Witam
ostatnio zona zostawiła samochod w garazu na ponad 12h na światłach, skutek wiadomy, czlowiek do pracy a pradu brak.
Okazuje sie ze nie dziala/ nie ma takiego brzeczyka ktory po wylaczeniu silnika i otworzeniu drzwi przypominał by o włączonych światłach..
W starym Polo to bylo a w touranie brak? czy moze jakos sie to włącza?
pozdr
Brzęczyk jest w desce wskaźników. Żeby zadziałał brzęczyk kluczyk musi być wyciągnięty.
Najlepiej sprawdzić to na pozycyjnych.
Jeśli mimo to nie działa to spróbuj odłączyć klemę, żeby sterowniki wystartowały od nowa.
Pisząc "włączone światła" masz na myśli pozycyjne?
Jeśli masz masz taki włącznik to powinieneś mieć czujnik zmierzchu i służy to do automatycznego zapalania świateł po zmierzchu W polsce chyba średnio przydatne. No chyba, że w połączniu z trybem Północno Amerykańskim
Do Niemiec przybyłem, zobaczyłem, sprowadziłem =>Szaraczek - z pomocą znajomego.
Bardzo przydatne w Polsce jak i na świecie. Ponad rok temu instalowałem czujnik zmierzchu u siebie i od ponad roku nie dotykam włacznika świateł - jest cały czas na Auto / Tunel. A tu jak widac ....ktos na światłach zostawi, padło akku, itp. Po co ruszac, kiedy sterownik mysli za ciebie? Po skalibrowaniu czujnika zmierzchu, z wyjazdu z tunelu po 5sek wyłacza światła pozycyjne, wczesniej troche to trwało. Teraz jest bajeczka , masełko, jak ta lala - czy jak kto woli.
Brzeczyk bedzie tez jesli zostawisz włączona manetkę kieruwnkowskazów.
Pojechałem raz do ASO na geometrie a pajac mi wszystko powłaczał .....wryyy.....