Jedziemy w prawo ...
: pn paź 01, 2018 12:28
Czołem Ekipa. Ręce już opadają . Przybliżę historie co się działo . W styczniu pojechałem na wymianę chłodniczki spalin , tam mechanik aby mieć lepsze dojście rozkręcał cos przy zawieszeniu. Po odbiorze auta pierwsze wrażenie jadać to kierownica krzywo a tor jazdy prosto ( minimalnie auto zaczęło uciekać na prawo) . Wiec telefon ,ze wszystko jest oki ale kierownica krzywa . Miałem podjechać od razu ,ale mechanik powiedział ze nie wpływa to nas jazdę wiec zajechałem miesiąc później przy wymianie oleju . Kierownica została poprawiona, ale jednak jeszcze minimalnie było później krzywo . Autem jeździła żona, a ja jadać w dłuższa trasę w maju zauważyłem ze już mocniej jedzie na prawo wiec zadecydowałem w czerwcu aby podjechać na zbieżność. Tam pan stwierdził ze wszystko ok . Cztery razy sprawdzał zmieniał opony ( opony nowe 20017 rok , na zimowkach ten sam problem ) aż w końcu dokręcił na chama końcówkę odkształcając przy tym gumę co osłania
Przyszła wymiana rozrządu i mowie swojemu mechanikowi ze auto ciągnie . Powiedział o tej dociągniętej końcówce, nie chciałem jechać już na reklamacje ( byłem tam 4 razy ) wiec mowie polec mi kogoś kto to zrobi . No i czwartek ustawienie jeszcze raz zbieżności - kierownica już równiutka ciśnienie w oponach sprawdzenie opon itd.( umawiamy się na dziś ) . Dzisiejsza wizyta sprawdzone zawieszenie belka wszystko ok hamulce itd . Auto jedzie dalej w prawo . Padł pomysł na wymianę amortyzatorów przód może któryś jest bardziej wyjechany, ale czy to pomoże ? Może koledzy mi cos doradza ? Auto kiedyś jechało ile drogi prostej tak prosto leciało
