Poradnik warsztatowy czyli jak się nie dać oszukać.

Problemy ogólne, które nie pasują do innych tematów.
Awatar użytkownika
cheles
Władca postów
Posty: 5009
Rejestracja: pn cze 06, 2011 17:52
Auto:: Conceptline, 1.6 z 2009
Imię:: Leszek
Lokalizacja: WAWA - MAZ
Podziękował: 33 razy
Otrzymał podziękowań: 129 razy

Poradnik warsztatowy czyli jak się nie dać oszukać.

Post autor: cheles »

Poniżej parę cenych rad dotyczących usług warszatowo - serwisowych. Pod pojęciem warsztat rozumiem: mechanik/warsztat/serwis/ASO.

1. Podmiana części na używane z innego auta.

Jeżeli masz podejrzenia co do uczciwości serwisu, można oznaczyć części flamastrem widocznym w ultrafiolecie. Najlepiej podejrzane warsztaty omijać szerokim łukiem. W tym dziale informujemy się o polecanych lub nie polecanych warsztatach.

Polecam - nie polecam - mapa Polski


2. Wykonanie nieuzgodnionych czynność.

Zdarza się, że warsztat wykonał dodatkowo płatne czynności. Zawsze we wstępnej rozmowie, należy zaznaczyć by warsztat zadzwonił, że należy wykonać dodatkowe czynności wymagające dodatkowej opłaty i poinformować o tym fakcie podając przybliżoną kwotę. Na dodatkowe czynności musimy wyrazić zgodę, by nie być zaskoczonym przy odebraniu rachunku i faktury. Nie polecam używania słów. "Zróbcie żeby było dobrze"

3. Wymiana oleju.

Warsztaty/serwisy kupują olej w dużych beczkach (218 l) dostają rabaty i płacą nawet o połowę mniej niż wynosi ich cena detaliczna. Klientowi sprzedają olej po cenie najmniejszego marketowego opakowania. Można negocjować cenę w warsztacie lub przyjechać z własnym olejem do wymiany. Przykład: 1 litr oleju w markecie kosztuje 30 - 50 PLN. W większym opakowaniu 4 -5 litrów 80 PLN - 100 PLN. Do samochodu wchodzi standartowo ok. 5 litrów. Policzcie ?


4. Uzupełnienie płynu do spryskiwaczy.

Czasami warsztat bez uzgodnienia uzupełnia płyn do spryskiwaczy. Fajnie gdyby dolali jakiś markowy płyn, jednak na ogół dodają wodę i trochę koncentratu. Faktyczny koszt to parę złotych. Jednak gdy zobaczycie na rachunku więcej niż 10 PLN lub więcej za uzupełnienie płynu, a nie prosiliście o to, możecie odmówić płacenia. W ostateczności warsztat może usunąć płyn.

5. Koszt roboczogodziny.

Na tym jednak trzeba się znać. Warsztaty tak się rozliczają, i tu najwięcej razy dochodzi do nadużycia. Godziny pracy liczone są dla każdego naprawianego lub montowanego elementu, podzespołu. Zakresy prac często się pokrywają. Co w tym wypadku zrobić: zażądać dokładnych wyjaśnień i próbować nie godzić się z wyceną. Tutaj istnieje możliwość negocjacji ceny bo roboczogodziny są ustalane wewnętrznie przez warsztat. Podam przykład. ASO na początku wyceniło usługę wymiany dwumasy na 1.100 zł. Po negocjacjach udało się zapłacić 600 PLN. Różnica widoczna ?

6. Dodatkowe elementy tzw. normalia.

W warsztatach uszczelniające pierścienie miedziane czy gumowe itp. kupuje się w zestawach po ok. 500 szt. Czyli wychodzi kilka kilkanaście groszy za sztukę. Klientowi sprzedawane są z marżą nawet 1.000 %. Warto także w tym wypadku negocjować cenę.

7. Propozycja wymiany części.

Zdarza się że warsztat proponuje wymianę wg nich zużytych elementów, np. klocki hamulcowe. Przy zleceniu naprawy należy zapytać mechanika ile jeszcze dany element wytrzyma. Jeżeli da się jeszcze przejechać kilka tysięcy km to zawsze wydatek przesuniemy nawet o jakieś 6 miesięcy. Pamiętajmy, że decyzję zawsze podejmuje właściciel a nie serwisant.

8. Przegląd ogólny.

Dobry warsztat, przy okazji wymiany jakiegoś elementu sprawdzi inne podzespoły. Jeżeli warsztat zażąda od nas pieniędzy za bliżej nieokreślone czynności należy pomyśleć o zmianie warsztatu. Dobry mechanik, weźmie pieniądze za faktycznie wykonane czynności, a nie za obchodzenie samochodu.

9. Tani zamiennik, a nie oryginalny.

Montowanie tanich zamienników, a później wpisywanie na fakturze ceny za oryginalną część to oszustwo. Nie jesteśmy w stanie bez fachowej wiedzy tego zweryfikować. Na fakturze wymagajmy wpisania pełnej nazwy części wraz z podaniem nazwy producenta i kodem. To będzie umożliwiało ewentualne dochodzenie roszczeń, gdyby okazało się część w krótkim okresie użytkowania się rozpadła. Pamiętajmy zawsze brać fakturę.

10. Pompowanie azotem.

Ostatnimi czasy dość popularna metoda pompowania kół. Chodzi o to by podczas zapalenia opony czy wystrzału opony nie doszło do rozprzestrzeniania się płomienia. Usługa jest droższa od zwykłego powietrza. Jeżeli pamiętacie z fizyki to powietrze zawiera 80% azotu więc niepotrzebnie wydajecie pieniądze.

Masz cenną radę - napisz do mnie na PW. Dodam w kolejności by łatwo można było czytać a nie przeszukiwać temat. Dyskusja oczywiście mile widziana. Pomogłem - pamiętaj - :piwo:

Materiał opracowany na podstawie: Tygodnik Motoryzacyjny MOTOR wydanie nr 25/2012
str.36-37
Ostatnio zmieniony sob kwie 27, 2013 12:14 przez cheles, łącznie zmieniany 3 razy.
"baci" znaczy pozdrawiam.
Obrazek
VW Touran by chelesline
Awatar użytkownika
Misiek8010
Użytkownik
Posty: 155
Rejestracja: pt paź 07, 2011 18:44
Auto:: Touran
Imię::
Lokalizacja: Warszawa
Otrzymał podziękowań: 6 razy

Post autor: Misiek8010 »

cheles pisze: 10. Pompowanie azotem.

Ostatnimi czasy dość popularna metoda pompowania kół. Chodzi o to by podczas zapalenia opony czy wystrzału opony nie doszło do rozprzestrzeniania się płomienia. Usługa jest droższa od zwykłego powietrza. Jeżeli pamiętacie z fizyki to powietrze zawiera 80% azotu więc niepotrzebnie wydajecie pieniądze.
A nie chodzi tu przypadkiem o to, że opona pompowana azotem nie zmienia ciśnienia pod wpływem temperatury ?
Tak coś mi się obiło o uszy :)
Awatar użytkownika
cheles
Władca postów
Posty: 5009
Rejestracja: pn cze 06, 2011 17:52
Auto:: Conceptline, 1.6 z 2009
Imię:: Leszek
Lokalizacja: WAWA - MAZ
Podziękował: 33 razy
Otrzymał podziękowań: 129 razy

Post autor: cheles »

Misiek8010 pisze:
cheles pisze: 10. Pompowanie azotem.

Ostatnimi czasy dość popularna metoda pompowania kół. Chodzi o to by podczas zapalenia opony czy wystrzału opony nie doszło do rozprzestrzeniania się płomienia. Usługa jest droższa od zwykłego powietrza. Jeżeli pamiętacie z fizyki to powietrze zawiera 80% azotu więc niepotrzebnie wydajecie pieniądze.
A nie chodzi tu przypadkiem o to, że opona pompowana azotem nie zmienia ciśnienia pod wpływem temperatury ?
Tak coś mi się obiło o uszy :)
Możliwe, ale uważam, że nie ma sensu płacić za coś co, widocznego komfortu nie przyniesie.
"baci" znaczy pozdrawiam.
Obrazek
VW Touran by chelesline
seba244
Expert
Posty: 1872
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 14:35
Auto:: Touran
Imię:: .......
Lokalizacja: J-no
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowań: 7 razy

Post autor: seba244 »

cheles pisze:
Misiek8010 pisze:
cheles pisze: 10. Pompowanie azotem.

Ostatnimi czasy dość popularna metoda pompowania kół. Chodzi o to by podczas zapalenia opony czy wystrzału opony nie doszło do rozprzestrzeniania się płomienia. Usługa jest droższa od zwykłego powietrza. Jeżeli pamiętacie z fizyki to powietrze zawiera 80% azotu więc niepotrzebnie wydajecie pieniądze.
A nie chodzi tu przypadkiem o to, że opona pompowana azotem nie zmienia ciśnienia pod wpływem temperatury ?
Tak coś mi się obiło o uszy :)
Możliwe, ale uważam, że nie ma sensu płacić za coś co, widocznego komfortu nie przyniesie.

Misiek8010 ma racje
Jak dla mnie to mam takie zdanie jak kolega cheles, ale dla innej osoby, co bardzo rygorystycznie przestrzega zasad eco-drivingu podstawa to ciśnienie :) , więc poczuje sie obrażony :ok:
Awatar użytkownika
Cesarz
Władca postów
Posty: 4415
Rejestracja: pt maja 27, 2011 18:43
Auto:: 5T1 2.0TDI, DFHA 2017
Imię:: Michał
Lokalizacja: Gdynia
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowań: 223 razy

Post autor: Cesarz »

Gdzies juz w jakims temacie oponiarskim były dywagacje na temat temp./ ciśnienia w oponach. Powiem tak ja z kolei słyszałem ze pompowanie azotem ma spowolnic proces starzenia sie gumy.
OK, azot jest gazem szlachetnym ale nie wierze ze jest niewrazliwy na zmiany temp. tak zwany gas idealny to czysta teoria na potrzeby fizyków. Te 20% pozostałych gazów w mieszaninie jaka jest powietrze nie ma chyba az takiego wpływu.
A gdyby pompowac koła helem? Może by sie unosił... ;)
Zreszta wlepka na klapce wlewu podaje jakie powinno byc cisnienie w "zimnych" oponach wiec uwazam ze wszelkie zmiany zostały juz w to wkalkulowane.
1T1 HL 2005 2.0 TDI BKD+ 176KM/350Nm
5T1 HL 2017 2.0 TDI DFHA 190KM/400Nm
Awatar użytkownika
cheles
Władca postów
Posty: 5009
Rejestracja: pn cze 06, 2011 17:52
Auto:: Conceptline, 1.6 z 2009
Imię:: Leszek
Lokalizacja: WAWA - MAZ
Podziękował: 33 razy
Otrzymał podziękowań: 129 razy

Post autor: cheles »

marynarz75 pisze:Gdzies juz w jakims temacie oponiarskim były dywagacje na temat temp./ ciśnienia w oponach. Powiem tak ja z kolei słyszałem ze pompowanie azotem ma spowolnic proces starzenia sie gumy.
OK, azot jest gazem szlachetnym ale nie wierze ze jest niewrazliwy na zmiany temp. tak zwany gas idealny to czysta teoria na potrzeby fizyków. Te 20% pozostałych gazów w mieszaninie jaka jest powietrze nie ma chyba az takiego wpływu.
A gdyby pompowac koła helem? Może by sie unosił... ;)
Zreszta wlepka na klapce wlewu podaje jakie powinno byc cisnienie w "zimnych" oponach wiec uwazam ze wszelkie zmiany zostały juz w to wkalkulowane.
To przeczytaj jeszcze poradnik kupującego - dodałem więcej opisów do zagadnień i miejsc gdzie i co można sprawdzić.
"baci" znaczy pozdrawiam.
Obrazek
VW Touran by chelesline
Awatar użytkownika
Cesarz
Władca postów
Posty: 4415
Rejestracja: pt maja 27, 2011 18:43
Auto:: 5T1 2.0TDI, DFHA 2017
Imię:: Michał
Lokalizacja: Gdynia
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowań: 223 razy

Post autor: Cesarz »

cheles pisze: To przeczytaj jeszcze poradnik kupującego - dodałem więcej opisów do zagadnień i miejsc gdzie i co można sprawdzić.
zaliczone :mrgreen:
1T1 HL 2005 2.0 TDI BKD+ 176KM/350Nm
5T1 HL 2017 2.0 TDI DFHA 190KM/400Nm
Awatar użytkownika
cheles
Władca postów
Posty: 5009
Rejestracja: pn cze 06, 2011 17:52
Auto:: Conceptline, 1.6 z 2009
Imię:: Leszek
Lokalizacja: WAWA - MAZ
Podziękował: 33 razy
Otrzymał podziękowań: 129 razy

Post autor: cheles »

marynarz75 pisze:
cheles pisze: To przeczytaj jeszcze poradnik kupującego - dodałem więcej opisów do zagadnień i miejsc gdzie i co można sprawdzić.
zaliczone :mrgreen:
Uwagi, ocena ?
"baci" znaczy pozdrawiam.
Obrazek
VW Touran by chelesline
Awatar użytkownika
Cesarz
Władca postów
Posty: 4415
Rejestracja: pt maja 27, 2011 18:43
Auto:: 5T1 2.0TDI, DFHA 2017
Imię:: Michał
Lokalizacja: Gdynia
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowań: 223 razy

Post autor: Cesarz »

ocena: Bardzo Dobry - zrozumiały

uwagi: brak, nie mam doswiadczenia w tym temacie Touran to moj 1 pojazd, kupowany przez zaufanego posrednika w Germani
1T1 HL 2005 2.0 TDI BKD+ 176KM/350Nm
5T1 HL 2017 2.0 TDI DFHA 190KM/400Nm
barti
Początkujący
Posty: 33
Rejestracja: ndz lip 17, 2011 14:36
Auto:: Touran
Imię::
Lokalizacja: Drogomyśl - Cieszyn
Podziękował: 1 raz

Post autor: barti »

marynarz75 pisze:Gdzies juz w jakims temacie oponiarskim były dywagacje na temat temp./ ciśnienia w oponach. Powiem tak ja z kolei słyszałem ze pompowanie azotem ma spowolnic proces starzenia sie gumy.
OK, azot jest gazem szlachetnym ale nie wierze ze jest niewrazliwy na zmiany temp. tak zwany gas idealny to czysta teoria na potrzeby fizyków. Te 20% pozostałych gazów w mieszaninie jaka jest powietrze nie ma chyba az takiego wpływu.
A gdyby pompowac koła helem? Może by sie unosił... ;)
Zreszta wlepka na klapce wlewu podaje jakie powinno byc cisnienie w "zimnych" oponach wiec uwazam ze wszelkie zmiany zostały juz w to wkalkulowane.
O ile się orientuję azot gazem szlachetnym nie jest.
Awatar użytkownika
Cesarz
Władca postów
Posty: 4415
Rejestracja: pt maja 27, 2011 18:43
Auto:: 5T1 2.0TDI, DFHA 2017
Imię:: Michał
Lokalizacja: Gdynia
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowań: 223 razy

Post autor: Cesarz »

Racja barti, azot jest gazem obojetnym a nie szlachetnym, moj bład moze dlatego ze gazy szlachetne sa gazami obojetnymi co nie musi wcale oznaczac ze obojetne sa szlachetne :)

:brawa: za czujnośc
1T1 HL 2005 2.0 TDI BKD+ 176KM/350Nm
5T1 HL 2017 2.0 TDI DFHA 190KM/400Nm
Awatar użytkownika
Rafik
Użytkownik
Posty: 241
Rejestracja: śr lip 04, 2012 20:47
Auto:: Passat 2007 2.0 140KM DSG
Imię:: Rafał
Lokalizacja: Bolszewo
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Post autor: Rafik »

Azot pod wpływem temperatury nie zmienia ciśnienia :) nie w takim stopniu jak powietrze :) wiem bo trochę na co dzień go używam :) więc myślę że pompowanie oponek azotem to tylko fajny trik wulkanizatorów żeby troszkę więcej skasować :):) takie jest moje zdanie :):) pozdrawiam :):) :D
TDI To Doch Idze
Awatar użytkownika
cheles
Władca postów
Posty: 5009
Rejestracja: pn cze 06, 2011 17:52
Auto:: Conceptline, 1.6 z 2009
Imię:: Leszek
Lokalizacja: WAWA - MAZ
Podziękował: 33 razy
Otrzymał podziękowań: 129 razy

Post autor: cheles »

Rafik pisze:pompowanie oponek azotem to tylko fajny trik wulkanizatorów żeby troszkę więcej skasować :)
Dokładnie
"baci" znaczy pozdrawiam.
Obrazek
VW Touran by chelesline
Awatar użytkownika
strus75
Kandydat
Posty: 5
Rejestracja: ndz gru 23, 2012 17:32
Auto:: Touran
Imię::
Lokalizacja: Stalowa Wola
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Post autor: strus75 »

A ja się z wami nie zgodzę.
1.Przy dużych przebiegach opona się rozgrzewa, a wraz z nią powietrze, co za tym idzie wzrasta ciśnienie - ścina oponę na środku bieżnika.
2.Jak wiadomo z fizyki pozostałę 20% to Tlen itp . przez co guma i felga się utlenia - starzeje
( w akumulatorach pneumatycznych czy hydraulicznych stosuje się tylko Azot )
3. Para wodna zawarta w powietrzu - powoduje rdzewienie np. felgi.

Dlatego ja pompuje Azotem ,5 zł za kółko - mnie nie zbawi.
pozdrawiam.
Awatar użytkownika
aprinsr
Przeglądacz
Posty: 124
Rejestracja: pt gru 07, 2012 18:12
Auto:: Touran
Imię::
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował: 7 razy

Post autor: aprinsr »

cheles pisze:
Misiek8010 pisze:
cheles pisze: 10. Pompowanie azotem.

Ostatnimi czasy dość popularna metoda pompowania kół. Chodzi o to by podczas zapalenia opony czy wystrzału opony nie doszło do rozprzestrzeniania się płomienia. Usługa jest droższa od zwykłego powietrza. Jeżeli pamiętacie z fizyki to powietrze zawiera 80% azotu więc niepotrzebnie wydajecie pieniądze.
A nie chodzi tu przypadkiem o to, że opona pompowana azotem nie zmienia ciśnienia pod wpływem temperatury ?
Tak coś mi się obiło o uszy :)
Możliwe, ale uważam, że nie ma sensu płacić za coś co, widocznego komfortu nie przyniesie.
lepszy olej tez "widocznego komfortu nie przyniesie" więc po co przepłacać? :P wiem, wiem czepiam się.

znalezione w sieci:

"Za stosowaniem azotu jako medium do pompowania opon przemawia kilka naukowo potwierdzonych faktów.
Do najważniejszych z nich należą:
-opona napompowana azotem utrzymuje ciśnienie trzykrotnie dłużej niż opona napełniona tlenem. Fakt ten ma niebagatelne znaczenie, gdyż ciśnienie w oponie niższe od nominalnego o 0,2 bara skraca żywotność opony o 10%, a ciśnienie niższe o 0,6 bara powoduje skrócenie jej żywotności niemalże o połowę.
-azot pozytywnie wpływa na żywotność opon. Przeprowadzone testy wykazały, że zmniejszenie ilości tlenu o 6% powoduje wydłużenie żywotności aż o 22%.
-ze względu na właściwości chemiczne azotu i brak wchodzenia tego gazu w reakcję z metalem występuje mniejsze ryzyko wystąpienia rdzy na obręczy.
-azot jest gazem niepalnym i nie podtrzymuje palenia, zatem nie występuje ryzyko powstania pożaru podczas pompowania opon szczególnie ciężarowych.
-przy oponie napompowanej azotem nie występuje zużycie warstwy butylowej i karkasu, w przeciwieństwie do opony napompowanej powietrzem, co jest szczególnie istotne dla procesu bieżnikowania. "
ODPOWIEDZ