To może zacznę tak:
Na warsztatach w samochodówce, u Pana w dziale elektrycznym, robiliśmy z przewodów wiązki do Żuka i Nysy (w tych naprawach specjalizowały się warsztaty). Na dużej desce wyznaczone gwoździami były odległości i odgałęzienia przewodów z opisem kolorów. Któregoś dnia znudzony układaniem kabelków kolega spytał Pana: A ten sino-koperkowy przewód to gdzie leci? Salwa śmiechu

