VW Touran Klub Polska

Witam.
Auto wstawione do mechanika z problemem ciężkiego rozruchu na zimno. Diagnoza - czujnik wałka rozrządu. Wymiana pomogła, auto pali bez problemu natomiast po wyjeździe od mechanika i rozgrzaniu silnika auto przestało reagować na pedał gazu i zaczęło telepać jak i nierówno pracować, czasem zdaża się że zgaśnie. Mechanik twierdzi że jeden z wtrysków leje (-3.0), proszę o podpowiedź, miał ktoś podobny przypadek? Nie chce mi się wierzyć w taki zbieg okoliczności awarii, mam wrażenie że to nadal wina czujnika położenia wałka rozrządu albo czujnika położenia wału korbowego. Rozrząd podobno prawidłowo złożony, auto zabrałem bo straciłem do niego zaufania, na dodatek bez pytania dolał oleju (bez potrzeby bo poziom był w normie przed wstawieniem auta), na dodatek o innej specyfikacji niż był zalany. Zostało dolane 3 litry, czy nadmiar oleju w układzie może mieć jakiś związek z występującymi objawami?

zacznij od szpuczenia oleju ,bo jak do silnika wchodzi 4L, a stan oleju to jest 1L miedzy min a max, to jak Ci 3L doklał to masz chyba już w pokrywie zaworów

Dziś podpiąłem kabel, niestety brak błędów w silniku dotyczących czujników położenia wału i wałka, po odpaleniu na zimno klepie/stuka nie było tego dzwięku przed wymianą czujnika. Jak rozgrzeje się do 80*c pracuje w miarę normalnie na jałowym biegu, natomiast w momencie dotknięcia pedału gazu automatycznie gaz przestaje działać, a w silniku spadają obroty 600-700rpm i zaczyna się szarpanie i nierówna praca.

Ja bym sprawdził czy kąt synchronizacji wałka rozrządu nie uległ zmianie.

Skoro podpinales kabel to jakie wartości korekcji mają te wtryski? Może faktycznie coś z wtryskami.

Tytus pisze:Ja bym sprawdził czy kąt synchronizacji wałka rozrządu nie uległ zmianie.

Obecnie wartość Torsion Value wynosi 0,6*KW, niestety nie wiem jak było przedtem.

wesol pisze:Skoro podpinales kabel to jakie wartości korekcji mają te wtryski? Może faktycznie coś z wtryskami.

Z wtryskami nie jest za ciekawie, natomiast nie wierzę w taki zbieg okoliczności, że auto trafia do mechanika, on wsadza łapy w rozrząd i akurat w tym czasie padają wtryski

A co wtryski muszą wysłać SMS że chcą się popsuć? Jest jakiś utarte prawidło że auto może się popsuć nie częściej jak raz na kwartał?
Tu co pokazałeś to tylko fragment co się dzieje i zapewne na jalowych które są bardzo ale to bardzo łaskawe dla wtrysków. Wydajność wtedy jest tak niska narzucona że niewiele to wpływa na pracę czy jeden daje nieco więcej czy nieco miej. Co się dzieje i jak się rozjeżdża wszystko to dopiero będzie widać jak się wciśnie pedały gazu. A tu mogą się dziać cyrki. Te korekcje to mają taki rozrzut jakbyś tam miał każdy wtrysk z innej parafi. Równie dobrze też może tak być ze gniazda w głowicy są wypracowane, podkładki ogniowe mogą nie trzymać czy też popychacze lub wałek wyrąbane. Skoro nie ma błędu od czujnika czy wału czy walka a wartości obrotów pokrywają się to problem masz mechaniczny. Próbujesz najby insynuować ze mechanik coś Ci popsuł czy coś spapral.

wesol pisze:A co wtryski muszą wysłać SMS że chcą się popsuć? Jest jakiś utarte prawidło że auto może się popsuć nie częściej jak raz na kwartał?
Tu co pokazałeś to tylko fragment co się dzieje i zapewne na jalowych które są bardzo ale to bardzo łaskawe dla wtrysków. Wydajność wtedy jest tak niska narzucona że niewiele to wpływa na pracę czy jeden daje nieco więcej czy nieco miej. Co się dzieje i jak się rozjeżdża wszystko to dopiero będzie widać jak się wciśnie pedały gazu. A tu mogą się dziać cyrki. Te korekcje to mają taki rozrzut jakbyś tam miał każdy wtrysk z innej parafi. Równie dobrze też może tak być ze gniazda w głowicy są wypracowane, podkładki ogniowe mogą nie trzymać czy też popychacze lub wałek wyrąbane. Skoro nie ma błędu od czujnika czy wału czy walka a wartości obrotów pokrywają się to problem masz mechaniczny. Próbujesz najby insynuować ze mechanik coś Ci popsuł czy coś spapral.

Nic nie insynuuję, wstawiłem auto na wymianę głupiego czujnika, bo mnie denerwowało że 5 sekund rano kręci, poza tym silnik chodził jak w zegarku, auto zbierało się jak głupie, odebrałem auto które przejechało 200m i padło, do bramy i się nie znamy jak w tym powiedzeniu. Gość do silnika gdzie nominalnie wchodzi ok 4,2L oleju przy normalnym poziomie wlał jeszcze 3L to co byś sobie pomyślał w pierwszej chwili po awarii?
Proszę mam też logi z wyższych obrotów:

Można się jeszcze upewnić czy wtyczki elektryczne dobrze kontaktują na pompowtryskiwaczach..

Aktualizacja.
Wymienione wtryski, przepływomierz, listwa zasilająca wtryskiwacze. Niestety nadal te same objawy. Po rozgrzaniu obroty spadają, silnikiem telepie, brak reakcji na pedał gazu, pomaga odpięcie przepływomierza, jest wtedy reakcja na gaz, marna ale można się chociaż przetoczyć parę metrów. Jakieś pomysły? Ktoś coś?

Ja bym kabloteke sprawdzał. Na początek ta pod filtrem powietrza. Ale jakieś błędy powinny być od egr, przeplywki, pedału gazu itd.

Rozwiązanie.
Okazalo się tak jak przypuszczałem na początku, pierwszy mechanik wymieniając czujnik położenia wałka rozrządu, mimo wielokrotnych zapewnień że jest prawidłowo, przy składaniu wszystkiego do kupy przestawił rozrząd. Stąd jaja w odczycie wtrysków i wariujący przepływomierz. Przez tego patałacha wymieniłem parę gratów niepotrzebnie.
Teraz Touran zwija asfalt aż miło.

No to jak nie potrafi wymienić takiej rzeczy to przekaż mu ode nie by zmienił zawód.