mialem ( a raczej moja zonka ) mial aprzykry wypadek
otoz stojac na swiatlach zostala uderzona w tyl przez babke, ktora potem uciekla
Zona nosi kolnierz przez 7 dni, auto uszkodzone zderzak tylni do wymiany raport spisany
(policja w gdyni chyloni) no i zaczelo sie ... po paru dniach okazalo sie ze odszkodowanie bardzo ciezko dostac bo.... (numery zostalyu spisane) ale samochod sprawcy nie widnieje nigdzie

Co dalej robic paniowie, policji nie chce sie bawic w takie rzeczy ... dalej .. no trudno mowia ma pani pecha! pyanie z mojej strony Kur...a! zyjemy w kraju anarchi absolutnej ! czy jak ?
nie ma firmy (lamignat) ktora by sie za to wziela ?
Prosze o jakies rady moze ktos wie co robic?
pozdrowka
Piotr