VW Touran Klub Polska

Nowy lub używany, kupiony w Polsce czy zagranicą? Nieważne. Wystarczy zdobyć certyfikat sprawności samochodu, wykupić członkostwo w programie excellente i gotowe. Jak przekonują jego pomysłodawcy, koszty zwrócić się mogą już przy pierwszej naprawie

kliknij tu

Lipa i chwyt reklamowy, bo u przeciętnego Niemca fura po 3-4 latach ma spokojnie ponad 150.000km, czyli już takiej gwarancji wykupić nie możę

I ubezpieczenie to nie obejmuje części które się psują najczęściej i mają wady fabryczne. Znowu ktoś chce zarobić kasę.

peterb pisze:I ubezpieczenie to nie obejmuje części które się psują najczęściej i mają wady fabryczne. Znowu ktoś chce zarobić kasę.

Wrzuciłem informacyjnie - nie zabijacie posłańca :-)

cheles pisze:Wrzuciłem informacyjnie - nie zabijacie posłańca :-)

Możesz spać spokojnie

Jak to juz miało miejsce, czasem lepiej zpaytac o to niz dac plamy reklamując czy żyć w przekonaniu ze tak jest.

Żeby nie tworzyć kolejnego wątku napisze tu otóż nurtuje mnie gwarancja na blachę w naszych Touranach jak to w końcu jest, czy jest i na jaki okres, bo jeśli wystąpiłyby problemy blacharskie(rdza), gdzie można by było z tym iść.

chudineze pisze:Żeby nie tworzyć kolejnego wątku napisze tu otóż nurtuje mnie gwarancja na blachę w naszych Touranach jak to w końcu jest, czy jest i na jaki okres, bo jeśli wystąpiłyby problemy blacharskie(rdza), gdzie można by było z tym iść.

VW daje 3 lata na lakier i 12 lat na perforację blachy. Zgłaszasz się do ASO. Warunek: ciągłość przeglądów okresowych w czasie których odbywa się teoretyczny przegląd blachy nadwozia.

Innymi słowy jak się nie robiło przeglądów w ASO to pupa, ale mam w sumie 1,5 roku od ostatniego wpisu w książce może by uderzył do nich i spytał czy uznaliby to hmm

a ile przejechane od ostatniego przeglądu?

35tyś

przegląd robi się co 2 lata lub (o ile się nie mylę) max 30kkm. Także myślę, że jeśli chcesz zachować gwarancję na perforację, to czym prędzej do ASO na przegląd. Chociaż w przypadku zgłoszenia reklamacji kserują całą książkę i przesyłają do Poznania, a tam wg uznania (dobrej woli Kulczyka) - ale w pierwszej kolejności kontrola odstępów przeglądów. Mam nadzieję, że teraz jak VW jest gwarantem, a nie Kulczyk, to coś się zmieni na lepsze. Jutro zadzwonię do ASO i się upewnię, co do okresów.