VW Touran Klub Polska

Dzisiaj przeczytałem ciekawą rzecz, że prąd pożyczamy na wyłączonej stacyjce.
I tu zdziwienie, bo zawsze uważałem, że na włączonym silniku. Link do artykułu:
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 5,1,0.html
Przepis na podłączenie:
Gdy sie podlacza auta, zaplon powinien byc wylaczony. Do tego powinno sie podlaczac kable w odpowiedniej kolejnosci:+ biorca, + dawca, - dawca, - masa w aucie biorcy. Po chwili dawca uruchamia auto na kilka minut, pozniej biorca. Rozlaczyc tez trzeba w odwrotnej kolejnosci : - biorca, - dawca, +dawca, + biorca.
Chyba, że coś ostatnio się zmieniło to mnie poprawcie ??

cheles pisze:Po chwili dawca uruchamia auto na kilka minut, pozniej biorca.

Trzeba zaznaczyć, że jak biorca uruchamia auto, dawca powinien zgasić silnik.

A ja podpinam + do + a minus u mnie do aku i - u biorcy do metalowego elementu

cheles pisze:Dzisiaj przeczytałem ciekawą rzecz, że prąd pożyczamy na wyłączonej stacyjce. I tu zdziwienie, bo zawsze uważałem, że na włączonym silniku

Chodzi o to, że jak dawca ma włączony silnik to alternator dawcy może uszkodzić instalację elektryczną biorcy. Stąd robimy to na wyłączonym silniku i zapłonie dawcy.

Dobra, czy jest tu ktoś na tyle kompetentny by napisał 100% prawidłową i bezpieczną instrukcje odpalania na kabelki. Okazuje się że całe życie robiłem to źle. Ale widzę że nie tylko ja ale również jakies 90% społeczeństwa

Remi82 pisze:Dobra, czy jest tu ktoś na tyle kompetentny by napisał 100% prawidłową i bezpieczną instrukcje odpalania na kabelki. Okazuje się że całe życie robiłem to źle. Ale widzę że nie tylko ja ale również jakies 90% społeczeństwa

jw.
1. +biorcy
2. +dawcy
3. -dawcy
4. -biorcy

Odłączenie:
1. -biorcy
2. -dawcy
3. +dawcy
4. +biorcy

Ale odpalony silnik lub zapłon dawcy?

Remi82 pisze:Ale odpalony silnik lub zapłon dawcy?

Wyłączone zapłony obu aut. Podłączasz w/w schematu. Odpalasz silnik dawcy (parę minut). Gasisz silnik i wyłączasz zapłon dawcy. Włączasz zapłon biorcy i odpalasz auto. Rozłączasz w/w schematu.

Możesz pominąć odpalanie auta dawcy, jeżeli masz pewność, że aku jest dobrze naładowane, lub dawca przed podłączeniem dopiero co przyjechał (alternator ładował prąd przed "pożyczaniem prądu").

Remi82 pisze:Dobra, czy jest tu ktoś na tyle kompetentny by napisał 100% prawidłową i bezpieczną instrukcje odpalania na kabelki. Okazuje się że całe życie robiłem to źle. Ale widzę że nie tylko ja ale również jakies 90% społeczeństwa

Ogólnie to podpinamy akumulator równolegle.( sumuje sie pojemność, napięcie takie same ).

Podłączamy: Bieguny " + " tutaj jest bez różnicy u kogo na początku..
Biegun " - " najpierw u dawcy, a potem u biorcy...

Wiele osób sadzi że od strony biorcy podłączamy biegun " - " nie do masy Akumulatora ( klema ) tylko bo masy całego auta np:silnika. Ma to na celu eliminacje zagrożenia wybuchem ( od gazów z AKU )..W trakcie podłączenia do AKU , następuje szybkie ładowanie akumulatora biorcy czego skutkiem może być iskra( zagrożenie wybuchem ) ..Prawdopodobieństwo wystąpienie tego zdarzenie jest jednak bardzo niewielkie ..

Gdy mamy podłączone już przewody, warto jeszcze chwile odczekać i dopiero próbować uruchomić auto biorcy, dawca ma wyłączone auto i patrzy z boku

Odłączamy: Bieguny " - " od biorcy potem u dawcy
Biegun " + " tutaj jest bez różnicy u kogo na początku..

Seba no i oczywiście trzeba dodać że przewody to mają być przewody a nie jakieś popierdółki z marketu za 30 złotych którym możesz sobie skuter odpalać a nie sprawnie

Damian15 pisze:Seba no i oczywiście trzeba dodać że przewody to mają być przewody a nie jakieś popierdółki z marketu za 30 złotych którym możesz sobie skuter odpalać a nie sprawnie

O tym to chyba wszyscy wiedza....

No nie sądzę ale to już niech kto ma takie kable przekona się na własnej skórze że przewód musi być gruby i mieć dobrze połączenie