VW Touran Klub Polska

Wiatm. W moim Touranie z 2004 r pojawił się problem ponieważ nie odbija mi do końca prawy zacisk tylnego koła co powoduje szybsze ścieranie się klockow z tej strony i nagrzewaniem sie felgi. Problem moze jest łatwy do zlikwidowania ale niestety nie wiem jak sie zabrac do tego zeby zrobic to samemu. Jeśli ktos wie jak to zrobić to prosił bym o jakiś manual w tej sprawie. Będę bardzo wdzięczny za to.

Rozebrać zacisk hamulcowy i poddać go regeneracji. Filmików na YT jest sporo.

A samodzielnie nie jestem wstanie tego zrobic?

Tolek1987 pisze:A samodzielnie nie jestem wstanie tego zrobic?

Powinno sie udac, ale pod warunkiem, że tłoczek nie jest zapieczony, bo wtedy to już walka przy użyciu większego wachlarza narzędzi.

Jezeli tloczek nie bedzie zapieczony to musze wszystko rozebrac,przeczyscic najlepiej benzyna i dac trochę smaru zeby to jakos chodzilo?

Bardziej bym się spodziewał zapieczenia tej dźwigni co podpinamy linkę ręcznego. To zazwyczaj powoduje że zacisk lekko hamuje.

W 100% tak jak napisał wesol.
Możesz tą dźwigienkę na zacisku cofnąć palcem do góry (aż dojdzie do takiej wystającej blachy - ogranicznika) i w tedy nie będzie dochodziło do szybszego ścierania tarczy i kloców, a co najważniejsze nie dojdzie do przegrzania tarczy (można to poznać po czerwonym rancie tarczy i zapachu spalenizny po jakieś dłuższej jeździe).
Oczywiście jak zaciągniesz ręczny to dźwigienka znowu nie dojdzie do ogranicznika i trzeba będzie powtórzyć czynność z cofnięciem ręcznie dźwigienki.

Przerabiałem to w swoim drugim aucie, regeneracja zacisków z tyłu, ale uszczelki kurzowe się jak później okazało podwinęły jak się wkręcało nowy tłoczek no i za jakiś czas u mnie zaciski zostały wymienione (na bieżni pojawiła się rdza).
Do tych dźwigienek ręcznego w zacisku stosuje się specjalne sprężynki które mają za zadanie cofanie się dźwigienek.
Tu macie co i jak, drugie zdjęcie z montażu i jak widać patent z opaską zaciskową żeby nie męczyć się przy zakładaniu, oczywiście po zamontowaniu opaskę przecinamy i wszystko pięknie jest zapięte.




Oczywiście sprężynki nie pomogą jak zacisk jest już uszkodzony.
Pozdrawiam
Tomasz_W-wa

Tak sprężynki się zakładało nawet jak ich nie przewidział producent. Pomaga owszem. To taka połowa sukcesu bo to mały wydatek ale tak naprawdę nie likwidacja przyczyny tylko obejście.

Super pomysł. Nie wazne czy likwidacja czy obejście przyczyny wazne ze dziala i muszę to zrobic jak najszybciej. Dziekuje wszystkim za pomoc

Ten trzpień co się obraca w zacisku do którego jest przykręcona łapa na linkę ręcznego to dobrze jest dosmarowywac. My mieliśmy w oplu taki przykaz od właściciela by tak robić. Wszystkie gwinty na śrubach wahaczy, połączeń końcówek drążków itp musieliśmy smarować.

Zauważyłem wczoraj wyciek płynu hamulcowego, nawet trochę musiałem dolać bo ubyło, koło zlane. Jutro będę ściągał koło żeby zobaczyć co tam się dzieje ale na pewno niektórzy z was mogą wstępnie coś powiedzieć co to może być? Jakaś uszczelka poszła czy przewód pękł czy problem w samym zacisku? I czy zestaw naprawczy pomoże wyeliminować przyczynę?

jesli to kontynuacja poprzednich objawów to mogą być elastyczne przewody przy samym hamulcu , może byc tyle syfu ze pcha cisnienie płyn ale nie cofa plynnie , az cos spuchło i leci po przewodzie , szukaj tam

Dzisiaj ściągnąłem koło żeby zobaczyć gdzie się poci i ucieka płyn hamulcowy. Kilka razy pompując płyn (hamowanie nogą) zaczął się zbierać płyn w miejscach pokazanych na zdjęciach poniżej. Niestety byłem sam i nie miałem okazji dokładnie zobaczyć ale ten wyciek jest ciężko zlokalizować. Może ktoś przerabiał podobny problem lub co to może być ?

Jeśli jeszcze tłoczek się rusza to go regeneruj. Komplet bez tłoczka kosztuje do 50zł z tłoczkiem jeśli stary ma wrzery ok 20-30zl więcej. Ja kupiłem z tłoczkiem za 55zł.hamulce żyleta.

Mapet pisze:Dzisiaj ściągnąłem koło żeby zobaczyć gdzie się poci i ucieka płyn hamulcowy. Kilka razy pompując płyn (hamowanie nogą) zaczął się zbierać płyn w miejscach pokazanych na zdjęciach poniżej. Niestety byłem sam i nie miałem okazji dokładnie zobaczyć ale ten wyciek jest ciężko zlokalizować. Może ktoś przerabiał podobny problem lub co to może być ?

Ale to kąpię w te miejsca z góry, z łączenie przewodu sztywnego z elastycznym, jak już wcześniej wspominalem