VW Touran Klub Polska

Większość pewnie z nas wie ja rozmawiać z patrolem drogówki, a jeżeli nie w załączeniu zasady jak rozmawiać / jak nie rozmawiać.

Szczerze mówiąc sprawdza się przynajmniej w pkt 6.



Stawiać browarki za uniknięcie mandatu.

Na pewno skorzystam z podpowiedzi z tego artykułu jak tylko się trafi okazja

kurik pisze:Na pewno skorzystam z podpowiedzi z tego artykułu jak tylko się trafi okazja

Próbuj pkt.6 mi zawsze się udaje może dlatego, że narzekam na Donalda

powiem Wam, że jeszcze sie trafiaja "normalni" ludzie w drogówce...jak wracałem z Warszawy z meczu kiedyś w nocy, złapali mnie na radar... miałem 119 na 60... oznajmił mi ze bede miał 10 pkt i 400 zł... juz sie pogodziłem z tym faktem, ale gadalismy ze soba całkiem normalnie...na koniec mowi do mnie jeszcze...musze panu jeszcze wypisać za pasy 2 pkt. i 100 zł, ja myśle, ku..a jeszcze to... a on mówi - no chyba że pan chce ten wiekszy... na poczatku nie wiedziałem o co mu chodziło.. wyszło na to ze wypisał mi najnizszy mandat jaki mógł czyli 100 zł i 2 pkt...

To spoko. Mi też kilka razy zdarzyło się spotkać z niebieskimi z mojej winy ale z chyba 5 spotkań tylko raz dostałem 200zł i 5 pkt., a miało się skończyć zabraniem prawka

Od początku spotkania z drogówką widać jak to się może skończyć. Grunt to na nich nie "najeżdzać z mordą".

ja tam walnąłem skruchę na "dzień dobry" o dostałem 4 pkt i 100 zł

Tomas pisze:ja tam walnąłem skruchę na "dzień dobry" o dostałem 4 pkt i 100 zł

Padłeś na kolana czy leżałeś krzyżem na asfalcie ?

powiesiłem się jak Janosik na haku

za chwile okaze sie ze tesknimy za policjantami w bialych czapkach
bo z nimi mozna bylo normalnie porozmawiac ; )
nie bede zakladal nowego tematu ktory nawiazuje do ww.

poniewaz kierowcy lamiacy przepisy drogowe zawiedli ministra Jana
Vincenta, ktory planowal w 2012 r. wplywy z mandatow na poziomie 1,2
mld zl (w pierwszym kwartale tylko 4,5 mln zl, do konca wrzesnie 15,7
mln zl), od lipca br. zaczeto montowac nowoczesne fotoradary
(mozliwosc dokonania pomiaru predkosci kilku pojazdow jednoczesnie),
rejestratory wjazdu na czerwonym swietle, urzadzenia do odcinkowego
pomiaru predkosci i wideorejestratory montowane w nieoznakowanych
samochodach Generalnej Inspekcji Transportu Drogowego* oraz
planuje sie podniesienie stawek mandatow o 100% (wg, danych Policji
kwoty mandatow nie rewaloryzowane od 1995 r.)

ponizej film z zasadzka i modus operandi auta GITD

http://www.wykop.pl/link/1340863/inspek ... samochody/

leit motivem oficjalnych wystapien jest poprawa bezpieczenstwa na
drogach ale jesli zakup urzadzen pomiarowych jest jedynym sposobem na
powyzsze to jest to iscie machiavellowski chichot

parafrazujac motto zolnierzy spod Monte Cassino: 'nie badz glupi, nie
daj sie zlapac', co praktycznie zacznie sie sprowadzac do jazdy
zgodnej z ograniczeniami, ktore niekiedy nie maja nic wspolnego z
bezpieczenstwem i zdrowym rozsadkiem

pozdrawiam




* w 2007 r. Pinokio Tusk zarzucal owczesnemu rzadowi, ze stawia sobie
za cel 'kontrolowanie obywateli, gdzie tylko sie da' i ze 'tylko facet
ktory nie ma prawa jazdy, moze wydawac pieniadze na fotoradary, a nie
na drogi'

Rozwala mnie to zdjęcie w artykule poza tym śmiesznie panowie kierowcy wyglądają jak kucają albo prawie na kolanach czekają na "wyrok" obok radiowozu. Gdzie duma i godność.
Za zachodnią granicą takich zachowań nie widziałem.
PZDR

Piotr1979,
To kiepsko ze wzrokiem. W Mediolanie jak policja municypalna (coś podobnego jak straż miejska) nas przydybała to nasz włoski kierowca, który na chwilę zaparkował by nas wysadzić przed hotelem plus bagaże na kolanach błagał, by odpuściła.

cheles pisze:Piotr1979,
To kiepsko ze wzrokiem. W Mediolanie

wzrok i orientacja jak najbardziej prawidlowe, Mediolan na poludniu a tam i temperament odmienny ; )

pozdrawiam

borge,
Żebyś wiedział.