VW Touran Klub Polska

Witajcie

Problem powstał można powiedzieć, z dnia na dzień. Auto do przed wczoraj odpalało idealnie, nawet podczas mrozów na poziomie -15st.C, kręciło żwawo (nowy aku - mocny), łapało tak naprawdę za 2/3 przekręceniem wału.
Ze dwa dni temu po całonocnym i prawie całodziennym postoju miałem problem z rozruchem, kręcił ale załapał za drugim razem i po ok 10s kręcenia. Myślę, może to wina paliwa, wszak wróciłem do domu z trasy już na rezerwie (komp. pokazywał jeszcze 60km), nie miałem już siły i chęci na stację. Po odpaleniu i zgaszeniu auto odpaliło już idealnie. Pojechałem w trasę, zalałem Bp Ultimate do pełna i generalnie wszystko grało i buczało.
Dzisiaj znowu podobnie, auto od wczoraj - wieczór stało przez noc i prawie cały dzień, wsiadam o 18-ej, próbuję odpalić i znowu kręcenie, ok 10s... silnik kręci, sprawia wrażenie jakby łapał i łapał i łapał, tak się rozkręca aż w końcu zaskoczy. Po odpaleniu pracuje równo, nic nie kopci, generalnie wszystko po staremu poza odpalaniem. Jak wspomniałem, jeśli od razu po odpaleniu go zgaszę i zakręcę jeszcze raz to odpali od "strzała".

Ktoś coś podpowie zanim ruszę po mechanikach? Wiem, zaraz będziecie wysyłać na kompa itp ale może ktoś z doświadczenia podpowie? Jeśli ktoś ma na tapecie podobny problem na forum to będę wdzięczny za podrzucenie, przegląda i czytam ale póki co, nic ciekawego nie znalazłem.

Dzięki za ew. wskazówki

lukasz22i pisze:Witajcie

Problem powstał można powiedzieć, z dnia na dzień. Auto do przed wczoraj odpalało idealnie, nawet podczas mrozów na poziomie -15st.C, kręciło żwawo (nowy aku - mocny), łapało tak naprawdę za 2/3 przekręceniem wału.
Ze dwa dni temu po całonocnym i prawie całodziennym postoju miałem problem z rozruchem, kręcił ale załapał za drugim razem i po ok 10s kręcenia. Myślę, może to wina paliwa, wszak wróciłem do domu z trasy już na rezerwie (komp. pokazywał jeszcze 60km), nie miałem już siły i chęci na stację. Po odpaleniu i zgaszeniu auto odpaliło już idealnie. Pojechałem w trasę, zalałem Bp Ultimate do pełna i generalnie wszystko grało i buczało.
Dzisiaj znowu podobnie, auto od wczoraj - wieczór stało przez noc i prawie cały dzień, wsiadam o 18-ej, próbuję odpalić i znowu kręcenie, ok 10s... silnik kręci, sprawia wrażenie jakby łapał i łapał i łapał, tak się rozkręca aż w końcu zaskoczy. Po odpaleniu pracuje równo, nic nie kopci, generalnie wszystko po staremu poza odpalaniem. Jak wspomniałem, jeśli od razu po odpaleniu go zgaszę i zakręcę jeszcze raz to odpali od "strzała".

Ktoś coś podpowie zanim ruszę po mechanikach? Wiem, zaraz będziecie wysyłać na kompa itp ale może ktoś z doświadczenia podpowie? Jeśli ktoś ma na tapecie podobny problem na forum to będę wdzięczny za podrzucenie, przegląda i czytam ale póki co, nic ciekawego nie znalazłem.

Dzięki za ew. wskazówki

No tak jak napisałeś, komputer i diagnostyka bardzo wskazana.
Może to być np. usterka czujnika położenia wałka rozrządu G40(niezrozumaiały sygnał)
Może to być problem swiec
Może to być problem z ECU

Jak tak obawiasz się mechanika to chaciaż podjedz na sam komputer, a reszte postaram się doradzić

edit

[ Dodano: Pią Sty 11, 2013 00:27 ]

JacaTouran pisze:

lukasz22i pisze:Witajcie

Problem powstał można powiedzieć, z dnia na dzień. Auto do przed wczoraj odpalało idealnie, nawet podczas mrozów na poziomie -15st.C, kręciło żwawo (nowy aku - mocny), łapało tak naprawdę za 2/3 przekręceniem wału.
Ze dwa dni temu po całonocnym i prawie całodziennym postoju miałem problem z rozruchem, kręcił ale załapał za drugim razem i po ok 10s kręcenia. Myślę, może to wina paliwa, wszak wróciłem do domu z trasy już na rezerwie (komp. pokazywał jeszcze 60km), nie miałem już siły i chęci na stację. Po odpaleniu i zgaszeniu auto odpaliło już idealnie. Pojechałem w trasę, zalałem Bp Ultimate do pełna i generalnie wszystko grało i buczało.
Dzisiaj znowu podobnie, auto od wczoraj - wieczór stało przez noc i prawie cały dzień, wsiadam o 18-ej, próbuję odpalić i znowu kręcenie, ok 10s... silnik kręci, sprawia wrażenie jakby łapał i łapał i łapał, tak się rozkręca aż w końcu zaskoczy. Po odpaleniu pracuje równo, nic nie kopci, generalnie wszystko po staremu poza odpalaniem. Jak wspomniałem, jeśli od razu po odpaleniu go zgaszę i zakręcę jeszcze raz to odpali od "strzała".

Ktoś coś podpowie zanim ruszę po mechanikach? Wiem, zaraz będziecie wysyłać na kompa itp ale może ktoś z doświadczenia podpowie? Jeśli ktoś ma na tapecie podobny problem na forum to będę wdzięczny za podrzucenie, przegląda i czytam ale póki co, nic ciekawego nie znalazłem.

Dzięki za ew. wskazówki

No tak jak napisałeś, komputer i diagnostyka bardzo wskazana.
Może to być np. usterka czujnika położenia wałka rozrządu G40(niezrozumaiały sygnał)
Może to być problem swiec
Może to być problem z ECU

Jak tak obawiasz się mechanika to chaciaż podjedz na sam komputer, a reszte postaram się doradzić

Dzięki, mechanika się nie obawiam ponieważ mam swojego, pewnego i kumatego, niestety ok 110km ode mnie. Póki co ze względu na permanentny brak czasu nie mogę do niego podjechać więc może uda mi się chociaż w sobotę podskoczyć gdzieś na komputer na miejscu.

Na pewno dam znać co tam wyszło.

a nie mamy kogoś z kablem we Wrocławiu? popytaj chłopaków na forum.

QQRYDZA pisze:a nie mamy kogoś z kablem we Wrocławiu? popytaj chłopaków na forum.

Pomysł dobry tylko jak ich znaleźć?

Ja mialem takie same objawy, winne byly uszczelki (gumki) pod pompowtryskam , wymienilem i znowu od strzala pali .pozdrawiam

urban2812 pisze:Ja mialem takie same objawy, winne byly uszczelki (gumki) pod pompowtryskam , wymienilem i znowu od strzala pali .pozdrawiam

Dzięki. Też biorę to pod uwagę, czasami na biegu jałowym silnik sprawiał wrażenie jakby wpadał w lekkie drgania/wibracje, może to wtryski czy może same uszczelniacze?

Dużo kosztowała Cie taka przyjemność wymiany tych gumek i jak to zdiagnozowano?

lukasz22i pisze:

QQRYDZA pisze:a nie mamy kogoś z kablem we Wrocławiu? popytaj chłopaków na forum.

Pomysł dobry tylko jak ich znaleźć?

Spróbuj w grupie dolnośląskiej:

http://touranklub.pl/forum/groupcp.php?g=1209

zapytaj Marcina975

lukasz22i pisze:Dzisiaj znowu podobnie, auto od wczoraj - wieczór stało przez noc i prawie cały dzień, wsiadam o 18-ej, próbuję odpalić i znowu kręcenie, ok 10s... silnik kręci, sprawia wrażenie jakby łapał i łapał i łapał, tak się rozkręca aż w końcu zaskoczy. Po odpaleniu pracuje równo, nic nie kopci, generalnie wszystko po staremu poza odpalaniem. Jak wspomniałem, jeśli od razu po odpaleniu go zgaszę i zakręcę jeszcze raz to odpali od "strzała".

A może cofa ci sie paliwo?

rafi pisze:

lukasz22i pisze:Dzisiaj znowu podobnie, auto od wczoraj - wieczór stało przez noc i prawie cały dzień, wsiadam o 18-ej, próbuję odpalić i znowu kręcenie, ok 10s... silnik kręci, sprawia wrażenie jakby łapał i łapał i łapał, tak się rozkręca aż w końcu zaskoczy. Po odpaleniu pracuje równo, nic nie kopci, generalnie wszystko po staremu poza odpalaniem. Jak wspomniałem, jeśli od razu po odpaleniu go zgaszę i zakręcę jeszcze raz to odpali od "strzała".

A może cofa ci sie paliwo?

Jest tam jakiś zawór zwrotny? Póki co, pierwszy komputer, jeśli nic nie pokaże to będziemy szukać po kolei.

p.s. czy uszk. czujnik p.wału ew. instalacja elek. (wiem że jest felerna) może mieć wpływ na takie zachowanie?

lukasz22i pisze:p.s. czy uszk. czujnik p.wału ew. instalacja elek. (wiem że jest felerna) może mieć wpływ na takie zachowanie?

TAK

Spoko temat załatwimy,podepniemy kompa.zadzwoń do mnie

marcin975 pisze:Spoko temat załatwimy,podepniemy kompa.zadzwoń do mnie

Wyczytałem też na innych forach że ludzie z podobnym problemem (ciężko pali jak zimny, nic więcej) wymieniali uszczelniacze wtrysków i było po problemie. Idzie to zdiagnozować, tzn. czy wymagają wymiany czy robi się to na oko, akurat może się uda?

Mam identyczny problem co jakieś 2-3 miesiące. Dwa dni takie objawy ja u Ciebie i potem spokój na jakiś czas. Komputer żadnych błędów nie pokazuje. Pompowtryski według instrukcji z forum pomierzone i wszystko ok. Temat odpuściłem. Może na wiosnę wymienię uszczelniacze pompek.