Na wstępie krótkie wprowadzenie:
Dobry znajomy Ś.P. Teścia, który trochę "robi w samochodach" [szkoła jazdy, wyłuskiwanie ofert i ocena używanych aut dla znajomych etc...] bardzo mocno polecił mi odkupienie samochodu od jego znajomego mówiąc że w "tej cenie nic lepszego nie znajdę" i warto sporo przekroczyć planowany budżet bo trafiła się prawdziwa "perełka". Teściowa też zna tego człowieka i powiedziała ze gościu raczej by się nie bawił we wciskanie"rodzyna" bo za długo się znają i to człowiek raczej majętny. Tyle wstępu , teraz meritum:
Touran 1.9 TDI 105KM 2008r[po lifcie]
przebieg 99000 [zrobiony rozrząd przy 90k]
kolor czarny [znaczy szybszy

7 osób, alufelgi, komplet zimówek na stali
wersja wyposażenia highline.
wszystkie szyby oryginalne [jako potwierdzanie bez wypadkowości]
cena wyjściowa "do niewielkiej negocjacji" 44 000pln
samochód pochodzi z polskiej sieci sprzedaży , człowiek odkupił go w zeszłym roku od "lekarza z Warszawy"
Niestety nie widziałem go jeszcze na własne oczy , dopiero w weekend jadę do Siedlec na oględziny i jeśli wszystko będzie ok, to dobijać targu.
Pytania do mądrzejszych i bardziej doświadczonych koleżanek i kolegów brzmią:
1:czy to jest rynkowa wartość?, takiego samochodu w takim wyposażeniu [przebieg i bez wypadkowość uznajemy za wiarygodne]
2:czy jest szansa na to aby dać jakiś mocny argument w negocjacjach cenowych [kalkulator ubezpieczenia w mbank wyliczył mi wartość 41800 dla AC]
3: Czy nowicjusz[dość dobrze ogarnięty z komputerami ale PC] poradzi sobie z podpięciem VAG'a i sczytaniem błędów przeglądem elementów etc...
4: czy ten kabel diagnostyczny będzie najbardziej odpowiedni aby wykonać punkt 3 i mieć potem możliwość popsocić przy adaptacjach

5: czy ktoś się orientuję jak szybko e-service realizuje przesyłkę [czy do piątku są mi w stanie to dostarczyć do Warszawy]
6:Jeśli p5 jest nierealny to czy ktoś z okolicy byłby skłonny wypożyczyć na weekend kabel za "dobrą flaszkę" [oraz zwrotną kaucję na czas wypożyczenia]
Ponieważ spooro przekraczam zaplanowany budżet to szukam oszczędności gdzie się da, wiem że się tak nie powinno robić ale dość pewna historia i wyposażenie "na bogato" sprawiają że tracę zdrowy osąd. Z drugiej strony planuję tym samochodem pojeździć jakieś 8-10 lat tak więc zdąży się zamortyzować [tak sobie racjonalizuję


Z góry dziękuję za wszelkie wskazówki
pozdrawiam