Dziś odebrałem auto po corocznej wymianie oleju i filtrów.
Mechanik tym razem zwrócił uwagę na ślady oleju na filtrze paliwa.
Dowiedziałem się, że problem tkwi w uszczelce od pompowtryskiwaczy.
To typowy problem tych TDI.
Zignorowanie problemu może skończyć się źle. Pompa paliwa do wymiany, czyszczenie zbiornika etc.
Rok temu nie zaobserwowano śladów oleju w filtrze więc to świeża sprawa.
Zastanawiam się czy długo można z tym jeździć i jaki może być "ostatni dzwonek", że czas to wymienić. Polecono mi, żeby obserwować auto, a najlepiej za miesiąc czy dwa pojawić się w zakładzie.
Koszt z robocizną ok. 600-700 zł.
Jak padnie pompa to sama pompa podobno koło 1000 zł.?
Czy ktoś się spotkał z takim problemem w 2.0 i właśnie padło na uszczelkę pompowtryskiwaczy?
Widziałem bliźniaczy temat ze stycznia, ale tam ewidentnie postawiono na pompe vacum czyli pompę podciśnienia. To nie to samo? Jeżeli się mylę to proszę mnie oświecić.
Jeżeli to ta uszczelka to jak wygląda naprawa i jakie części wchodzą w skład naprawy i jakie są koszta plus minus części.
P.S.
Silniczek fajnie chodzi po płukance Archoila, oleju Penrite Enviro+ 5w40 z dodatkiem Archoil AR9100.
DSG po zmianie z org. oleju z ASO na Febi bez żadnych zmian. Ani lepiej ani gorzej. DSG działa jakbym oleju nie zmieniał
