ale jaja,ostatnio w warsztacie wymieniali mi świece żarową i już dawno o tym zapomniałem i od kilku dni zaczął mi się pokazywać komunikat o niskim poziomie płynu ,znikał po ponownym uruchomieniu auta wiec olewałem to,dziś postanowiłem zobaczyć co z tym płynem i przyglądając się uważnie znalazłem lampkę ledową warsztatową )))
taka całkiem całkiem z akumulatorem chyba ,bo jeszcze świeciła jak włączyłem
Ostatnio zmieniony czw lis 01, 2012 21:23 przez QQRYDZA, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja jak odkurzałem pierwszy raz autko między fotelem przednim kierowcy a tunelem znalazłem 20 zł, tylko nie wiedziałem, czy to mi (albo żonie) wypadło czy może dla byłego właściciela (Rowik-a). Nie dało się tego ustalić, a więc 20 zł powędrowało do mojej kieszeni.
to dobrze bo tez pracuje, jako monter i czasem zdarzylo sie cos zapomniec, lecz zawsze wracalo do mnie, choc nie zawsze przez klienta, tylko po telefonie ze przyjedziemy odebrac
Mi wujas w Touranie zostawił takie urządzenie wielofunkcyjne, typu latarka, scyzoryk, śrubokręt w jednym z gustownym logo Discovery . Przeszło na mój stan.
Dodi pisze:czy to chodzi tylko o Tourana? bo jak nie tylko to ja mam sporą kolekcje tego co znajdowałem w róznych autach po kupnie:)
Dawaj ciekawi mnie co znalazłeś.
no więc tak... ze znależionych rzeczy w autach po kupnie: rozsuwana metalowa pałka ( ochroniarska chyba ), modem USB z T-mobile do internetu, wibrator na baterie z całą kolekcją akcesoriów, pończochy z koronki, zawsze jakaś waluta pod siedzeniami też sie znajdzie... to takie z najciekawszych rzeczy jakie znalazłem w aucie...
Ostatnio zmieniony ndz lis 04, 2012 21:00 przez Dodi, łącznie zmieniany 1 raz.