VW TOURAN 1.9 TDI Manual 105 KM
Dzisiaj stałem ok. 25 min w korku w tunelu o dość wysokim wzniesieniu. Temperatura silnika przez ten czas znacznie wzrosła, było ok 110 stopni C … i wtedy oprócz smrodu spalonego sprzędła (jechałem przez 25 min ciągle pod górkę) silnik zaczął dziwnie drgać, wydając przy tym dźwięk podobny do traktora (może przesadzam, chodzi bardziej o ten charakterystyczną pracę silnika traktora). Później usłyszałem trzeszczenie. Wszystko to na wolnych obrotach. Kiedy ruszałem, wszystko było ok, choć silnik pracował głośniej niż zawsze. Pierwszy raz stałem tak długo w korku, i na dodatek jeszcze ten dość spory kąt nachylenia jezdni. Nigdy wcześniej nic takiego mi się nie działo… Czasami, ale to naprawdę sporadycznie, na wolnych obrotach czułem takie lekkie drgania w kabinie, ale najzwyczajniej w świecie je ignorowałem, ze wzgledu na to, że samochód ma już 10 lat. Dodam, że nie działa mi klimatyzacja (najprawdopodobniej sprężarka jest do wymiany, ale o tym przekonam się we wrześniu jak pojadę na serwis). Macie może jakieś pomysły, co może być przyczyną takiego hałasu? Czy do dwumas? Samochód ma 160 000 km, z tym, że 20 tyś zrobiłem przez ostatnie pół roku

Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia!!