VW Touran Klub Polska

Witam.
Wkrótce zakupię nowego Tourana.
Nie mogę się jednakże na chwilę obecną zdecydować którą wziąść wersję silnikową 1.4 TSI czy 1.8 TSI.
Poruszam się głównie po mieście, krótkie odcinki. Raz w miesiącu mam wypad do rodzinki w górki - 600km w obie strony.
Przeszukałem oczywiście forum - jedni piszą, że 1.4 jest wystarczająco żwawy, inni, że koniecznie należy wybrać 1.8 aby mieć przyjemność z jazdy.

Mnie natomiast nurtuje temat momentu obrotowego.
Jak wiadomo wersja 1.8 ma obcięty moment obrotowy do 250nm ze względu na ograniczenie skrzyni DSG. Czyli moment jest taki sam jak w wersji 1.4.
Różnica jest w KM - wersja 1.8 ma ich o 30 więcej.
Jak to wpływa na komfort jazdy? - chodzi mi nie tylko o przyspieszenie ale także o takie kwestie jak jazda z dużym obciążeniem (4 osoby+bagaż), jazda w górzystym terenie, wyprzedzanie przy wyższych prędkościach itp.
Wytłumaczcie mi jaka jest różnica pomiędzy momentem obrotowym a mocą. W kontekście komfortu jazdy oczywiście - nie chodzi mi o definicję tych pojęć.
Obecnie jeżdżę Passatem 1.9TDI 130KM, który ma ponad 300nm momentu i muszę przyznać, że jazda nim jest bardzo przyjemna, jest odczuwalnie mocny. W szczególności na niskich prędkościach obrotowych. Nie wiem czy to zaleta wysokiego momentu obrotowego, mocy czy ogólnie technologi TDI.

Dopłata do 1.8 TSI to 6.5kPLN. Spalanie jest wyższe z tego co się zorientowałem o min 1l/100km. Zastanawiam się czy warto dopłacać i ponosić wyższe koszty paliwa.

mój przy niespełna 2,5k rpm ma ponad 400 Nm i ponad 180 kucy przy niespełna 4k rpm a na pokładzie
DSG 2.0 TDI - nogę mam ciężką więc muszę bardzo się pilnować w zabudowanym
nie wiem jak to jest przy TSI

Po to się dopłaca do 1.8 bo jest lepszy. Gdyby 1.4 czy 1.2 by był lepszy to by był droższy. Tak samo TDI. Nikt nie płaci więcej za silnik by mieć gorzej.

400 Nm jest całkiem okej. Gdyby nie te nieszczęsne wynalazki jak dwumas to możnaby i celować nawet dużo więcej i przy niskich obrotach a już z big turbo to taki niut można trzymać grubo ponad 4000 obr a nie tylko pik niutona przy 2500 obr.
Po mojemu to bierz 1.8. liczby z kartki to nie wszystko.

Cześć.

Być może przed wakacjami też będę zmieniał na Tourana. Obecnie jeżdżę Golfem 7 1.4 tsi (140 km) w dsg.

Powiem Ci tak - w autostradowej / miejskiej spokojnej jeździe, nie poczujesz różnicy. Lepiej będzie na pewno jak będzie trzeba trochę docisnąć (np na autostradzie lub gdzieś wyprzedzić). Wg mnie, nie jest to jednak mega przepaść. Natomiast to, co dla mnie będzie kluczowe przy zmianie, to odgłos silnika na obrotach 3,5k + . 1.4 to dla mnie dramat - wtedy ewidentnie słyszysz, że to tylko 1.4. 1.8 ma dużo przyjemniejszą pracę. Nie wiem jak w Touranie, ale np. w Pasku, ten silnik ma jeszcze "zmodelowany" dźwięk.

Podsumowując, jeśli nie przeszkadza Ci ryczenie silnika od czasu o czasu, to kup 1.4. Nie uważam bowiem, ze to mega przepaść. Chyba, że jeździsz ciągle z kompletem pasażerów i wyładowanym po brzegi bagażnikiem.

Może porównanie w n/wym. linku coś pomoże ;-)

https://www.youtube.com/watch?v=EqdN31oHq6g


acceleration 60-140 km/h
1.4 tsi 125 hp - 13.0 sec.
1.4 tsi 150 hp - 10.8 sec.
1.8 tsi 180 hp - 9.5 sec.
2.0 tfsi 200 hp - 8.4 sec.

wkpwojtek pisze:Może porównanie w n/wym. linku coś pomoże ;-)
https://www.youtube.com/watch?v=EqdN31oHq6g

acceleration 60-140 km/h
1.4 tsi 125 hp - 13.0 sec.
1.4 tsi 150 hp - 10.8 sec.
1.8 tsi 180 hp - 9.5 sec.
2.0 tfsi 200 hp - 8.4 sec.

Trochę rozjaśnia temat.
Porównanie przyspieszania przy 60km/h to dobry pomysł - oddaje jak poszczególne wersje dają radę w realnych warunkach drogowych czyli np. podczas wyprzedzania na przeciętnej, krętej drodze wojewódzkiej.

Megster pisze:Cześć.

Być może przed wakacjami też będę zmieniał na Tourana. Obecnie jeżdżę Golfem 7 1.4 tsi (140 km) w dsg.

Powiem Ci tak - w autostradowej / miejskiej spokojnej jeździe, nie poczujesz różnicy. Lepiej będzie na pewno jak będzie trzeba trochę docisnąć (np na autostradzie lub gdzieś wyprzedzić). Wg mnie, nie jest to jednak mega przepaść. Natomiast to, co dla mnie będzie kluczowe przy zmianie, to odgłos silnika na obrotach 3,5k + . 1.4 to dla mnie dramat - wtedy ewidentnie słyszysz, że to tylko 1.4. 1.8 ma dużo przyjemniejszą pracę. Nie wiem jak w Touranie, ale np. w Pasku, ten silnik ma jeszcze "zmodelowany" dźwięk.

Podsumowując, jeśli nie przeszkadza Ci ryczenie silnika od czasu o czasu, to kup 1.4. Nie uważam bowiem, ze to mega przepaść. Chyba, że jeździsz ciągle z kompletem pasażerów i wyładowanym po brzegi bagażnikiem.

Dokładnie tak to sobie wyobrażałem

wesol pisze:Po to się dopłaca do 1.8 bo jest lepszy. Gdyby 1.4 czy 1.2 by był lepszy to by był droższy. Tak samo TDI. Nikt nie płaci więcej za silnik by mieć gorzej.

400 Nm jest całkiem okej. Gdyby nie te nieszczęsne wynalazki jak dwumas to możnaby i celować nawet dużo więcej i przy niskich obrotach a już z big turbo to taki niut można trzymać grubo ponad 4000 obr a nie tylko pik niutona przy 2500 obr.
Po mojemu to bierz 1.8. liczby z kartki to nie wszystko.

Oczywiście można wyjść z takiego założenia, że więcej zapłacę to "będzie lepiej". Do mnie jednak taka argumentacja nie trafia - zdecydowanie wolę wiedzieć za co płacę, znać wszystkie niuanse itp.

Apropos różnicy pomiędzy mocą a momentem, znalazłem taki oto ciekawy artykuł autorstwa Krzysztofa Hołowczyca. Polecam.
http://supercarclub.natemat.pl/24453,wo ... czy-moment

Jeśli dobrze zrozumiałem artykuł to wynika na to, że nowy Touran będzie średnio ciągnął na niskich obrotach ale dobrze na wyższych. Mam nadzieję, że w takim razie skrzynia DSG "zniweluje" tą niemoc na niskich obrotach. Nigdy nie miałem samochodu z automatem to nie wiem do końca..

Ja ci dobrze radzę. Weź z większą pojemnością. Silniki z większą pojemnością są wytrzymalsze i mają podzespoły wytrzymalsze jak półosie sprzęgło itd. to też się liczy.

Akurat w tym przypadku polosie i sprzęgło, skrzynia będą takie same.
Faktem jest, że 1.8 będzie lepiej brzmiał i nie będzie tak wysilony i jakby nie miał obcietego momentu to bym brał w ciemno. Jednakże... Jeżeli ma to być wybór tylko dla dźwięku i mniejszego wysilenia(jezeli w ogóle o tym można mówić w dzisiejszych czasach), to mocno bym się zastanowił.
Brakuje tu zdecydowanie Dq250 i 2.0 tsi, nawet 220km(box i pod 280km by było)
Sam przyszłościowo myślę, to pomimo sentymentu do tourana, ze względu właśnie na silnik(a raczej skrzynie Dq200 w 1.8-nierozwojowy zestaw) zdecydował bym się na Passata albo golfa R variant.

1.4 tsi 150 km radzi sobie dobrze z autem. Ma lepsze osiągi i niż mój BKD i wcale nie odbiega niczym od 2.0 tdi 150km. Przyjemnie, cicho, płynnie. Nie jest to wyścigówka lecz rodzinny minivan wiec dla rodziny spokojnie wystarczy. Jeśli ktoś potrzebuje wyścigówkę to na pewno nie znajdzie jej w Touranie.

Jakos mniej sie slyszy o awaryjnosci 1.8 czego nie mozna powiedziec o 1.4
Moc jest rzecza zmienna i mozna z 1.4 zrobic grubo ponad 200 koni. Juz od kilku lat wyszlo ze ten downsizing to spory niewypal. Ani to spalania nie ma rewelacyjnego ani tymbardziej niskiej awaryjnosci.

Ile słyszałeś problemów z silnikami 1.4 CZC? CZE? CZD prócz akcji na wariator? Ja notomiast wiem o kilku problemach 1.8 CJS. Nie twierdzę, że 1.8 jest złe, ale ładowanie 1.4 do wspólnego wora z tymi z 2007 czy 2008, jest delikatnie mówiąc nieprofesjonalne.

Żaden producent też się że tak powiem nie przykłada do zrobienia pozadnego silnika małej pojemności. Wracając troszkę wstecz nawet do wolnossakow to zobacz że 1.4 podstawowy kibel z najmniejsza mocą i najtańszy wtedy jest dany model. Za to to samo auto już z silnikiem 2.0 budziło respekt w standardzie miało już lepsze wyposażenie itd. zaraz może wyjdzie że ten 1.4t jest lepszy od 2.0 t i pewnie od też od R36.
Sąsiad kupił yeti i też się zastanawiał co brać i teraz mówi że 1.8 to najlepszy wybór.
Tak wiem teraz mamy te 1.0 ecoboost jasne i do ciężkiego kłócą np Insignia też wstawiają 1.4t.

Przeczytaj jeszcze raz co napisałem.
Nie wychwalam 1.4.. Uzasadnilem konkretnie czemu w TEJ sytuacji mocno bym się zastanowił nad 1.4 zamiast 1.8 z dq200.
Jeżeli ma 1.8 w yeti, to pewnie 4x4 to manual jest MQ350, albo Dq250 i to jest fajny zestaw.

Jeśli dobrze interpretuję to co piszecie w swoich postach to żadna z benzynowych wersji nie jest do końca dobrym wyborem ze względu min na tą 7 biegową skrzynię.
Prawdę mówiąc nie upieram się przy benzynie - mogę dopłacić do diesla. Diesle mają "dobrą" skrzynię z tego co się zorientowałem. No i dobre Nmetry
Benzyniaki doradzili mi w salonie ze względu na to, że będę się poruszał głównie na krótkich dystansach - praca-dom 5km, po mieście powiedzmy 20km, raz w miesiącu trasa 600km.
Doradźcie mi, czy przy takich przebiegach diesel będzie dobrym wyborem?
Czy diesle nagrzewają się tak samo szybko jak benzyniaki?

Nie jest tak, że ta skrzynia jest słaba. Już została poprawiona i jest ok. Chodzi, że ze względu na skrzynię ograniczyli moment w 1.8 i dodatkowo poniekąd zamknęli możliwość tuningu /boxa.
Przy twoich przebiegach spokojnie 1.4 150km i może być dsg.
Diesel grzeje się dłużej od benzyny.