W moim przypadku na nowym biegu moc kończy się przy ok. 155km/h, dalej przyspieszenie zależy od górek i wiatru. To nie prawda, że auto nie ma siły jazdy pod górę na tym biegu, fakt przy 150km/h nie ma już mocy przez opory powietrza, ale przy np. 120km/h daje sobie radę. Przy 160km/h potrafi zwolnić nawet o 10km/h na niedużej górce, ale założeniem była jazda z prędkością 140km/h i to zostało spełnione. Ostatnio przejechałem się też na szóstce po mieście, wiecie: jedynka, dwójka, szóstka - 1100 obr/min i wrażenie jakbym jechał autem elektrycznym, tymczasem szalone 1.6 MPI z mistrzem eko drivingu i ujażdżaniem tej jednostki.
A tymczasem pytanie, co lepsze dla silnika: jazda 150km/h na piątce przy obrotach 4500 obr/min i zapas mocy czy szósty bieg przy obrotach 3850 obr/min i wysysanie całej mocy i momentu obrotowego z silnika?
W kwestii obrotów:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=wg0RqXjd0ho[/youtube]
I w kwestii spadku dynamiki:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=0HGiwcwcFCM[/youtube]
- wszystkie sygnały typu włączenie świateł, zaciągnięcie hamulca ręcznego, sygnał wrzucenia biegu wstecznego, zasilanie po stacyjce dociągałem do radia analogowo z całego auta), rok temu do Tourana cło wyniosło mnie 150zł, a dziś za te radio zapłaciłem... 297 zł cła!!!!!!!!!! Szkoda, że moja pensja nie wzrosła sześciokrotnie w tym czasie, ale może zbyt kiepsko "gram" w swoim życiu...