VW Touran Klub Polska

Jeden z niewielu artykułów który można polecić:
https://autokult.pl/30850,problem-z-now ... e-rozgrzac

A informacje tu zawarte miałem okazję sprawdzić w 2 letnim benzynowym passacie.
Po przejechaniu 55km temp oleju wynosiła 85 stopni i to dopiero pod koniec jazdy!

Temperatura robocza silnika jest od dokładnie 68 stopni silnika. Tak przynajmniej mnie uczono. Tak też mieliśmy na tablicach probierczych to ustawione bo były tam jakieś ecm od silnika benzynowego. Parametry zmieniały się zależnie od temperatur czy to wody czy to oleju czy otoczenia. Od 68 stopni już nie zmieniają się parametry pracy silnika czyli silnik nie ma wzbogacanej mieszanki, majstrowanego zapłonu itd.

To skąd jest to sławetne 90' C?

To jest temperatura w której silnik optymalnie pracuje. Do temp 68 stopni grzane są świeczki żarowe w dieslach lub 2.5 minuty. Czyli co szybciej osiagniete.
Tak przynajmniej mieliśmy na uczelni i zgadza się to z mapami w ecm.

U mnie w passacie po wymianie oleju temperatura trzyma 85-87 stopni przy jezdzie austostradowej, przed wymiana oleju bylo to 90-94 stopnie celcjusza.
Ten artykul to glupoty poniewaz s tych silnikach sa wymienniki ciepla ktore maja za zadanie grzac olej plynem chlodniczym podczas gdy jest zimny, a gdy jest zbyt cieply, chlodzic go.
W moim aucie gdy plyn chlodniczy osiagnie 90 stopni, to po paru minutach olej go dogania.

Sent from my LG-H870 using Tapatalk

Przeczytałem ten artykuł i postanowiłem, że sprawdzę...
U mnie, dziś, przy jeździe w korkach i odpaleniu auta przy minus 9 stopniach...
Olej miał 70 stopni po 10 minutach. Do 90 dobił po 30 minutach turlania w korku.

Coś redaktor chyba bez sensu sieje panikę.

Woda ma chłodnice oraz nagrzewnice w kabinie które to odbierają ciepło dość skutecznie. Olej natomiast oddaje ciepło głównie miską olejowa. Turbo zaś bezpośrednio grzeje oliwę tak jak głowica.

Piotr_ pisze:Przeczytałem ten artykuł i postanowiłem, że sprawdzę...
U mnie, dziś, przy jeździe w korkach i odpaleniu auta przy minus 9 stopniach...
Olej miał 70 stopni po 10 minutach. Do 90 dobił po 30 minutach turlania w korku.

Coś redaktor chyba bez sensu sieje panikę.

Nie wiem czy sieje czy nie. W pasku po 55 km z czego 20 w mieście, 35 w trasie z prędkością ok 110km/h temperatura nie przekroczyła 85 stopni, a w trasie była na poziomie 75.
Trochę to jednak dziwne.

Zależy jeszcze jak jeździsz. Czy stylem psj czy choć nieco agresywnie.

nie wiem co to styl PSJ ale na tej trasie to est tryb emeryt bo nie ma gdzie wyprzedzać a samo wyprzedzanie i tak bez sensu bo zaraz wszystkich na światłach masz

w korku i owszem, temperatura leci w górę.

Piz... Styl jazdy. No jak będziesz jechał z obrotami niskimi bez prawie zamykania obrotka to ten olej nie ma szans na zagrzanie. Ale weź choć przyspieszaj od skrzyżowania do skrzyżowania i na prostej tak od obrotów 1800-3500 i zmiana biegu i powtórka tego to olej musi nabrać temperatury. Tylko przez pierwszą minutę czy dwie lepiej nie obciążać silnika ale po 2-3 minutach można śmiało przyspieszać do tych 3500 obr. Po 5 minutach mimo że wskazówka temperatury silnika jeszcze nie drgnęła to można jeszcze wyżej kręcić silnik. Mowa o temp otoczenia powiedzmy 0 stopni. Przy mrozach ostatnich jakie mamy czyli po -15 to nieco wydłużamy czas o kilka minut. Wierz mi że to już jest wystarczające dla silnika. Uprawiając psj to ten silnik nie jest zagrzany konkretnie oraz jego podzespoły nie pracują w pełnym zakresie czyli no turbo ma też ta geometria ruszać konkretnie i dobrze się ta suszara rozgrzać. Troszkę mniej jak w awatarze.

Nie wiem jak w innych, ale u mnie w passacie 2.0 tdi na misce olejowej jest taki filcowy fartuszek ktory wlasnie chroni przed ochladzaniem miski olejowej

Sent from my LG-H870 using Tapatalk

A tak jest. Ale cała istota miski olejowej Aku jest po to żeby oddawała ciepło. Stalowa z blachy toczoną łatwiej zrobić i taniej. Afn miał stalowa zdaje się ale nowsze już tdiki miały alu.