VW Touran Klub Polska

Witam,

Mam dziwny problem z DSG i żoną :-)
Silnik 2.0 TDI, skrzynia 6-biegowa.

Jakiś rok temu raz na jakiś czas skrzynia przełączała się w tryb serwisowy, było szarpanie na ciepłym silniku w korkach.
Dodatkowo na 5 i 6 biegu było słychać szumy (łożyska?).

Po jakimś czasie szumy ustały (samoczynnie), nie było żadnych błędów.
Ostatnio żonka siadła za kierownicę, wróciło szarpanie na ciepłym przy ruszaniu i błędy. Przegoniłem moją drugą połowę, trochę pojeździłem trasa/miasto. Szarpanie ustało (chociaż przy ruszaniu było naprawdę ostro), raz na jakiś czas skrzynia wchodzi w tryb serwisowy.

Byłem w Auto-Mat Sentyrz w Krakowie, na komputerze wyszedł błąd 19143 - niespodziewane mechaniczne wyłączenie biegu, nieciągły.
Nie postawili jednoznacznej diagnozy, mówili coś o wymianie zaworków (koszt ok. 2 tys. zł) albo całej mechatroniki, jak to nie pomoże (czekam jeszcze na wycenę). Zrobili adaptację DSG, ale bez rezultatów.
Dzwoniłem też do gościa do Białki Tatrzańskiej (podobno spec od DSG) - u niego regenerowany mechatronik z wymianą to ok. 4 800.

Poszperałem na forach i widzę, że jest spory problem z właściwą diagnozą (niektórzy pisali, że winny był auto-hold, a nie DSG, a wymieniali wszystko po kolei, zmieniali soft itp.)

Co (i gdzie) radzicie z tym zrobić? Warto wymienić same zawory i ryzykować, czy od razu zmiana mechatronika?

Dodam jeszcze, że przy normalnej jeździe nic już nie szumi na 5 i 6 biegu (samo przeszło, co też mnie dziwi), skrzynia ciągnie ładnie. Na trasie zero problemów, w mieście jak są korki - ok. raz dziennie wchodzi w tryb serwisowy.

dobra ale co z żoną?

vwaudivag pisze: dobra ale co z żoną?

chyba chodzi o auto, ze pompuje w niego kasie ... i śpi w garażu (jak z żoną)

no i wszystko wina żony zapewne

mjb9029 pisze:Witam,

Mam dziwny problem z DSG i żoną :-)
Silnik 2.0 TDI, skrzynia 6-biegowa.

Wychodzi na to , że te dwa ''urządzenia '' sie ''gryzom'' .
Jedno i drugie można wymienić .

Cieszę się, że Kolegom tak wesoło :-)
Że żonka u auto się gryzą, to ewidentne - od kiedy żona nie jeździ, przestało szarpać.

Wymiana żony to kwestia ostateczna (aczkolwiek mocno się nad tym zastanawiam), na razie ma separację z autem :-)

Auta też nie chcę się pozbywać na razie... znacie kogoś, kto porządnie doradzi, co z tym robić i gdzie ew. diagnozować, żeby wymienili to, co trzeba, a nie tylko doili kasę? No i żeby dali gwarancję, że będzie działać.

Ja osobiście z samej ciekawości podjechał bym do ASO , wtedy otrzymasz opcję nr.3 . lepiej dać 200 za sprawdzenie niż wymieniać co popadnie (oczywiście jeżeli trafiasz na mechanika w ASO ,bo czasami to różnie bywa)

Żeby nie było ,że ci ( żonce ) dogryzam . przypomniało mi się takie forum :

http://www.prnd.pl

Może oni są lepsi a przynajmniej pokierują ????