VW Touran Klub Polska

Witam wszystkich,stałem się właścicielem poliftowego tourana autko mi się podoba bardzo lecz wersja cross wygląda atrakcyjniej. Autko dla siebie chce a mam okazję kupić bitego w "tyłek" crossa. Chciałbym przełożyć dodatki wszystkie zewnętrzne i silnik ze skrzynią bo ma niespełna 150 tys przebiegu a w moim jest 300. dokupić części tyłu i zrobić ładne autko.Orientowałem się że to nie ma problemu dla mnie z tym ale jak zwykle jest ale.... Jeśli będę miał kiedyś zamiar zmienić np na II i sprzedać oczko swoje w które włożyłem tyle pieniędzy i czasu to będę mógł mieć problemy że wersja się nie zgadza że silnik był zmieniany itp? Czy taka chęć poprawy wyglądu może się potem odbić źle? Pozdrawiam

Zmień temat bo trochę nie wiadomo o co chodzi... jak dla mnie to sporo kombinacji, później ciężko ze sprzedażą może być bo każdy chce VIN a z VIN-u wyjdzie, że kombinowany... z drugiej strony jeżeli jest to uzasadnione przynajmniej ekonomicznie i jeżeli zamierzasz potrzymać auto dłużej to czemu nie... jak Ci się podoba Cross...

Pod względem kosztu na pewno wyjdzie taniej jak kupić całego crossa który będzie miał najechane 300tys. A mi wystarczy świadomość że mój będzie miał te 150 nakulane i będzie wyglądał... Oglądałem wcześniej jednego z przebiegiem 240tys ale coś mi się nie zgadzało po wybieraku dsg bo wyglądał jak by go pies poszarpał, sprawdzam vin pod podłągą, no ładnie ale coś mnie tknęło rozebrałem słupek odkręciłem schowek podwijam wykładzine a tam 20 cm od pola piękna barwa taxy..... ehhhh

ale ludzie to ze ma 150 tys to nie daje absolutnie zadnej nawet swiadomej gwarancji ze sie cos wysypie. Przestancie wkoncu wymyslac te chore teorie i mity. Wtryski moga siasc i przy 100 tys przebiegu jak i po 300 beda nadal zdowe. Nie ma na to reguly. Skrzynia tez moze przelatac mniej lub wiecej. Sam silnik slupek mam tu namysli to nawert przy 200 tys km nakulanych bedzie mial slady na gladziach jeszcze fabrycznego honowania. To nie benyzna by mial próg po 300 tys ze juz braki w mocy beda na hamowni. Skoro taki wypasiony ten cros to go wez napraw i miej nawet dwa auta. Tak przekladajac to mi tam nie przeszkadzaloby to ze z vinu czy papierow nie jest on taki. Przecie kazdemu wolno kupic zawieszke z crosa plastiki itp i zalozyc.

wesol pisze:ale ludzie to ze ma 150 tys to nie daje absolutnie zadnej nawet swiadomej gwarancji ze sie cos wysypie. Przestancie wkoncu wymyslac te chore teorie i mity. Wtryski moga siasc i przy 100 tys przebiegu jak i po 300 beda nadal zdowe. Nie ma na to reguly. Skrzynia tez moze przelatac mniej lub wiecej. Sam silnik slupek mam tu namysli to nawert przy 200 tys km nakulanych bedzie mial slady na gladziach jeszcze fabrycznego honowania. To nie benyzna by mial próg po 300 tys ze juz braki w mocy beda na hamowni. Skoro taki wypasiony ten cros to go wez napraw i miej nawet dwa auta. Tak przekladajac to mi tam nie przeszkadzaloby to ze z vinu czy papierow nie jest on taki. Przecie kazdemu wolno kupic zawieszke z crosa plastiki itp i zalozyc.

wiesz jak to jest
ktoś sobie kupi , coś poprzerabia , potem leci ludek z forum by kupić i wytyka to co poprzedni właściciel zrobił i marudzi ze to dokładane, ze lampy dokładane i pewnie był walony dlatego wymienił .....a sam by to po zakupie zrobił zapewne

jak by nie było zrobione , to leci ludek z forum i mówi - tego nie ma , tego nie ma, a mogło by być ............ i ogólnie słaby ten samochód Pan sprzedaje,
golas jakis

Chipa ktoś zrobi , to nowy kupiec powie ze "pewnie kopiowany wsad zrobiony na sprzedaż , albo zajechany silnik i mocy nie miał i dlatego podnieśli moc

czasem to śliny i klikania szkoda na odpisywanie jak się czyta podejście ludzi do zakupu 10 letniego auta .

spacewalker pisze:czasem to śliny i klikania szkoda na odpisywanie jak się czyta podejście ludzi do zakupu 10 letniego auta

Taka już mentalność większości Polaków, że chciliby kupić 10 letnie auto od Niemca z przebiegiem max 50tyś. bez żadnej ryski w full wypasie i w bardzo niskiej cenie...