VW Touran Klub Polska

Wyjmując zamek z drzwi kierowcy zacząłem od tylnej części z wkładką
pod kluczyk. Szło wyjątkowo opornie, więc wykręciłem też trzecią śrubę z tyłu drzwi - pod śrubą odblokowującą wkładkę. Wkładka leeeeedwo wyszła Jednak przy wykręcaniu tej śruby oś w środku poleciało w dół wewnątrz drzwi. Chyba to była znaleziona potem podkładka ząbkowana. Po wykręceniu 10 śrub blacha ciężko wyszła z wnęki i jeszcze coś poleciało. Znalazłem potem blaszany półksiężyc , wspomnianą podkładkę, zabezpieczenie i jakiś mały czarny stożek. Poza tą półksiężycową blaszką reszta jest czysta, więc chyba wszystko dopiero co wypadło. Podejrzewam, że podkładka chyba wypadła z miejsca zaznaczonego żółtą strzałką a blaszka może pasować do miejsc zaznaczonych strzałkami różowymi. Ale nie wiem czy na pewno.
Wie ktoś, gdzie powinny być te elementy?

Zdjęcia się nie wyświetlają.
zapewne nie wiedziałeś jak wymontować klamkę i uszkodziłeś standardowo mocowanie zaślepki klamki.
pół księżyc trzyma zaślepkę.
może to ci coś pomoże.

https://www.vwgolfv.pl/viewtopic.php?f=52&t=22717

Poprawiłem zdjęcia.
Starałem się wyjąć zaślepkę z wkładką postępowałem wg filmików. A tam wykręcali tylko częściowo śrubkę trzymającą wkładkę i wkładka wychodziła gładko. Ale nie u mnie. Jak się w końcu ruszyła, to tylko do połowy.
Wydaje mi się, że na Twoim zdjęciu Dexter nie widać tego półpierścienia.

bo klamka w touranie jest inna niz w golfie i to zdjecie nie wiele Ci powie

w golfie obraca ten pierścien tak ze wychodzi wkładka
w touranie wsuwa się ta blaszka w kształcie U
i jak za duzo wkręcisz . to przechodzi na drugą strone i blokuje
dlatego trzeba wkręcać i wyciagać wkładkę sprawdzac kiedy pusci

Nie wiem jak w Golfie, ale w 1T klamka musi być otwarta maxymalnie by dało się to zrobić
jak wkręcasz by ta blaszka odblokowała wkłądkę , to ona blokuje odrazu klamkę
dlatego klamka musi byc otwarta

W naszych forumowych manualach nie wspomina się szczegółowo o sposobie wyciągnięcia zaślepki z wkładką w Touranach. Wtedy nie popełniłbym tego błędu z nadmiernym rozkręceniem okolicy klamki
Teraz chodziło mi o takie zdjęcia, jak te które znalazłem Czyli wiadomo skąd uciekła podkładka ząbkowana, blaszany półksiężyc z łapkami.
Nadal nie wiem skąd uciekł ten mały seger i czarny plastyczek. Gdy patrzę na umocowanie tej nieszczęsnej blaszki, to obawiam się, że przy wkładaniu wkładki na miejsce bardzo łatwo będzie można zepchnąć ją znowu z tych dwóch łapek

krankor pisze: Gdy patrzę na umocowanie tej nieszczęsnej blaszki, to obawiam się, że przy wkładaniu wkładki na miejsce bardzo łatwo będzie można zepchnąć ją znowu z tych dwóch łapek

zepchniesz jak źle ustawisz

Uzupełnienie wypadniętej podkładki, założenie blaszki półksiężycowej i włożenie wkładki poszło jak sznurku. łatwiej niż się spodziewałem.
Po rozebraniu zamka okazało się, że w tej zewnętrznej krańcówce(na kabelku) starł się kołeczek, dodatkowo rzeźbiąc piękny rowek w krzywce rygla. W efekcie pstyczek działa, ale nie włącza. Zamek wyjęty niedawno z tylnych prawych (robił tryyt ) ma te same objawy zewnętrzne - wytarty kołeczek i rowek. Przełożony pstyczek do przedniego zamka nie działa.
Dodatkowo pstyczek jest inaczej mocowany. W starszym zamku miał rozprasowane 2 kołeczki ustalające, a w nowszym też są kołeczki, ale całość jest trzymana płaską sprężynką blaszaną.
Przy okazji rozpoznałem jedną ze zgub, które leżały na dnie drzwi. Czarny stożek to element rozdartego kołka-zapinki tapicerki. Nadal nie rozpoznane jest miejsce wypadnięcia małego segera.

Poskładałem wszystko z powrotem jak było i walczę z dawcą zamka - drzwiami od majoneza polifta.
Drzwi mają docelowo zastąpić obecne, którym się łamie blacha wokół dolnego zawiasu. Ogólnie nie spieszy mi się z tą wymianą. Jak się okazuje są pewne różnice. Inna listwa odbojnikowa - to pikuś. Przeklei się. Ale wygląda, że blacha nosna ma zmiany. Inaczej wydaje się skonstruowano na niej podstawkę, do której przykręca się dwie śruby tapicerki pod rączką. A przez to nie wiem czy nie jest inny boczek. Pewnie będę musiał też przełożyć starą blachę.
Ale to potem. Teraz potrzebuję rady jak wyjąć zamek. Sprzedawca opuścił do samego dna szybę. Schowała się zupełnie. Przez to śruby mocujące szybę minęły mocno okienka wziernikowe do ich luzowania. Ponieważ w "nowych" drzwiach połamane są (właściwie urwane) przewody w harmonijce, bezcelowe będzie podpinanie drzwi do samochodu w celu jej podniesienia. Próbowałem ruszyć ją wpuszczając prąd bezpośrednio na silnik - przez szpilki - nic nie odezwało się. Po małej konsultacji powstał wniosek, że moduł obok sinika steruje nim. Jakby go wyjąć, powinny być widoczne bezpośrednie piny na silnik. Ale całość (silnik,moduł, podstawa modułu, przekładnia) jest przykręcona trzema torxami do blachy. I zagłębiona we wnęce blachy. Moduł wydaje się wysuwać w górę - przeszkadza blacha. Jeśli wykręcę te śruby i pociągnę to do siebie, nie wiadomo, czy nie rozsypie się cały mechanizm podnoszenia szyby z drugiej strony blachy. Dlatego odkręciłem tylko górną śrubę, pozostałe poluzowałem, żeby delikatnie odchylić ten zespół i wyjąć moduł z gniazda. No i za cholerę nie chce on wyjść. Odchyliłem jeden zatrzask (chyba jedyny) ciągnę, pcham w górę moduł i może się przesunął o pół mm, bo zatrzask nie zaskakuje. Ale nic więcej. Coś jeszcze trzyma? A może to nie najlepszy pomysł w ogóle na podniesienie tej szyby?

z drugiej strony jest chyba drugi zatrzask
Odkreć silnik z modułem powoli odsuń od blachy drzwi (mechanizm nie powinien sie rozsypać ma za mało miejsca ).
Szyba w tym momencie powinna sie luzno ruszac góra /dół . Zdejmij listwe maskujaca koło szyby wewnetrzna strona mocna tasma klejaca - przyklej do szyby i w górę

Dzięki Darek. Wykręciłem trzy śruby i cały moduł zdjąłem. Wcześniej na zdjęciach z netu widziałem (ale już po Twoim wpisie) że druga strona mechanizmu - od strony linek - przechodzi kołkami na stronę "suchą" i ma zatrzaski utrzymujące w blasze -zielone strzałki. Koło ciągnące linkę sprzęga się z przekładnią od strony silnika wielowpustem - żółte strzałki Dalej już wg porady - wyjęta listwa wewnętrzna i taśma klejąca a w dwóch miejscach na szybę. Musiałem się naszarpać trochę, żeby ruszyło się. Ale ruszyło i ustawiły się śruby w okienkach. Mocno poluźniłem je i... nie dało się wyciągnąć szyby ze "sklejonych" uchwytów, bo nie było oporu mechanizmu Znowu trzeba było przykręcić silnik z przekładnią, żeby się zazębiło. Wtedy poszło.
Rozbieranie drzwi idzie mi coraz lepiej Prawie nie łamię plastików. Ale to trening robi swoje

Ostatnio przerabialem ten temat po awaryjnym otwieraniu drzwi,rozkopalem lacznie z klamka powodem tej usterki jest blaszka ktora blokuje klamke a sa takie dwie.na 100% odkreciles za duzo gorna srube a ten luz spowodowal ze ci to spadlo,napisze tak :grzebania troche masz ale da sie wszystko do kupy poskladac bo sam to zrobilem.Moim skromnym zdaniem Zdemontowac boczek po tym zabiegu wypinasz kabelki z tapicerki i linke ,nastepnie kabelki z silnika mechanizmu podnoszenia szyby i odkrecasz blache tlumiaca wczesniej demontujac szybe,jak o tym pewnie w innym dziale ale sprawa prosta
blache dajesz do gory odpychajac ja dolem od drzwi i na dol .Po tym zabiegu musisz rozczepic linke zamka.wykrecic zamek od czola 2 sruby i dostajesz sie do klamki.teraz trzeba zewnetrzna oslone klamki sciagnac dostajesz sie do kostki alu klamki wyciagasz i skladasz krok po kroku.
Da sie to ogarnac na trzezwo ale ciezko ta wlasnie podkladke tam wcisnac ze wzgledu na kiepski lipny je*.... dostep
poskladac 2 blaszki w ksztalcie podkowy delikatnie wlozyc w klamce ten alu element i dokrecic gorna srubke od czola i odwrotnie analogicznie to skladac.
Pamietac trzeba by dobrze zalozona byla biala oslona zakma i napiecie linek,przed zamknieciem drzwi sprawdz zamykajac zamek jakims precikiem od czola czy zamyka rygiel czy klamka zewnetrzna i wewnetrzna otwiera bo zatrzasniesz jak ja zrobilem.
Otwieranie awaryjne drzwi:Nie polecam przecinak mlotek z you tube
mniej inwazyjne wymontowanie fotela i maskownicy progu od srodka aby dostac sie do dolnych mocowan boczka by sciagnac tapicerke,rozwalenie tapicerki tez lipa.
Jesli ktos kombinuje z odciagnieciem klamki i wpychaniu tego plastiku z linka do wewnatrz uszkodzi poryflowany plastik co bedzie sie wiazalo z wymiana calej klamki.
Sprawdzony sposob na zatrzasniete drzwi jesli elektryka nadal otwiera szybe to od zewnatrz podniesc jakos delikatnie boczek odepchnac go od drzwi odskoczy na tyle by dostac sie do zamka i po usunieciu zaslepki gumowej na blaszce tlumiacej kolo zamka da rade odblokowac zatrzasniety zamek.
Mi udal sie ten trik bez jakich kolwiek uszkodzen
Pozdrawiam wszystkich i cierpliwosci a sie uda