to akurat mniej wazna.

[quote="slawek7"]Ja dałem nowe panewki bo jak już było rozebrane to bez sensu zakładać stare.

Nie do końca rozumiem jedną rzecz, dlaczego wkładając nowe panewki nie chodzi to zbyt długo. nie wiem czy mnie to czeka ale już kilka takich opinii słyszałem że nowe gorsze od tego co było.

Zajrzyj tam za powiedzmy 50 tys i porównaj ze starymi i będziemy cos więcej wiedzieć.

Z mila checia to ja bym wymuenil cale korby z panewkami nawet od jakiegos uzywanego AJMa. Tylko zrzut glowicy to blokuje. To najlepsza opcja by byla.

wesol pisze:Z mila checia to ja bym wymuenil cale korby z panewkami nawet od jakiegos uzywanego AJMa. Tylko zrzut glowicy to blokuje. To najlepsza opcja by byla.

A czemu bys korby wymienil?

Bo miejsca na zamki maja i mocniejsze sa. Generalnie mowie zevod ajm ale oczewiscie najchetniej od asz.

wesol pisze:Bo miejsca na zamki maja i mocniejsze sa. Generalnie mowie zevod ajm ale oczewiscie najchetniej od asz.

ASZ i ARL maja grubszy wał czy zamek maja to nie wiem ja w korbach ARL nie widziałem :p

Wesol w końcu znalazłem zdjęcia swoich panewek w komplecie, góra i dół korbowe

Jesli dobrze widze to ta gorna ma juz takie rysy wypilowane. Takie ala zalazki jakby tej luszczycy tez choc nie sadze by to byla ta luszczyca. Wal duzo lepiej wygladal z tego co pamietam. Panewki do wymiany. Pod paznokciem wyczuwasz nieruwnosci jak przeciagniesz w poprzek tej panewki co nie.

Odszukałem te panewki i sprawdziłem jak mówiłeś.
Ta dolna pod paznokciem, czuć że jest dużo gładsza, natomiast to górna nie są wyczulane wyraźnie rysy ale wyraźnie jest inaczej niż druga. tą bym porównał do plastiku np obudowa po zasilaczu wtyczkowym. podobne uczucie pod palcem.
A z tego co pamiętam wał nie miał takiego uczucia po przejechaniu palcem, tam było jakbym po szkle poruszał paznokciem.

A możesz mi powiedzie skąd biorą się takie zużycia panewek? czy to jest skutek braku oleju, może ktoś przede mną nie wymieniał go często lub miał mało w misce czy to po prostu po przebiegu i tak zwykle jest powyżej 100tys km

Takie male ryski maja chyba wszystkie auta co maja ze 20 lat i na szafie ze 500 tys km. Tu ptoblemem jest to ze jest wada panewek. Czyli malutkie ryski nie sa zlem tylko to ze panewka sie rozpada-luszczy sie. Umnie mimo przelotu 260 tys panewki w stanie idealnym. Zero rowkow itp. Zalozylem ponownie. Ilosc nie ma nic do rzeczy tu no silnik ma smarowanie i przy 4 litrach i przy 5. Problem bywa jak dpf powoduje ze mamy olej rozrzedzony ropa a ktos smiga na tym po 30-35 tys km. Choc powiem ze umnie szkop robil wymiany co 20-27 tys km wg ksiazki serwisowej ale tez sie liczy to jak jezdzimy i gdzie