Cześć.
Słuchajcie, poprzednie auto było ocynkowane, więc zapomniałem co to ruda.
Kupiłem Turka na jesieni (2006 przedliftowy) ze świadomością, że są pewne punkty do zrobienia. Reasumując:
- w miejscu łączenia błotnika prawego z progiem - naloty, coś może z tego być, póki co nie zjedzone
- z lewej strony gorzej, lewy błotnikiem już jest jedzony na rancie nadkola, a niżej czyli przy progu jest podobnie
- klapa - tam gdzie oświetlenie, tam pierwsze burchle, jednakże to może poczekać chwilę
Znalazłem w W-wie punkt co przykładowo za wpyłkę zderzaka bierze 100zł + koszty materiałów. Na pewno zrobią też i resztę.
Czy jest sens łatania tych elementów czy po prostu trzeba je po całości wymieniać (nadkola, progi). Czy w ogóle praktykuje się takie częściowe wstawianie reperaturki progu czy błotnika ?
Założenie: ma wytrzymać parę lat, nie oczekuję cudów, nie chcę wydać 1k / element.